StoryEditor

Złe zachowanie = zła produkcyjność?

Przy wyborze zwierząt do rozrodu mamy wiele cech do rozpatrzenia. Temperament zwykle schodzi na drugi plan. A niesłusznie…
07.11.2017., 19:11h
Przychodzi taki moment, kiedy spośród młodzieży wybiera się zwierzęta do dalszej hodowli. Wśród wielu czynników decydujących o wyborze nie powinno zabraknąć oceny temperamentu, szczególnie, gdy zwierzę na rogach poniesie człowieka lub po prostu złośliwie na niego ryczy. Czy cechy charakteru mogą stać się cechami funkcjonalnymi, użytkowymi lub na nie wpływać? 
Jeśli hodowca na samym końcu myśli o temperamencie krowy lub buhaja, badania naukowców z Uniwersytetu Rolnictwa i Mechanizacji w Teksasie, USA, wskazują, że usposobienie bydła wpływa na wiele cech użytkowych w przyszłości.


Badacze podzielili jałówki, przebywające na jednym wybiegu i jedzące tę samą paszą na dwie grupy: nerwowe i spokojne. Dzięki temu eksperymentu nie zaburzał efekt środowiskowy.
Już na początku badań zauważono, że nerwowe jałówki były średnio o około 30 kg lżejsze, co pozwalało sądzić, że od początku odchowu charakteryzują się gorszym przyrostem. To oznacza, że w każdym momencie należy oceniać łagodność zwierząt. Spokojne cielęta nie tylko pobierały więcej paszy, ale ich współczynnik wykorzystania paszy był lepszy


W czasie obserwacji okazało się, że nerwowe jałówki tak samo często jak ich spokojne towarzyszki kładą się na legowiskach, ale samo położenie się zajmuje im więcej czasu. Przez to aż trzy minuty mniej przebywały przy stole paszowym. 


Wyniki odchowu nerwowych jałówek są zgodne między rasami. W każdej z nich ta grupa wolniej przybiera na wadze i jest mniej wydajna.
Ostateczne wyniki badań wskazują, że zachowanie krów ma wpływ na opłacalność produkcji wołowiny. Spokojne jałówki okazały się ważyć średnio 12 kg więcej, antrykot z ich tuszy był większy, a mięso było bardziej kruche.


Te badania są zgodne z prowadzonymi wcześniej, a wniosek jest prosty: spokojne bydło to lepszej jakości wołowina. Większość wcześniejszych eksperymentów prowadzono na młodych wołach, ale wyniki są jasne. 


W takim wypadku gdy nadejdzie czas podejmowania decyzji hodowlanych, spokojne sztuki mogą zostać zatrzymane do dalszego chowu, mimo gorszych cech funkcjonalnych. Ostatecznie może bowiem okazać się, że teoretycznie wspaniałe, ale nerwowe jałówki wpłyną na spadek jakości produkowanej przez hodowcę wołowiny.
Kolejne badania według naukowców z Teksasu powinny opierać się na ustaleniu, jak spokojna krowa to wystarczająco spokojna krowa? Czekamy na wskazówki, jak wybrać takie sztuki. 
al na podst. BEEF
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
18. kwiecień 2024 20:05