Ser nie z mleka, ale z nasion… soi

Stany Zjednoczone: W tym kraju ser pozyskiwany jest z mleka przede wszystkim krowiego i jest on podstawą wielu dań. Jednak amerykańscy konsumenci coraz częściej cierpią na nietolerancję laktozy – cukru znajdującego się w mleku. Większość serów robiona jest właśnie z takiego mleka. Aby powstał, potrzebne jest jednak białko, które, jak się okazuje, nie musi wcale pochodzić od zwierząt.

Firma Nobell Foods postanowiła znaleźć alternatywę dla osób, które nie tolerują laktozy, ale nie potrafią zrezygnować z jedzenia serów. Okazało się, że kazeinę może wyprodukować genetycznie modyfikowana soja, którą można ukierunkować na produkcję praktycznie każdego białka poprzez edycję odpowiednich genów.

Smak i rozciągliwość w roślinnym serze

Jak przyznaje Magi Richani z Nobble Food najbardziej problematyczne jest uzyskanie parametrów roślinnego sera, które byłyby zbieżne z krowim. Chodzi przede wszystkim o smak, rozciągliwość i topienie się, np. w daniach na ciepło. I choć sery roślinne stanowią dziś w Stanach tylko 1% rynku, Richani podkreśla, że zainteresowanie nimi szybko rośnie tym bardziej, że jest to alternatywa cenowo zbliżona do serów zwierzęcych.

Zobacz także: Prognozowany jest rekordowy wzrost eksportu ukraińskiej soi

Źródło: University of Copenhagen

Fot: Daleszyński