Jesteś w strefie Premium
Wątpliwości pod adresem unijnej Strategii Bioróżnorodności

Długą listę wątpliwości wysuwa polski rząd pod adresem unijnej Strategii Bioróżnorodności. Dokument jest nieprecyzyjny i nie zawiera oceny skutków jej wprowadzenia. To może być zagrożenia dla bezpieczeństwa żywnościowego Unii Europejskiej – twierdzi resort rolnictwa.
Nad sprawą Strategii Bioróżnorodności pochyliła się senacka komisja rolnictwa, która o wyjaśnienia poprosiła resort środowiska i klimatu oraz rolnictwa. Z relacji przedstawicieli rządu wynika, że w maju zeszłego roku Komisja Europejska przedstawiła nową strategię na rzecz bioróżnorodności biologicznej, która ma obowiązywać do 2030 r. To dokument, który zastępuje obecną strategię i jest to jedna z unijnych inicjatyw, które będą wspierać Europejski Zielony Ład.
– Celem tego dokumentu jest zachowanie i ochrona środowiska naturalnego między innymi poprzez powstrzymanie utraty różnorodności biologicznej, która prowadzi do zagrożenia nie tylko żywotności przyrody, ale również jakości życia człowieka – tłumaczyła senatorom wiceminister Małgorzata Golińska.
Co jest w strategii?
KE zwraca w tym dokumencie uwagę na pogarszający się stan środowiska, a jej zdaniem za utratę różnorodności biologicznej odpowiada 5 czynników:
- nieodpowiednie użytkowanie gruntów i mórz
- nadmierną eksploatację zasobów
- zmiany klimatu
- występowanie inwazyjnych gatunków obcych
- emisja zanieczyszczeń
– Celem tego dokumentu jest zachowanie i ochrona środowiska naturalnego między innymi poprzez powstrzymanie utraty różnorodności biologicznej, która prowadzi do zagrożenia nie tylko żywotności przyrody, ale również jakości życia człowieka – tłumaczyła senatorom wiceminister Małgorzata Golińska.
Co jest w strategii?
KE zwraca w tym dokumencie uwagę na pogarszający się stan środowiska, a jej zdaniem za utratę różnorodności biologicznej odpowiada 5 czynników:
- nieodpowiednie użytkowanie gruntów i mórz
- nadmierną eksploatację zasobów
- zmiany klimatu
- występowanie inwazyjnych gatunków obcych
- emisja zanieczyszczeń
Strategia przewiduje, że jeżeli jej wdrażanie okaże się niewystarczające to KE podejmie dodatkowe działania, które mają wesprzeć jej realizację. Jednocześnie trzeba pamiętać, że Strategia nie jest projektem aktu prawnego UE, ale dokumentem, który wyznacza kierunki działań legislacyjnych. Konkretne projekty aktów prawnych nie są jeszcze gotowe.
Jej celem będzie m.in. obowiązek zapewnienia, że 30% gatunków i siedlisk, które obecnie nie mają właściwego stanu ochrony ten stan ochrony osiągnęły. Ważnym elementem Strategii jest także stosowanie zrównoważonych praktyk rolniczych. Komisja Europejska chce podjąć działania zmierzające do ograniczenia o 50% stosowanie pestycydów. Towarzyszy temu inicjatywa z 2018 r. na rzecz owadów zapylających, której celem jest odwrócenie tendencji spadku ich liczby. Strategia zakłada także konieczność wyłączenia z użytkowania przynajmniej 10% gruntów rolnych zawierających elementy krajobrazu o wysokiej różnorodności. Celowi przywracania przyrody na grunty orne ma także służyć rozwój rolnictwa ekologicznego, które powinno objąć 25% gruntów rolnych.
Inne cele to m.in.:
Jej celem będzie m.in. obowiązek zapewnienia, że 30% gatunków i siedlisk, które obecnie nie mają właściwego stanu ochrony ten stan ochrony osiągnęły. Ważnym elementem Strategii jest także stosowanie zrównoważonych praktyk rolniczych. Komisja Europejska chce podjąć działania zmierzające do ograniczenia o 50% stosowanie pestycydów. Towarzyszy temu inicjatywa z 2018 r. na rzecz owadów zapylających, której celem jest odwrócenie tendencji spadku ich liczby. Strategia zakłada także konieczność wyłączenia z użytkowania przynajmniej 10% gruntów rolnych zawierających elementy krajobrazu o wysokiej różnorodności. Celowi przywracania przyrody na grunty orne ma także służyć rozwój rolnictwa ekologicznego, które powinno objąć 25% gruntów rolnych.
Inne cele to m.in.:
- zasadzenie 3 mld drzew w UE
- przyjęcie do 2021 r. nowego planu działania na rzecz ochrony zasobów rybnych
- podjęcie działań na rzecz odbudowy ekosystemów słodkowodnych i przywrócenie naturalnych funkcji rzek
- powstrzymanie utraty terenów zielonych w miastach
- podjęcie działań na rzecz ograniczenia zanieczyszczeń (ograniczenie stosowania nawozów rolniczych o co najmniej 20%).
Co na to Polska?
– Trudno dzisiaj ostatecznie przewidzieć skutki wdrażania tej Strategii a nawet trudno porozumieć się w tej sprawie, bo każda z osób czytających Strategię w inny sposób ją rozumie – powiedziała wiceminister M. Golińska.Wiceminister Golińska zauważyła, że Bruksela nie zdefiniowała jeszcze pojęć których używa w tej strategii.
– Jeżeli chodzi o stanowisko rządu to trzeba podkreślić, że naszym zdaniem cel jest właściwy, szczytny i absolutnie się z nim zgadzamy. Jednak przedstawione w dokumencie propozycje dojścia do tego celu wymagają uszczegółowienia. Wymagają badań naukowych. Strategia nie zawiera skutków ekonomicznych i gospodarczych, ale też finansowych. W Strategii bardzo pobieżnie potraktowano kwestię finansowania tych ambitnych celów – tłumaczyła wiceminister Golińska.
Inne zastrzeżenia zgłaszał pod adresem Strategii resort rolnictwa. – My jako ministerstwo rolnictwa popieramy potrzebę wspierania bioróżnorodności biologicznej ale z drugiej strony musimy pamiętać o kwestii bezpieczeństwa żywnościowego – powiedziała senatorom wiceminister rolnictwa Anna Gembicka.
Stąd poważne obawy czym może zakończyć się ograniczenie stosowania pestycydów o 50%. – Widzimy uzasadnienie do dążenia do ograniczania negatywnego wpływu środków ochrony roślin na środowisko i bezpieczeństwo żywności, ale z drugiej strony dostrzegamy kwestię zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego. W Strategii nie wyjaśniono na jakiej podstawie wyznaczono te cele. Jakie one będą miały wpływ na rolnictwo Unii Europejskiej, na jego konkurencyjność na rynkach światowych. Dokument nie wyjaśnia także czy redukcje będą w jednakowym stopniu dotyczyć wszystkich państw członkowskich, niezależnie od wyjściowego poziomu zużycia tych preparatów – tłumaczyła wiceminister Anna Gembicka.
Rząd stoi na stanowisku, że wycofanie środków ochrony roślin powinno być poprzedzone udostępnieniem rozwiązań alternatywnych, które będą bezpieczne dla konsumenta, ale pozwolą na produkcję roślinną na odpowiednim poziomie.
Zdaniem MRiRW wyłącznie 10% użytków rolnych nie może ograniczyć powierzchni rolniczej, która służy do produkcji rolniczej. Z kolei przeznaczenie 25% użytków rolnych pod cele produkcji ekologicznej może doprowadzić do znacznego spadku plonów.
– Bioróżnorodność jest bardzo ważna, ale realizacja tych celów nie może zagrozić bezpieczeństwu żywnościowemu i obniżyć konkurencyjności naszego rolnictwa. Takie pomysły mogą doprowadzić do przeniesienia produkcji rolniczej do krajów, które mają niższe wymogi środowiskowe. Postulat ograniczenia wpływu rolnictwa na środowisko musi być realizowany w takim tempie, aby nie odbyło się to z uszczerbkiem dla wszystkich obywateli – podsumowała Anna Gembicka.
wk