Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Newsletter rynkowy>Ceny rzepaku>

Rynek rzepaku: mniejszy ruch, większe skoki cen

Obrazek

Cenami rzepaku na giełdach wyraźnie rządzi rynek soi, gdy na chwilę kontrakty sojowe na Chicago spadły, rzepak leciał na dół. W oczekiwaniu na najnowszy raport USDA, w którym analitycy spodziewają  się kolejnej  redukcji światowych zapasów soi, rzepak ostro ruszył do góry. 

dr Juliusz Urban11 grudnia 2020, 08:30

Eksperci rynkowi z dużym niepokojem oczekiwali prognoz zapasów sojowych, bo rozdźwięk pomiędzy szacunkami podawanymi przez IGC (45 mln ton), a poprzednim raportem USDA (88,9 mln ton) były zbyt duże, więc przy tak aktywnym rynku korekty w grudniowym raporcie są w zasadzie tylko formalnością, pytanie jest jak duże one będą. Tak czy siak rynek oleistych jawi się w tym sezonie jako bardzo rozchwiany i zapewne nie raz, nie dwa będziemy mieli do czynienia z sinusoidą notowań cen rzepaku na Matifie.


Na paryskiej giełdzie jest w rzepaku zdecydowanie mniejszy ruch, ale ceny po spadkach z początku tygodnia, ponownie wzrosły i lutowe notowanie na czwartkowym zamknięciu wynosi 408,5 euro/t, a rzepak na maj kosztuje 402,25 euro/t. Niestety silniejszy jest kurs złotówki, która osiąga już 4,42 zł za jedno euro, co powstrzymuje większy wzrost cen krajowych.

 

Firmy handlowe znów odważniej kupują rzepak, chociaż nieco obniżyły ceny proponują obecnie 1720–1780 zł/t. Jednak wszyscy zgodnie twierdzą, że rzepaku jest coraz mniej i trudno go kupić, w powszechnie komunikowanych cenach wywoławczych. Każda transakcja jest negocjowana.

Handlowcy odpowiadający za zaopatrzenie zakładów tłuszczowych mówią, że na krajowym rynku absolutnie nie odczuwa się większych tegorocznych zbiorów, a na import nie bardzo jest co liczyć. Całe południe Europy rzepakiem próbuje nadrabiać mniejsze zbiory słonecznika. Czeski zakład w Ołomuńcu, swoimi dobrymi ofertami skutecznie odcina rynek polski od importu ze Słowacji, Czech i Rumunii. 

Kanada zamiast sprzedawać canolę woli tłoczyć więcej oleju, bo tak wysokie marże na olejach nie zdarzały się od dawna. Australia jest daleko i jakoś nie bardzo widać, dlaczego miałaby sprzedawać do Polski. W pierwszej kolejności są Chiny, potem Zachodnia Europa, to jak do Polski coś skapnie, to będzie szczyt kurtuazji ze strony europejskich władz międzynarodowych koncernów, pracujących także w Polsce.


Zakłady tłuszczowe lekko podniosły ceny, przy 1800 zł/t pojawia się jeszcze trochę transakcji.

Aktualne ceny skupu w zakładach tłuszczowych wynoszą:

  • ZT Kruszwica dostawy na kwiecień        – 1855 zł/t  (zaolejenie 42%)   
                 Brzeg dostawy na grudzień           – 1815 zł/t

  • ADM Szamotuły dostawy na grudzień     – 1810 zł/t

              Czernin dostawy na grudzień         – 1800 zł/t

  • Komagra Tychy dostawy na grudzień     – 1800 zł/t  

                 Kosów Lacki na grudzień            – 1790 zł/t  

  • Viterra (dawniej Glencore) Bodaczów     – 1800 zł/t
  • Bestoil Lasocice                                       – 1840 zł/t  (cena na umowy handlowe)

Ceny kontraktów na nowe zbiory nieznacznie wzrosły i obecnie są na poziomie 1710–1735 zł/t. 

Juliusz  Urban Fot. Sierszeńska

 



Picture of the author
Autor Artykułu:dr Juliusz Urban
Pozostałe artykuły tego autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)