V Forum Rolników i Agrobiznesu: Zwiększyć zyski, bez dodatkowych kosztów
Czy można zwiększyć zyski z produkcji mleka, bez dodatkowych kosztów – na to pytanie próbował odpowiedzieć Marek Skwira z firmy Limagrain podczas Sesji Mleko w ramach V Forum Rolników i Agrobiznesu.
– Koszty pożerają nasze zyski – powiedział na wstępie Marek Skwira z Limagrain, który już 5 rok z rzędu był prelegentem naszego panelu podczas Forum Rolników i Agrobiznesu. Według Skwiry z uśrednionych danych wynika, że zysk z produkcji 1 l mleka wyniósł w ostatnich 5 latach 16%, dzisiaj jest to około 10%. Najlepiej jest na Mazowszu, Podlasiu, Wielkopolsce i na Śląsku. Są regiony w Polsce, gdzie koszty są pokryte w zaledwie 97%. Ta sytuacja zmusza nas do analizy kosztów produkcji mleka, których nawet 40 - do 60% stanowi koszt żywienia (koszty produkcji, zakupu i zadawania pasz, koszty leczenia chorób będących następstwem błędów żywieniowych oraz związane z problemami z rozrodem).
Limagrain szuka rozwiązań, jak zwiększyć zyski, bez dodatkowych kosztów.
Skwira uważa, że kluczem do sukcesu jest dobór odpowiedniej odmiany, termin koszenia i określanie suchej masy oraz wysokość koszenia kukurydzy,
W naszym podejściu kluczowe są dwa elementy i właściwe ich połączenie. Pierwszym z nich jest dobór właściwej odmiany – spośród wszystkich zagadnień agrotechnicznych takich jak przygotowanie gleby, nawożenie, zwalczanie chwastów w całym procesie produkcji paszy objętościowej, wszystko zaczyna się od doboru odmiany.
Limagrain szuka rozwiązań, jak zwiększyć zyski, bez dodatkowych kosztów.
Skwira uważa, że kluczem do sukcesu jest dobór odpowiedniej odmiany, termin koszenia i określanie suchej masy oraz wysokość koszenia kukurydzy,
W naszym podejściu kluczowe są dwa elementy i właściwe ich połączenie. Pierwszym z nich jest dobór właściwej odmiany – spośród wszystkich zagadnień agrotechnicznych takich jak przygotowanie gleby, nawożenie, zwalczanie chwastów w całym procesie produkcji paszy objętościowej, wszystko zaczyna się od doboru odmiany.
Potencjał z pola na stół
Oprócz odmiany, ważne jest również wg Skwiry przeniesienie potencjału genetycznego jaki drzemie w odmianie na stół paszowy.
– Zaczynamy od optymalnego terminu zbioru kukurydzy na kiszonkę – mówił Skwira. Najlepszą metodą według eksperta z Limagrain jest przeanalizowanie i określenie zawartości suchej masy w naszej plantacji. Mamy kilka możliwości – za pomocą suszarki do grzybów, za pomocą mikrofalówki, czy skorzystać z mobilnych laboratoriów Limagrain, dzięki którym w ciągu 2 minut uzyskujemy wynik.
– Nowością, która będzie dostępna jest platforma agility, która pozwala określić kalendarz prognozy zawartości suchej masy, mapę zawartości suchej masy, za pomocą obrazowania satelitarnego, właściwej interpretacji zdjęć, indeksu fotosyntezy – mówił Skwira.
Niski pokos
Drugą ważną kwestią, jest wysokość ustawienia hedera kombajnu do kukurydzy, dyskusja na ten temat toczy się od zawsze.
– Jestem zwolennikiem niskiego koszenia kukurydzy, na wysokości 20 cm. Podniesienie wysokości koszenia powoduje, że zostawiamy zieloną masę na polu, która nie trafi do koryta zwierzęcia. Podniesienie wysokości koszenia o 20 cm, powoduje, że 8 ton zielonej masy zostaje nam na polu. Krowa rocznie spożywa około 7-7,5 tony kiszonki z kukurydzy. Jedną krowę mniej z hektara, jesteśmy w stanie wyżywić – tłumaczył z kolei prof. dr hab. Zbigniew Podkówka z UPTch z Bydgoszczy. Przeliczając to na mleko – powyżej 1,7 tys. l mleka tracimy, są to konkretne pieniądze. Wielu rolników obawia się niższego koszenia ze względu na zanieczyszczenia zielonki, jednak jak podkreślił profesor, na tej wysokości już nam to nie grozi.
Z 1 tony kiszonki, ściętej nisko na poziomie 17 cm, możemy wyprodukować ponad 1,3 tys. kg mleka. Z 1 tony kiszonki ciętej na wysokości, która pozwala na koncentrację energii w postaci skrobi możemy wyprodukować 1,4 tys. kg mleka, co daje około 5% więcej. Zbierając kukurydzę na wys. 17-20 cm można wyprodukować ponad 23,5 tys. kg z ha o 2% więcej niż kosząc ją wyżej. Krowa jest przeżuwaczem i potrzebuje mimo wszystko włókna w dawce.
– W 80% odwiedzonych przez nas silosów, blisko 3 tys. gospodarstw i 3 tys. silosów jesteśmy w stanie w 4 na 5 odwiedzonych gospodarstw jesteśmy w stanie znaleźć pewne obszary, w których możemy znaleźć rezerwy do poprawy jakości zakiszanej kukurydzy bez ponoszenia dodatkowych kosztów – powiedział Skwira.
Badania wpływu doboru odmian
Limagrain porównało w OHZ w Osięcinach na dwóch jednorodnych grupach testowych krów (po 22 szt.) w 139-140 dzień laktacji (2,16-2,58 laktacji, średnia roczna produkcja to około 11,5 tys. l) , każda krowa miała odpowiedniczkę w drugiej grupie. Wybrano dwie odmiany kukurydzy o tym samym FAO, na tym samym polu z zachowaniem tej samej agrotechniki. Okazało się, że skarmianie odmiany kukurydzy o podwyższonej strawności włókna, można uzyskać dokładnie o 2,6 l więcej od każdej sztuki. Przeliczając to na roczną zwyżkę produkcji mleka, mieliśmy do czynienie ze wzrostem 780 l więcej ok każdej krowy, bez dodatkowych kosztów.
dkol
Przeczytaj również
kiszonka z kukurydzyLimagrainMarek Skwira z Limagrainodmiany kukurydzyprodukcja mlekasucha masa kukurydzytermin zbioru kukurydzy
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora