Rynek rzepaku: ceny w dół, a oczekiwania wręcz kosmiczne

Rolnicy posiadający jeszcze rzepak są tak skołowani, cotygodniowymi ruchami cen na rzepakowym rynku, że nie bardzo wiedzą co o tym myśleć. Dla przetwórców ich oczekiwania cenowe wydają się wręcz kosmiczne.
Handel rzepakiem zanim się ożywił, to na powrót został zamrożony. W świetle szybko spadających cen trudno się dziwić, że posiadacze rzepaku nie bardzo wiedzą na co mogą liczyć. A przetwórcy oczekiwania, które jeszcze nie tak dawno by nikogo nie dziwiły, dziś nazywają kosmicznymi.
USDA koryguje dane
We wczorajszym raporcie Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) dotyczącego produkcji i handlu nasionami oraz produktami oleistymi na świecie amerykańscy w dotychczasowych swoich prognozach największe zmiany wprowadzają w soi. Zwracają uwagę oczywiście na Argentynę, korygując zbiory soi w tym kraju o 4 mln t do 45,5 mln t, czego nie są w stanie pokryć jednomilionowe wzrosty szacunków zbiorów w Brazylii, do 153 mln t.
Światowe zbiory soi szacowane są obecnie na 388 mln t. Ze względu na mniejszą podaż spada eksport zarówno soi, jak i jej produktów. Dwumilionowy spadek eksportu może pozostać jednak przez giełdy surowcowe pominięty, gdyż właśnie o taką ilość eksperci USDA szacują także spadek chińskiego importu soi.
Z bliższego już nam podwórka należy zwrócić uwagę na wzrost 300 tys. t przewidywań importu rzepaku do UE. Zjednoczona Europa choć zdaniem ekspertów zebrała w tym sezonie więcej o 2,3 mln t rzepaku (19,5 mln t), to dodatkowo jeszcze 5,7 mln t tego surowca dokupi. A za przyczynę większego importu USDA uznaje większe dostawy z Ukrainy i Australii.
Rynek znów się odwrócił
Ubiegłoroczny rzepak już nas chyba przyzwyczaił do sporych emocji, ale do tak niskich cen przyzwyczaić się chyba długo nie da. W tym tygodniu znów mieliśmy do czynienia ze spadkami notowań, które lutowe kontrakty, pomimo nawet dwudniowych wzrostów na Matifie doprowadziły na czwartkowym zamknięciu (12.01.2023 r.) do poziomu 569 euro/t. Mamy więc rzepak o ponad 14 euro tańszy niż przed tygodniem i nawet przy kursie złotego 4,69 zł/euro trudno liczyć na podwyżki cen krajowych.
W krajowych skupach rzepak i tak był dość nisko wyceniany więc spadek średniej ceny o 44 zł/t wydaje się niewielkim wyrokiem. Gorzej jest, gdy przyglądniemy się rozkładowi cen, tu 2300–2700 zł/t nie wygląda już tak dobrze.
Jeszcze mniej optymizmu wlewają w serca właścicieli rzepaku obniżki cen u przetwórców, tu oferty w ciągu tygodnia pospadały o ponad 100 zł. – Mam wątpliwości, czy gdybyśmy płacili 200 zł więcej, to rolnicy by zareagowali i zaczęli sprzedawać – mówi handlowiec z olejarni. – Bo dzwonią, pytają, a jak odpowiadam to w słuchawce zapanowuje cisza. Jak ja zapytam za ile by sprzedali, to nie potrafią określić ceny, albo podają takie kosmiczne 3500 zł/t – dodaje.
Zakłady tłuszczowe na warunkach krajowych proponują:
· ZT Kruszwica – 2655 zł/t
Brzeg – 2655 zł/t
· ADM Szamotuły – 2650 zł/t
Czernin – 2650 zł/t
· Komagra Tychy – 2480 zł/t
Kosów Lacki – 2530 zł/t
· Viterra Bodaczów – 2660 zł/t na drugą połowę stycznia
· Bestoil Lasocice – 2550 zł/t
· Agrolok Osiek – 2640 zł/t
Ceny bazowe na kontraktach z dopłatami za zaolejenie są o 45–50 zł niższe.
Uwaga! Publikowane ceny należy traktować jako aktualne 12.01.2023 r. na godz. 15.
Aktualny komentarz naszego eksperta przeczytasz tutaj!
Ceny rzepaku na skupujących jeszcze rzepak punktach podglądniesz tutaj!
Juliusz Urban Fot. Firmowe