Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>

Wycieczka „top agrar Polska” ogląda perłę Indii

Obrazek

Tadż Mahal, orientalne piękno zaklęte w białym marmurze, to nasz deser, wieńczący udaną wyprawę „top agrar Polska” do Indii.

dr Piotr Łuczak25 stycznia 2016, 15:55

Na oglądanie Tadż Mahal „ostrzy” sobie zęby chyba każdy zagraniczny turysta, przybywający do Indii. Nic dziwnego. Idealny w swych proporcjach niby-pałac, wykonany ze śnieżnobiałego marmuru, przepięknie kontrastuje na tle błękitnego nieba. Przy zachodzie słońca obiekt promieniuje kolorami purpury, a w świetle księżyca jarzy błękitem.

Choć nie dopisała nam dzisiaj zbytnio aura, jednak z ciekawością zbliżamy się do osławionego zabytku. Wchodzimy przez jedną z trzech bram, zbliżamy się do głównego placu i bramy głównej. Wykonana jest ona z czerwonego piaskowca. Tu robimy sobie zdjęcie. Przez bramę miał prawo wejść tylko cesarz. Idziemy jego śladem. Gdy stajemy w jej świetle, przed nami otwiera się przepiękny widok, znany ze wszystkich pocztówek i filmów: biały kopulasty obiekt otoczony czterema wieżami minaretów, przed nami pas wody z tryskającymi fontannami oraz ozdobne ogrody. Owo dziwo architektury to w istocie mauzoleum dla Mumtaz Mahal, ukochanej żony Szahdżahana, cesarza z dynastii Mogołów, która zmarła przy porodzie 14-tego dziecka. Zrozpaczony król kazał wnieść obiekt, który miał uwiecznić ich miłość na wieki – i tak rzeczywiście jest. Tłumy turystów przyjeżdżają do tego miejsca, uznanego za jeden z 7 cudów świata nowożytnego, a wizerunek Tadż Mahal znany jest na całym świecie. Tyle, że kosztowało to pracę ponad 25 tys. robotników przez 22 lata. Rzekomo po zakończeniu prac, wszystkim rzemieślnikom obcięto kciuki, by nigdy nie mogli stworzyć podobnego arcydzieła.

Niestety, władca nie mógł się do końca nacieszyć rozważaniom nad grobem swej żony. Jeden z synów odsunął go od władzy, umieścił w areszcie domowym w Czerwonym Forcie, który oglądaliśmy wczoraj. Przebywał tam 5 lat, aż do śmieci i z okien oglądał Tadż Mahal.

Wszędzie masy turystów. Walczymy o kamienną ławkę, przy której robimy sobie zdjęcia. Idziemy dalej, podchodzimy do platformy, na której stoi legendarny budynek. Docieramy do niego, dotykamy ścian. Podziwiamy zdobienia: w białym marmurze inkrustowane są inne kamienie: zielony malachit, niebieski lapis-lazuli, pomarańczowy karneol. Wchodzimy do środka. W pustym marmurowym wnętrzu znajduje się nagrobek Mumtaz Mahal. Obok znajduje się nagrobek męża, który spoczął na koniec koło żony. Jego grób to jedyne miejsce nie zaprojektowane, „psujące” symetrię całego kompleksu. 

Po zwiedzaniu na naszą wycieczkę czekają rowerowe riksze. Jedziemy przez wąskie zaułki miasta. Potem wskakujemy do busa, jedziemy kilkaset kilometrów bardzo dobrej jakości drogą do Delhi. O 2.00 w nocy mamy samolot do Zurichu, we wtorek o 9.00 rano lądujemy w Warszawie. Wycieczka dobiega końca. Wygląda na to, że wszyscy są z niej zadowoleni. Jadący z nami rolnicy dopytują, dokąd planowana będzie kolejna wyprawa z naszą redakcją. Powoli, niedługo o tym poinformujemy!   pł, Fot. Łuczak


Zapraszamy do czytania kolejnych naszych relacji – a dla zainteresowanych widokami z Indii – zdjęcia w Galerii.

Przeczytaj jeszcze:

Indie z "top agrar Polska"

Indie. Dzień drugi

Na Jedwabnym Szlaku. Przejazd do Mandawy

Wreszcie widzimy święte krowy

Polski rolnik na wielbłądzie

Maharadża to miał dobrze

Sam na sam ze świętymi szczurami

"top agrar Polska" na Indyjskim weselu

Twarzą w twarz z kobrą

Fort Amber zdobyty na słoniach

Ta studnia ma ponad tysiąc lat!


 



1 z 9
Tadż Mahal z daleka

Tadż Mahal z daleka

2 z 9
Tadż Mahal z bliska

Tadż Mahal z bliska

3 z 9
Wycieczka top agrar przed bramą wejściową

Wycieczka top agrar przed bramą wejściową

4 z 9
Riksze

Riksze

5 z 9
Inkrustacja

Inkrustacja

6 z 9
Wersety Koranu

Wersety Koranu

7 z 9
Brama wejściowa

Brama wejściowa

8 z 9
Idealna symetria

Idealna symetria

9 z 9
Na tle zamglonego widoku Tadż Mahal

Na tle zamglonego widoku Tadż Mahal

Picture of the author
Autor Artykułu:dr Piotr Łuczak
Pozostałe artykuły tego autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)