StoryEditor

Zboża na Świecie będą jeszcze drożały. A w Polsce?

To nie koniec wzrostu cen zbóż - prognozują eksperci Credit Agricole. To między innymi efekt wojny na Ukrainie, która spowodowała, że zbiory w tym kraju będą mniejsze nawet o 41%. Zdaniem ekspertów, wyraźny spadek cen zbóż oczekiwany jest najwcześniej w sezonie 2023/2024 wraz z prawdopodobnym zwiększeniem się ich światowej podaży.
14.06.2022., 10:06h

W najnowszej analizie ekonomicznej „Agro Mapa” eksperci Credit Agricole wskazują, że zgodnie z prognozą IGC (International Grains Council) z 19.05.2022 światowa produkcja zbóż w sezonie 2022/2023 zmniejszy się do 2251,0 mln t wobec 2290,7 mln t w sezonie 2021/2022 (-1,7%). Spadek zbiorów zostanie odnotowany zarówno w przypadku pszenicy (-1,6%) jak i kukurydzy (-2,5%), podczas gdy nieznacznie zwiększy się produkcja pozostałych gatunków zbóż (+0,9%). Niższe zbiory pszenicy będą efektem ich spadku m.in. w Ukrainie (-41,2%). To pierwszy taki szacunek IGC uwzględniający wpływ wojny. Niższe zbiory będą także w Australii, Argentynie i krajach Unii Europejskiej.

Tymczasem większe zbiory spodziewane są w Kanadzie (powrót do przeciętnych poziomów po ubiegłorocznej suszy), Rosji, Kazachstanie oraz USA. Z drugiej strony spadek produkcji kukurydzy będzie wynikać głównie z jej niższych zbiorów m.in. w Ukrainie (-55,8%), USA i Argentynie, podczas gdy przeciwny wpływ będzie miała jej wyższa produkcja w m.in. w Brazylii i UE.

Spożycie spada przez ceny

Eksperci Credit Agricole podają za prognozą IGC, że światowa konsumpcja zbóż w sezonie 2022/2023 zmniejszy się do 2278,7 mln t wobec 2286,2 mln t w sezonie 2021/2022 (-0,3%). Wzrost spożycia oczekiwany jest jedynie w przypadku pszenicy (+0,3%), podczas gdy konsumpcja kukurydzy oraz pozostałych gatunków zbóż obniży się (odpowiednio o 0,6% i 0,8%). Spożycie zbóż ograniczane jest przez ich rekordowe ceny.

Zapasy najniższe od sezonu 2013/2014

Z uwagi na niższą produkcję zbóż od ich spożycia, w sezonie 2022/2023 dojdzie do dalszego spadku światowych zapasów zbóż, które wyniosą 579,6 mln t wobec 607,3 mln t w sezonie 2021/2022, a współczynnik zapasy/spożycie obniży się do 25,4% wobec 26,6%, co będzie jego najniższą wartością od sezonu 2013/2014.

- Warto jednak zauważyć, że w tym sezonie, poza poziomem zapasów istotnym czynnikiem determinującym ceny będzie fizyczna dostępność zbóż w handlu międzynarodowym. W obecnych warunkach Ukraina ma bardzo ograniczone możliwości wysyłki swoich nadwyżek eksportowych z uwagi na zablokowane porty i niską przepustowość infrastruktury lądowej. Jednocześnie część krajów, m.in. Indie, blokuje swój eksport zbóż w celu stabilizacji cen i zapewnienia ich dostępności na rynkach wewnętrznych, co destabilizuje światowy rynek – napisali analitycy Credit Agricole.

Prognozy do 2023 roku w Polsce

W ostatnich tygodniach dodatkowym czynnikiem, poza wojną w Ukrainie, rosnącymi cenami nawozów i narastającym protekcjonizmem w handlu zbożami, oddziałującym w kierunku wzrostu cen zbóż są obawy o wielkość światowych zbiorów z uwagi na suszę m.in. w UE, USA i Indiach. Wyraźnego spadku cen zbóż oczekujemy najwcześniej w sezonie 2023/2024 wraz z prawdopodobnym zwiększeniem się ich światowej podaży. W konsekwencji, uwzględniając tendencje na globalnym rynku zbóż oraz czynniki krajowe prognozujemy na koniec 2022 r następujące ceny w Polsce:

  • pszenica ok. 200 zł/dt
  • kukurydza 170 zł/dt.

Z kolei prognoza na koniec 2023 r. przedstawia się następująco:

  •  pszenica ok. 150 zł/dt
  • kukurydza 140 zł/dt.

- Głównymi czynnikami ryzyka dla naszej prognozy są warunki agrometeorologiczne wśród największych światowych producentów i eksporterów zbóż, ich polityka handlowa, a także przebieg wojny w Ukrainie – podsumowuje Credit Agricole.

oprac. wk

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. kwiecień 2024 12:30