Ceny rzepaku: prognozy dobre, to rzepak tanieje

Wraz z dobrymi prognozami zbiorów rzepaku w UE szczególnie istotną rolę spełniać będzie ochrona unijnego rynku przed niekontrolowanym napływem alternatywnych surowców biopaliwowych.
Z tego artykułu dowiesz się:
- co to jest UCO?
- jakie ilości UCO są ściągane do UE z Azji?
- czym to grozi dla rzepakowego bilansu?
- jakie plony rzepaku w UE prognozują systemy KE?
- jakie są ceny rzepaku na Matifie?
- ile kosztuje rzepak w kraju?
UE od wielu lat musiała importować spore ilości rzepaku i to spowodowało, przy rosnących naciskach na rozwój biopaliw, że producenci paliw zaczęli poszukiwać alternatywnych metod na realizację przypisanych im NCW. Ten sezon kończymy sporymi zapasami rzepaku ze starych zbiorów, a cień na perspektywy dla dobrze rokującego tegorocznego rzepaku rzucają ilości przepracowanych olejów roślinnych (UCO) z Azji.
Plony dobre, ważna każda tona odejścia
Komisja Europejska na podstawie monitoringu satelitarnego wg opublikowanego pod koniec kwietnia Biuletynu JRC MARS informuje, że plony rzepaku w całej UE będą o 7% wyższe od średniej z ostatnich pięciu lat, a tylko o 1% niższe od tych z roku ubiegłego.
Ze spadkiem plonu w nadchodzącym sezonie w stosunku do wyników z ostatnich pięciu lat mamy do czynienia tylko na Półwyspie Iberyjskim, a pozostałe kraje stowarzyszone będą miały plony podobne lub wyższe od średniej 5-letniej.
Największe wzrosty plonów w stosunku do średniej zanotują: Węgry, Łotwa, Niemcy, Rumunia i Włochy. A największy wzrost plonów w stosunku rocznym dotyczy krajów najsilniej doświadczonych spadkami w sezonie 2022/23, do których zaliczamy: Węgry (+50%), Litwę (+42%) i Bułgarię (+24%). Natomiast odczuwalny spadek plonów mogą mieć Dania (–10%), Francja (–8%), Litwa (–5%) i Polska (–5%).
Spoglądając w przyszłość, mając w oczach wciąż aktualny obraz pozostających na nowy sezon zapasów z ubiegłorocznych zbiorów, musimy jednoczyć całe środowisko producentów i przetwórców rzepaku wokół tworzenia przepisów i procedur zmierzających do pełnego wykorzystywania polskiej i unijnej produkcji, i niedopuszczenie do uzależnienia od dostaw surowców spoza Unii.
Niekontrolowany napływ UCO
Obecnie w krajach UE nie ma jednorodnych przepisów, dotyczących importu surowców do produkcji biopaliw, ściąganych pod postacią przerobionych już w przetwórstwie olejów spożywczych (UCO) pochodzących z Azji Południowo-Wschodniej.
W tym sezonie mamy problem z naporem na europejski rynek surowców biopaliwowych, opartych na odpadach olejów roślinnych tzw. UCO. Tym samym zaczyna się coraz bardziej ograniczać możliwości zbytu estrów produkowanych z rzepaku europejskiego pochodzenia..
Do czasu przyjęcia przepisów i w powyższym okresie przejściowym przesyłki UCO będą akceptowane na granicach UE, nawet jeśli zakład pochodzenia w państwie trzecim nie jest jeszcze zarejestrowany. Wymóg ten początkowo zaskoczył przemysł biopaliwowy i Europejskie Stowarzyszenie Biopaliw na Bazie Odpadów i Zaawansowanych Biopaliw zwróciło się do Komisji o 24-miesięczny okres przejściowy, aby zapobiec zatrzymaniu importu bardzo poszukiwanego surowca do biopaliw.
Ogromne zagrożenie
Odroczenie wdrożenia pozwoli na ponowne otwarcie na przywóz UCO do Europy, która w szczycie importowała ponad 1 mln t z Chin i prawie 600 tys. t z Indonezji i Malezji łącznie.
Gdy uświadomimy sobie rolę skali zagrożenia, to aż przysiądziemy, bo przecież wspomniane tylko powyżej 1,6 mln t olejów stanowi odpowiednio ekwiwalent wykorzystanego do ich ewentualnej produkcji 4 mln t rzepaku, a więc więcej niż produkuje cała Polska, będąca przecież w czołówce unijnych producentów.
Już na początku tego roku kalendarzowego od stycznia do lutego importowane ilości biodiesla z Chin wyniosły 455 tys. t i były ponaddwukrotnie większe niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W tym Holandia przyjęła 395 tys. t, Belgia 33 tys. t, a Hiszpania 16 tys. ton.
A rzepak tanieje
Rzepak taniejąc na Matifie w kontraktach na sierpień po południu w czwartek (11.05.2023 r.) jest wyceniany na 425 €/t, co znaczy spadek kursów o 13 euro w ciągu tygodnia.
Krajowe firmy handlowe rzepak kupują po 1650–1830 zł/t, a ci skupujący, którzy długo utrzymywali niskie ceny po 1750 zł/t są wreszcie w średniej rynkowej
Złotówka się umacnia do 4,52 zł/euro, więc zakłady tłuszczowe znów obniżyły ceny o 50–60 zł/t.
Olejarnie kupują obecnie rzepak na warunkach krajowych po:
· ZT Kruszwica – 1840 zł/t (maj/czerwiec)
Brzeg – 1840 zł/t (maj/czerwiec)
· ADM Szamotuły – 1840 zł/t (czerwiec)
Czernin – 1820 zł/t (czerwiec)
· Komagra Tychy – 1870 zł/t
Kosów Lacki – 1870 zł/t
· Viterra Bodaczów – 1840 zł/t
· Bestoil Lasocice – 1850 zł/t
· Agrolok Osiek –1870 zł/t
· ZT Bielmar Bielsko – 1850 zł/t
Ceny wyjściowe na kontraktach z dopłatami za zaolejenie są o ok. 30 zł niższe.
Uwaga! Publikowane ceny należy traktować jako aktualne 10.05.2023 r. na godz. 14.
Aktualny komentarz rynkowy naszego eksperta przeczytasz tutaj!
Ceny rzepaku w punktach skupu podglądniesz tutaj!
Juliusz Urban fot. Urban