Reklama zniknie za 11 sekund

Strona główna>Artykuły>Bydło>Bydło mięsne>

Z zagrody prosto na stół

Obrazek

Miał dość dzielenia się z pośrednikami owocami swojej pracy. Marian Cieśliński od ponad 25 lat we własnym sklepie sprzedaje mieszkańcom Trójmiasta wysokiej jakości mięso i wyroby.

dr Mirosława Wieczorek29 maja 2016, 00:00

Wiem, co jem i co sprzedaję – podkreśla Marian Ciśliński, hodowca z Pomorza. Z perspektywy czasu uważam, że założenie sklepu było strzałem w dziesiątkę. Wcześniej zarabiali pośrednicy, teraz choć pracy jest zdecydowanie więcej niż przy samej hodowli, więcej też zostaje w kieszeni – dodaje.

– Moda na wołowinę powoli dociera i do nas, mimo że spożycie nadal jest małe – w granicach 1,5 kg na mieszkańca rocznie. Widać jednak, przynajmniej w naszym sklepie, że propagowanie wołowiny przynosi efekty – twierdzi hodowca.

Początki ćwierć wieku temu:Cieślińscy opasem zajmują się od lat 80. ubiegłego wieku. Kupowali wtedy cielęta od okolicznych rolników, opasali je i sprzedawali.
– Biznes się nie kręcił zbyt dobrze – trudno było o dobry materiał do opasu, zwierzęta chorowały, a końcowa cena rozczarowywała – wspomina gospodarz. W 2003 r. podjęli decyzję, by korzystając z programu SAPARD kupić ze szkoły rolniczej w Bolesławowie pierwsze 20 mamek rasy limousine (wtedy za zawrotną cenę – 5 tys. zł/ szt.).

Pomysł na biznes:Wymusiło samo życie. Marian Ciśliński jako hodowca trzody był przyzwyczajony do świńskich górek i dołków oraz do podobnych wahań cen opasów już ponad 25 lat temu. W 1990 r. wpadł na pomysł, by w oddalonym o 50 km Gdańsku otworzyć własny sklep.

– Wiadomo, jak wygląda spożycie mięsa wołowego w Polsce. Sprzedaż samej wołowiny nie wchodziła więc w grę, ale razem z wieprzowiną, której Polacy zjadają prawie 40 kg rocznie oraz wyrobami wg starych receptur, jakoś się udaje – tłumaczy gospodarz. Asortyment mięsny, który stanowi 80% całości, uzupełnia lokalny nabiał, pieczywo oraz inne produkty regionalne.

 

Jak funkcjonuje wołowo–wieprzowy biznes przeczytacie Państwo w czarwcowym wydaniu „top bydło”.



Picture of the author
Autor Artykułu:dr Mirosława Wieczorek
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)