StoryEditor

Rynek zbóż: zwiększone dostawy pogłębią spadki?

Okazuje się, że putinowski szantaż świata, dotyczący blokady ukraińskich zbóż przynosi jak na razie efekty w giełdowych obniżkach. Dokładają się do tego prognozy, w których tez realizowana jest polityka rywalizacji.
02.06.2022., 13:06h

Czy u nas spadki cen spowodują zwiększoną podaż i jeszcze pogłębią obniżki?

Nie podlegajmy szantażom

Polityka Putina jest bardzo prosta i nietrudna do odczytania. Jeśli nie chcecie naszej ropy naftowej, to możecie sobie jeździć rowerami, ale jeść coś będziecie musieli.

A my „wielka rosija” (celowa gra wielkością liter) mamy dla Was miliony ton pszenicy, której w tym roku wyprodukujemy jeszcze więcej niż przed rokiem i mamy władzę nad pszenica ukraińską. I taki to szantaż ma świat sprowadzić na kolana. Świat na szantaż ma nadal czym odpowiedzieć, bo co znaczy pszenica bez klientów i bez już nie rubli, a dolarów za nią? Jeszcze niższe ceny, to i mniej dla Rosji.

Wciąż trwa wojna propagandowa dotycząca szacunków zbiorów zbóż w nadchodzącym sezonie. No ale wśród wcześniej ogłaszanych rekordów zbiorów zbóż w Rosji zaczynają się też pojawiać wreszcie racjonalne głosy.

Zbiory w Rosji jednak mniejsze

W ostatnich dniach maja głos zabrali sami rosyjscy rolnicy mówiąc, że zapowiadane przez agencję SovEcon i Ministerstwo Rolnictwa  rekordowe zbiory nie będą jednak miały miejsca i w swoich szacunkach podaje podobne ilości jakie komunikowało USDA w majowym raporcie. Arcady Zlochevsky, Prezes Rosyjskiego Związku Zbożowego prognozuje zbiory zbóż w sezonie 2022/23 na 120 mln t, w tym 80 mln t pszenicy, a nie tak jak chciałoby to widzieć ministerstwo 130 mln t zbóż i pszenicy 85 mln t, czy  86 mln ton jak widzą analitycy.

A efekty siewów na Ukrainie do góry

Pomimo spadku powierzchni z wcześniej szacowanych 20 mln ha, do 18,8 mln ha, Ukraina w tym roku może zebrać nie 63 mln t, a 66,5 mln ton zbóż i nasion oleistych  – prognozuje Ukraiński Związek Zbożowy.

UGA prognozuje, że Ukraina zbierze 19,2 mln ton pszenicy, co i tak oznacza drastyczny spadek z rekordowych 33 mln ton zebranych w 2021 r., ale przy zapasach ze starych zbiorów wynoszących ok 10 mln t, eksport wyniesie dokładnie tyle pszenicy ile zostało z poprzedniego roku, co nie naruszy bezpieczeństwa żywnościowego Ukrainy.

Żeby tak się jednak stało to Ukraina musi zwiększyć potencjał logistyczny transportu granicznego z UE do 3 mln t/msc. Wówczas będzie w stanie wyeksportować 30 mln t zbóż, strączkowych i oleistych w skali roku. Obecny potencjał UGA szacuje na 1,5 mln t miesięcznie.

W UE więcej zbóż

Europejskie Stowarzyszenie Handlu Zbożami COCERAL przewiduje, że produkcja zbóż w UE27 z doliczoną Wielką Brytanią wyniesie 309,5 mln ton, a więc prawie 4 mln t więcej niż szacowano jeszcze w marcu br., ale wciąż będzie niższa niż 312 mln t zebranych w 2021 r.

Prognozowana produkcja pszenicy miękkiej wyniesie 143 mln ton, w porównaniu z 141,3 mln ton w poprzedniej prognozie, tylko o 0,9 mln t mniej niż w roku ubiegłym. 

Oczekuje się, że zbiory kukurydzy wyniosą 66 mln ton, będzie to mniej niż pokazywała poprzednia prognoza i zeszłoroczny zbiór 67,2 mln ton.

Spodziewane w Niemczech zbiory zbóż wyniosą 42,3 mln t ( w 2021 r. 42,3 mln t), w tym 22 mln ton pszenicy (w roku poprzednim 21,4 mln t).

Reakcja rynku natychmiastowa

Pszenica na Matifie ostro w tym tygodniu spadała, ale w czwartek jakby rynki zbożowe się opamiętały i obniżki są nieco korygowane. Na czwartkowym  zamknięciu notowań (02.06.2022 r.)  pszenica w kontraktach na wrzesień kosztuje 382,50 euro/t, a więc o 27 euro taniej niżej niż przed tygodniem. 

Eksport w portach nieco przygasł, a zapchane porty płaciły za pszenicę, jeszcze przed zwinięciem cen 1800–1810 zł/t.
Rynek krajowy mocno się podzielił, jedni kupujący ulegli panice i ceny pospuszczali nawet o 100 zł/t, a inni, którzy dość racjonalnie podeszli do tematu, jak wcześniej wyceniali pszenicę na 1600 zł/t tak trzymają i teraz, ewentualnie korygując o jakieś symboliczne 20 zł/t. W efekcie tych zabiegów pszenica konsumpcyjna, tanieje średnio o 40 zł/t, ale utrzymuje korytarz cenowy 1500–1750 zł/t.

Obniżki cen pogłębiły nieco silniejsze dostawy do, punktów skupu, bo rolnicy w drugiej połowie maja ruszyli ze sprzedażą. – Rolnicy wyraźnie zwozili już końcówki, bo pojawiały się niepełne transporty, a i nawet big–bagi były – mówi skupujący.

Ale nie wszędzie magazyny zostały w gospodarstwach opróżnione, bo ceny spadły dość szybko i nie wszyscy zdążyli, a może zdążyć nie chcieli. – Mam wrażenie, że okoliczni rolnicy już jakiś czas temu podjęli decyzję, że zostawiają zboże w magazynach do żniw, bo nie są pewni nowych zbiorów, a zboże to ostatnio bardzo dobra i stabilna inwestycja– mówi zarządzający skupem w centralnej Polsce.

– No może jakby się pojawiło znowu 1900 zł/t, to niektórzy by się skusili – dodaje.

Tylko rynek, to takie naczynia połączone, jakby teraz nastąpiła znów większa podaż, to ceny dalej spadną, bo skupu chcą się jednak opróżniać przed żniwami. Niektórzy obniżyli ceny nadmiernie, po to by już nie dokupować, a jak już to sporo taniej.

Podobnie dzieje się z paszówką, ona również potaniała o 40 zł/t średnio. Jednak skupy wyceniają ją na 1350–1650 zł/t, a więc spadła cena minimalna.

Pszenżyto idzie krok w krok za pszenicą, tu mamy podobne obniżki, choć na granicznych cenach tego niemal nie widać. W kraju pszenżyto jest obecnie skupowane po 1100–1490 zł/t, ale najczęściej oferowane ceny prowadzą do średniej wynoszącej 1353 zł/t.

Spadki cen jęczmienia i żyta są nieco mniejsze 32–33 zł/t średnio, a wielu wręcz ceny zostawiło bez zmian. Jęczmień jest wyceniany na 1000–1500 zł/t, a żyto na 1000–1400 zł/t.

Co ciekawe, kukurydza którą można by uznać za pośredniego sprawcę całego zamieszania, bo przecież kukurydza z Ukrainy jest obecnie w kraju oferowana powszechnie, reaguje dziwnie, bo średnia cena spadła najmniej. Mamy tylko 20 zł/t obniżki średniej ceny, a krajowe skupy nieliczne wprowadziły w cennikach korekty i proponują 1300–1480 zł/t.

Okazuje się, że niszowy wręcz owies przed spadkami się broni. Oczywiście są tacy, którzy panicznie, a może na odstraszenie dostawców wystawili 850 zł/t, ale realnie proponowane ceny wynoszą 1000–1200 zł/t.

Ceny skupu zbóż na punktach zobaczysz tutaj!

Juliusz Urban FOT. archiwum taP

 

Juliusz Urban
Autor Artykułu:Juliusz Urbanekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. kwiecień 2024 09:41