Kierowca jadący samochodem osobowym tak zapatrzył się na prowadzone na polu prace, że nie zauważył traktora, który znajdował się na drodze. Rolnik kierujący maszyną trafił do szpitala.
Aneta Lewandowska1 sierpnia 2017, 14:35
Pogoda jest kapryśna, więc prace na polu trwają o prawie całą dobę. Wczoraj (31 lipca) pomiędzy Ściborowicami a Komornikami (województwo opolskie) około 22.00 prace żniwne trwały w najlepsze.
Pobliską drogą jechał 27-letni mężczyzna. Obserwował pola i pracujące na nich maszyny. Niestety, zaabsorbowany tym, co się dzieje na roli nie zauważył, że tą samą drogą porusza się ciągnik rolniczy – tak przynajmniej tłumaczył policjantom z krapkowickiej drogówki.
Gdy zorientował się, co się dzieje, było już za późno. Siła uderzenia w tył traktora była tak silna, że ten przewrócił się na lewy bok.
Kierujący maszyną 52-latek z Łowkowic z urazem głowy trafił do szpitala.
Przeciwko prowadzącemu samochód 27-latkowi wszczęto postępowanie w związku z nieumyślnym spowodowaniem wypadku drogowego.
Po raz kolejny apelujemy o rozsądek i ostrożność. Nawet chwila nieuwagi może skończyć się wypadkiem.