Rzepak na giełdach znów na zielono, ale na chwilę

Z nadchodząca wiosną, zieleniące się pola rzepakowe cieszą podwójnie. Rolnicy widzą jak po śnie zimowym ich rzepak odżywa, a i na giełdach na powrót się zazieleniło, niestety radość była krótkotrwała.
Na ruchy cenowe na rzepakowej giełdzie postępujące ostatnio, w dwóch przeciwnych kierunkach. Obniżkowy wpływ mają pozytywne prognozy dotyczące produkcji rzepaku w nadchodzącym sezonie, a do góry notowania ciągną rosnące ceny ropy naftowej.
Według ekspertów IGC historycznie wysokie ceny i rosnący popyt dają powody, by spodziewać się powiększenia powierzchni upraw rzepaku na świecie, do rekordowych 40 mln ha w sezonie 2022/2023, a co za tym idzie – rekordowych zbiorów.
Największego wzrostu produkcji rzepaku Rada spodziewa się w Kanadzie i w UE. W 2022 r. IGC spodziewa się 4-proc. wzrostu powierzchni uprawnej w Kanadzie do 9,4 mln ha. Natomiast w Unii Europejskiej powierzchnia zasiewów rzepaku wyniesie 5,6 mln ha.
Główne przyrosty powierzchni rzepaku będą miały miejsce we Francji i Niemczech. Jeśli jednak porównamy obszary Starej Unii, to nawet jeśli dodamy powierzchnię w Wielkiej Brytanii (ok. 300 tys. ha), wynik będzie nadal o 1 mln ha mniejszy niż w rekordowym 2017 r.
Dodatkowo na Ukrainie powierzchnia rzepaku wzrośnie do 1,1 mln ha. To o 100 tys. hektarów więcej niż w obecnym sezonie.
W UE kontyngenty na biopaliwa z oleju palmowego wygasają w 2023 r., dlatego producenci biopaliw szukają alternatyw, a najlepszą z nich jest oczywiście olej rzepakowy. Dlatego na kursy rzepaku na Matifie tak duży wpływ mają ceny ropy naftowej.
A tą w środę 16.02.2022 r. osiągnęła kolejne szczyty pociągając za sobą rzepak, który podrożał tego dnia o 14 euro/t. Ropa Brent na giełdzie w Nowym Jorku tego dnia osiągała już 95,69 USD/baryłka, a ropa WTI w Londynie kosztowała 94,55 USD/baryłkę. I nic, że w kolejnym dniu ceny ropy na światowych giełdach lekko spadły do odpowiednio 92,6 USD i 91,38 dolarów za baryłkę, bo prognozy ekspertów są jednoznacznie pro-wzrostowe i rzepak na Matifie reaguje na nie dalszymi wzrostami.
W czwartek giełda otwiera się znów na zielono i w czwartek nawet wczesnym popołudniem (17.02.2022 r.) notowania rzepaku na maj wynosiły już 706 euro/t, co było najlepszym wynikiem od dwóch tygodni. Niestety w drugiej części dnia rzepak pospadał i na czwartkowym zamknięciu mamy 695,75 zł/t na maj, a rzepak z nowych zbiorów wyceniany jest na 616,25 euro/t, czyli znów dochodzi do maksymalnych poziomów rocznych. Złotówka jest nieco słabsza, bo za jedno euro płacimy 4,51 zł.
Firmy handlowe nieco chyba zniechęcone poprzednimi spadkami za rzepak płacą 2890–3250 zł/t.
Przetwórcy ceny podnieśli o 80–100 zł w ciągu tygodnia.
– Naród, po tych podwyżkach, gremialnie do skupów z rzepakiem nie ruszył. A jeszcze przed kilkoma dniami słyszałem, teksty, że jak będzie 3300 zł/t, to sprzedaję wszystko – mówi przedstawiciel olejarni.
Zakłady tłuszczowe za stary rzepak oferują:
· ZT Kruszwica dostawy bieżące – 3330 zł/t
Brzeg dostawy bieżące – 3330 zł/t
· ADM Szamotuły dostawy bieżące – 3305 zł/t
Czernin dostawy bieżące – 3305 zł/t
· Komagra Tychy dostawy bieżące – 3280 zł/t
Kosów Lacki dostawy bieżące – 3280 zł/t
· Viterra Bodaczów dostawy bieżące – 3277 zł/t
· Bestoil Lasocice dostawy bieżące – 3250 zł/t
Podrożał także rzepak z nowych zbiorów, aktualnie jest kontraktowany po 2760–2780 zł/t
Juliusz Urban Fot. archiwum taP