Na skuteczność zabiegów ochrony roślin wpływa wiele czynników. Jednym z nich są dobre rozpylacze. Przyglądamy się popularnym modelom oferowanym na rynku.
Paweł Twardowski23 lutego 2019, 12:11
Trudno oczekiwać pożądanych efektów na polu, jeśli pracujemy ze zużytymi rozpylaczami. W takim przypadku wielkość kropli znacznie odbiega od normy, a co za tym idzie – wydatek każdego detalu jest inny. Powoduje to, że trudno jest utrzymać równomierność oprysku oraz założoną dawkę cieczy roboczej na hektar.
Przyjrzeliśmy się, ile trzeba zapłacić za markowe rozpylacze, począwszy od najtańszych i prostych modeli przez bardziej zaawansowane.
Na rynku jest wiele ofert rozpylaczy, które można kupić na aukcjach internetowych oraz w sklepach zaopatrzenia rolnictwa. Zachęcam do wyboru dysz sprawdzonych marek i producentów. Poniżej prezentujemy ofertę wybranych firm, gdyż prezentacja całej oferty poszczególnych producentów jest wręcz niemożliwa.
Większość niewielkich gospodarstw decyduje się na najtańsze rozpylacze wykonane z tworzywa. Lechler oferuje najprostszy model ST. Gama obejmuje wszystkie rozmiary i pozwala na pracę w zakresie ciśnień od 2 do 5 barów. Koszt takiego rozpylacza to ok. 2,5 zł brutto (wszystkie ceny w artykule zawierają podatek VAT).
W ofercie Lechlera znajdziemy rozpylacze uniwersalne LU. Kąt strumienia rozpylacza wynosi 120 stopni, a zakres ciśnienia roboczego to 1,5 do 5 barów. W zależności od potrzeby rozpylacz LU jest wykonany z tworzywa, ceramiki lub ze stalową wkładką. Oczywiście, modele z ceramiką i stalą charakteryzują się znacznie dłuższą żywotnością w porównaniu z rozpylaczami z tworzywa. Za rozpylacze LU zapłacimy już od ok. 17 zł.
Kolejną propozycją marki Lechler są płaskostrumieniowe rozpylacze eżektorowe ID3. Za ich pomocą oprócz ochrony roślin możemy aplikować r.s.m. Zakres ciśnień roboczych wynosi od 2 do 8 barów. Eżektory ID3 wykonane są z polimeru lub ceramiki i pozwalają na skuteczną ochronę nawet przy wietrze osiągającym prędkość 6 m/s. Koszt rozpylacza ID3 wykonanego z tworzywa to ok. 31 zł, element z wkładką ceramiczną jest droższy o ok. 16 zł droższy.
Do aplikacji r.s.m. Lechler poleca specjalne dysze do nawożenia FD. Detale występują w szerokim spektrum rozmiarów. Wytwarzają poziomy wachlarz cieczy, skierowany do tyłu. Zakres ciśnienia roboczego w przypadku modeli FD wynosi od 1,5 do 4 barów. Cena to ok. 38 zł brutto.
Mescomp proponuje rozpylacze AD Trio. Jest to uniwersalna dysza, która sprawdzi się w opryskach chwastobójczych, grzybobójczych i owadobójczych. Jego tunelowa konstrukcja umożliwia wytwarzanie średniej wielkości nienapowietrzonych kropel, odpornych na znoszenie. Rozpylacz AD Trio kosztuje ok. 40 zł, a jego uproszczona wersja dwustrumieniowa AD Twin jest dostępna w wyprzedaży za ok. 22 zł. Mescomp oferuje także ceramiczne rozpylacze firmy Tecomec AI Twin ASY. Rozpylacze mają jeden strumień skierowany pod kątem 30 stopni, pryskający w kierunku jazdy i drugi pod znacznie większym kątem, pokrywający cieczą rośliny po ich minięciu. Cena rozpylacza to niespełna 37 zł. Dysze ESI do aplikacji r.s.m. kupimy za 18,5 zł.
Firma MMAT oferuje szeroką paletę rozpylaczy, w tym modele antyznoszeniowe AZ. Kryza umożliwia pracę przy wietrze do 3 m/s. AZ jest kompromisem pomiędzy standardową dyszą a eżektorem i kosztuje 4 zł brutto za sztukę. Za 11 zł brutto producent oferuje kompaktowy rozpylacz eżektorowy oznaczony symbolem EŻK. Detale umożliwiają wykonanie zabiegów chemizacji przy wietrze dochodzącym do 6 m/s. Kolejna propozycja rozpylaczy eżektorowych firmy MMAT to modele EŻK Twin. Dysze wytwarzają dwa strumienie napowietrzonych kropli.
Aplikacja środka następuje pod kątem 30° do kierunku jazdy ciągnika oraz pod kątem 30° w kierunku przeciwnym. Koszt zakupu detalu to 17 zł brutto za sztukę. KR5 to dysza przewidziana do rozlewania r.s.m. Emituje ona bardzo grube krople, dzięki czemu ryzyko poparzenia roślin jest ograniczone do minimum. Cena pojedynczej sztuki wraz z kryzą dozującą to 13 zł brutto.
Za ok. 2,3 zł można kupić najtańszy rozpylacz szczelinowy Hypro marki Pentair. W ofercie znajdziemy także rozpylacz Hypro 3D. Dysza ma kąt strumienia cieczy wynosi 100 stopni. Rozpylacze montuje się na belce naprzemiennie, co daje efekt podwójnego pokrycia roślin cieczą roboczą i podnosi skuteczność zabiegów. Cena rozpylacza to niespełna 30 zł. Rozpylacz eżektorowy Guardian Air kupimy za 19 zł. Model z podwójnym strumieniem kosztuje ok. 31 zł. Rozpylacze te wykonują oprysk pod kątem 30 stopni do kierunku jazdy oraz 30 stopni w przeciwnym kierunku. Rozpylacze sprawdzą się podczas oprysku wysokiego zboża, zapewniając lepszą penetrację łanu. Rozpylacze do aplikacji r.s.m. dostępne są w dwóch wariantach – z tworzywa oraz z wkładką ceramiczną i kosztują odpowiednio 30 i 37,5 zł za sztukę.
Firma TeeJet oferuje płaskostrumieniowe rozpylacze o kącie strumienia 110 lub 80 stopni. Dysze mogą być wykonane z tworzywa, ceramiki lub ze stalową wkładką. Najtańsze rozpylacze kosztuje niespełna 5 zł za sztukę. Firma TeeJet oferuje trzy typy rozpylaczy eżektorowych o płaskim strumieniu. Wykonane są one z polimeru, ceramiki lub stali szlachetnej z kątem strumienia 80, 110 i 130 stopni. Eżektory producenta kupimy już od ok. 37 zł. Firma TeeJet do aplikacji r.s.m. w formie czystej i w mieszankach w okresie krzewienia zbóż oferuje grubokropliste rozpylacze. W zależności od rodzaju uprawy możemy wybrać rozpylacze typu wachlarzowego o symbolu Turbo FloodJet. Są one wykonane z polimeru i kosztują ok. 16 zł. pt
Większość niewielkich gospodarstw decyduje się na najtańsze rozpylacze z tworzywa. W zależności od producenta detale takie kupimy od 2,5 do 5 zł brutto.
2 z 4
ozpylacz TeeJet VP to oferta skierowana do mniejszych gospodarstw.
3 z 4
Do aplikacji r.s.m. firma Lecher oferuje rozpylacze wachlarzowe oznaczone symbolem FD za ok. 38 zł brutto.
4 z 4
Firma Pentair oferuje różne rodzaje rozpylaczy, w tym najtańsze modele kosztujące 2,5 zł.
