Jesteś w strefie Premium
Rynek drobiu: Wzrostu cen nie będzie

Ministerstwo rolnictwa w najbliższym czasie nie przewiduje wzrostu cen drobiu. To efekt dynamicznie rosnącej produkcji, którą już teraz w 45% musimy lokować zagranicą. A nowym problemem dla rynku może niedługo stać import mięsa drobiowego z Ukrainy. Na razie jest nieduży, ale przy dalszym otwieraniu granic przez Brukselę, może to się szybko zmienić.
O sytuację na rynku drobiu zapytał poseł Norbert Kaczmaryczyk z Kukiz’15, który w interpelacji skierowanej do MRiRW, stwierdził, że w ostatnim czasie ceny skupu drastycznie spadły w efekcie czego hodowcy produkują poniżej kosztów. – Jeden z hodowców podkreśla, że ponosi koszt 3,50 PLN, aby wyprodukować kilogram towaru. Jednak ceny jakie uzyskuje on za swój produkt oscylują wokół poziomu 3,10 PLN, a bywało, że cena ta zamykała się na pułapie 2,90 PLN. Istnieje zatem pilna konieczność zabezpieczenia interesu polskich hodowców i producentów żywca drobiowego – napisał poseł N. Kaczarczyk, który jednocześnie zauważył, że coraz większym problem jest rosnący import mięsa drobiowego o kiepskiej jakości. W tym szczególnie z Ukrainy, gdzie w hodowli używa się mączki mięsno–kostnej, antybiotyków czy różnego rodzaju stymulatorów wzrostu.
W odpowiedzi ministerstwo rolnictwa przypomniało, że uprawnienia do reagowania na zagrożenie wystąpieniem zakłóceń na rynku spowodowanych znaczącym wzrostem lub spadkiem cen na rynku wewnętrznym posiada Komisja Europejska, która aktualnie „nie podejmuje żadnych środków przeciwdziałania zakłóceniom n rynku mięsa drobiowego spowodowanych znaczącym spadkiem cen”.
W odpowiedzi ministerstwo rolnictwa przypomniało, że uprawnienia do reagowania na zagrożenie wystąpieniem zakłóceń na rynku spowodowanych znaczącym wzrostem lub spadkiem cen na rynku wewnętrznym posiada Komisja Europejska, która aktualnie „nie podejmuje żadnych środków przeciwdziałania zakłóceniom n rynku mięsa drobiowego spowodowanych znaczącym spadkiem cen”.
Rozgrzany rynek
Tymczasem sytuacja na polskim rynku nie napawa optymizmem. Polska od 2014 r. jest największym producentem mięsa drobiowego w UE z silną dynamiką wzrostu produkcji (w latach 2010–2017 średnio o 8,5% rocznie). W 2017 r. wytworzono 3,31 mln ton żywca drobiowego (wagi żywej). Szacuje się, że udział sprzedaży zagranicznej w produkcji wzrósł z około 41% w 2017 r. do około 44% w 2018 r.!– W tej sytuacji występuje naturalnie silna presja cenowa przy stale zwiększającej się podaży. Odzwierciedleniem tego mechanizmu są średnie miesięczne ceny skupu kurcząt brojlerów w ostatnim kwartale 2018 r. – napisało w odpowiedzi ministerstwo rolnictwa.
Średnia cena skupu kurcząt brojlerów w grudniu 2018 r. wyniosła 3,19 zł/kg i była wyższa w stosunku do ceny z grudnia 2015 r. i 2016 r. (odpowiednio 3,17 zł/kg i 3,08 zł/kg), to jednak była niższa w porównaniu do grudnia 2017 r. (3,37 zł/kg). – Biorąc pod uwagę dalszą silną dynamikę wzrostu produkcji mięsa drobiowego w Polsce, przy silnej presji cenowej, nie przewiduje się istotnego wzrostu cen skupu żywca drobiowego – prognozuje resort rolnictwa.
Średnia cena skupu kurcząt brojlerów w grudniu 2018 r. wyniosła 3,19 zł/kg i była wyższa w stosunku do ceny z grudnia 2015 r. i 2016 r. (odpowiednio 3,17 zł/kg i 3,08 zł/kg), to jednak była niższa w porównaniu do grudnia 2017 r. (3,37 zł/kg). – Biorąc pod uwagę dalszą silną dynamikę wzrostu produkcji mięsa drobiowego w Polsce, przy silnej presji cenowej, nie przewiduje się istotnego wzrostu cen skupu żywca drobiowego – prognozuje resort rolnictwa.
Nadmierny import
W odpowiedzi na pytania dotyczące nadmiernego importu MRiRW przytoczyło dane, z których wynika, że w pierwszych 11 miesiącach 2018 r. do Polski sprowadzono zaledwie 22,9 tys. ton mięsa drobiowego. Co ciekawe całość importowanego mięsa pochodziła z Ukrainy.W tym samy czasie cała Unia Europejska zaimportowała 753 tys. ton mięsa drobiowego. Główne kierunki importu to Tajlandia (285,9 tys. t.), Brazylia (280,2 tys. t.), Ukraina (114,9 tys. t.), Chile (35,3 tys. t.), Chiny (22 ,5 tys. t.).
W tym okresie UE wyeksportowała łącznie około 1, 6 mln t. mięsa drobiowego.
W tym okresie UE wyeksportowała łącznie około 1, 6 mln t. mięsa drobiowego.
Brak zastrzeżeń do jakości importu
Resort rolnictwa zapewnia również, że cały czas monitoruje jakość sprowadzanego mięsa drobiowego. W 2018 roku Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych skontrolowała 1096 partii mięsa drobiowego (tuszki i kawałki tusz) o łącznej masie 21 tys. ton. Głównym krajem importu była Ukraina.Z kolei kontrole urzędowe Inspekcji Weterynaryjnej prowadzone są pod kątem spełnienia wymagań weterynaryjnych. I wtedy kontrolowana jest każda przesyłka importowanego mięsa drobiowego. Pierwszym etapem jest kontrola dokumentacji towarzyszącej przesyłce, następnie przeprowadza się kontrole tożsamości, czyli ustala się zgodność samego towaru z informacjami w świadectwie zdrowia, ze szczególnym uwzględnieniem oznakowania. Ostatnim etapem jest kontrola fizyczna, która obejmuje 50 % przesyłek. Podczas tego etapu kontroluje się towar pod kątem parametrów organoleptycznych, w tym temperatury. – Podczas kontroli przesyłek w granicznych inspektoratach weterynarii nie stwierdzono obecności substancji niedozwolonych w próbkach przesyłanych do badań w laboratoriach urzędowych – stwierdziło ministerstwo zdrowia. wk