StoryEditor

Dobrowolne ograniczenie produkcji i dopłaty – czy KE zatwierdzi instrumenty kryzysowe?

Producenci liczą na to, że państwa członkowskie i Komisja Europejska zatwierdzą ważne instrumenty kryzysowe w rozmowach trójstronnych w ramach rozmów na temat WPR. 
18.12.2020., 12:12h
23 października 2020 r. Parlament Europejski przyjął stanowisko w sprawie reformy wspólnej organizacji rynków w ramach WPR. Jak twierdzi European Milk Board zawiera ono szereg dobrych propozycji, które pomogą ogólnie zwiększyć odporność rolnictwa, a zwłaszcza sektora mleczarskiego na kryzysy.

W stanowisku Parlamentu znajduje się informacja o dobrowolnym zmniejszeniu produkcji podczas poważnych kryzysów na rynku. Zgodnie z tym przepisem producenci mieliby możliwość zmniejszenia produkcji w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku o kilka punktów procentowych w określonym terminie, w obliczu znacznych obniżek cen na poziomie UE. Ci, którzy skorzystają z tej oferty, otrzymają odszkodowanie za każdy nie wyprodukowany litr mleka.

– Fakt, że my hodowcy bydła mlecznego doświadczyliśmy trzech poważnych kryzysów w ciągu ostatnich dziesięciu lat – w latach 2009, 2012 i 2015-17 - podkreśla potrzebę takiego instrumentu. Dopiero podczas trzeciego kryzysu, w czerwcu 2016 r., kiedy średnia cena w UE wynosiła marne 25,7 centów/kg, po wielu wahaniach UE uruchomiła dobrowolny program redukcji wolumenu. Jednak gdy tylko instrument ten zaczął działać, ceny zaczęły bardzo szybko rosnąć. W ciągu zaledwie kilku miesięcy wzrosły z poziomu znacznie poniżej 30 do 33,4 centów / kg (styczeń 2017) – informuje EMB. 

Jak podkreśla organizacja w przypadku sektora mleczarskiego można śmiało powiedzieć, że dobrowolne zmniejszenie ilości produkcji działa! Nawet stosunkowo niewielkie obniżki mogą mieć znaczący pozytywny wpływ na cenę, co wykazano również w 2016/17. 

– Bardzo się cieszymy, że posłowie przeanalizowali poprzednie kryzysy i doszli do kilku bardzo ważnych wniosków dla naszego sektora. Oznacza to, że ważny gracz w toczących się negocjacjach trójstronnych już teraz broni stanowiska zorientowanego na przyszłość. Jednak ani Rada, ani Komisja nie przewidziały takiego instrumentu na swoich stanowiskach. Dla niechętnych państw członkowskich, a także Komisji Europejskiej, absolutnie konieczne jest uznanie potrzeby tego instrumentu i rozsądnego uzasadnienia za nim, torując w ten sposób drogę w toczących się negocjacjach trójstronnych, aby stał się on częścią wspólnej organizacji rynków. Ważne jest, aby instrument ten był zakotwiczony w prawodawstwie, ponieważ przeszłe kryzysy pokazały, że bez wykonalności prawnej istnieje duże ryzyko, że instrument nie zostanie użyty (jak podczas pierwszego i drugiego kryzysu) lub zostanie uruchomiony zbyt późno (jak w przypadku trzeci kryzys) – dodaje EMB. 

Ponadto podkreśla, żeby zapewnić terminowe uruchomienie instrumentu, ważne jest jasne określenie, kiedy zostanie uruchomiony. 

– Wspaniale jest widzieć, że Parlament Europejski również uwzględnił w swoim wniosku mechanizm wczesnego ostrzegania. Należy go jednak ulepszyć poprzez dodanie odpowiedniej definicji kryzysów i powiązać z uruchomieniem dobrowolnego schematu redukcji objętości – komentuje mechanizm organizacja mleczarska. 

Kiedy uruchomiono dobrowolny program redukcji ilości w 2016/2017 r., zainteresowani rolnicy z UE otrzymujący rekompensatę za mleko, którego nie wyprodukowali, byli w stanie z powodzeniem skoordynować współpracę ze swoimi kolegami i tym samym znaleźć sposób na szybkie wspólne wyjście z kryzysu. Ponad 48 000 producentów - więcej niż oczekiwano - wzięło na siebie zbiorową odpowiedzialność za sektor mleczarski, aby ustabilizować rynek i przywrócić mu funkcjonalność.

Dużą zaletą instrumentu jest to, że zapobiega on wytwarzaniu nadwyżek mleka, które następnie są przetwarzane na produkty takie jak tanie mleko w proszku. Jednocześnie wysokie zapasy mleka w proszku wywierają bardzo silną presję na spadek cen. Presja ta utrzymuje się, gdy proszek jest wycofywany z rynku w formie interwencji. Zapobiega wzrostowi cen, nawet gdy znajduje się w magazynie. 

– Oprócz tego tłumienia cen, nadprodukcja powoduje również marnotrawstwo cennych zasobów i zagraża egzystencji naszych kolegów rolników na południu świata w postaci taniego eksportu nadwyżek produktów. Możemy w pełni obejść wszystkie te problemy podczas kryzysów, jeśli w całej UE zostanie uruchomiony program dobrowolnego zmniejszenia ilości. W końcu działa na poziomie produkcji mleka surowego, czyli tam, gdzie faktycznie ma miejsce nadprodukcja. Instrument ten przerywa i kończy problematyczny łańcuch nadprodukcji na pierwszym ogniwie i przynosi prawdziwą ulgę potrzebną osobom dotkniętym obecnym kryzysem. To my, producenci, ponosimy duże straty, a nie przetwórcy! – komentuje EMB.

EMB proponuje, aby inne organizacje rolników zachęcały swoich członków do wspierania tego instrumentu i powstrzymania się od prowadzenia kampanii przeciwko dobrowolnemu zmniejszaniu ilości.

Oprac. dkol na podst. europeanmilkboard.org
Fot. poglądowe
Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktorka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. kwiecień 2024 10:09