Swędzący i kłujący problem - zabezpiecz psa przed pchłami i kleszczami!

Psy żyjące w gospodarstwach rolnych są bardziej niż ich miastowi koledzy narażone na inwazję pasożytów zewnętrznych, a to dlatego, że większość czasu spędzają zazwyczaj na dworze. Jednym z najczęściej spotykanych pasożytów jest pchła psia. Psy mogą je złapać od innych zwierząt lub przynieść z dworu. Pchły rozmnażają się bardzo szybko – 10 pcheł na psie oznacza złożenie ok. 500 jaj dziennie, które pozostają na zwierzaku, w budzie, na dywanie, podłodze, czy w legowisku.

 

Gdy swędzi i drapie

Owad ten poza psem pasożytuje też na wilkach i lisach, jednak pogryźć może także koty, szczury i człowieka. Pchły żywią się krwią, a podczas pogryzienia mogą przenieść do organizmu żywiciela wiele patogenów, które zdolne są do wywołania ciężkich chorób. Często przy nasilonej inwazji pasożyty mogą wywołać alergiczne pchle zapalenie skóry (APZS) oraz anemię. Chorujące psy odczuwają intensywny świąd, w którego wyniku nieustannie wygryzają się, drapią i liżą. Ich skóra jest zaczerwieniona, a w sierści pojawiają się przełysienia. Zauważyć można też zgrubienia skóry i zadrapania.

Świąd występuje, zwłaszcza u nasady ogona, w okolicach karku oraz na podbrzuszu. Widoczne są też drobne, ciemne odchody pasożytów w sierści, przypominające czarne ziarna piasku oraz owady wędrujące między sierścią zwierzaka. Najłatwiej odróżnić odchody pcheł od piasku po zmoczeniu ręcznika papierowego lub białej kartki wodą i następnie wyczesaniu na nią brudu z sierści psa. Odchody pcheł to nic innego, jak przetrawiona krew, dlatego po namoczeniu dookoła nich powstaje czerwona plama.

Nie tylko pchła straszna

Groźne dla zdrowia, a nawet życia psów są także kleszcze. To drobne pajęczaki, które podobnie do pcheł, żywią się krwią. Psiak może je przynieść ze sobą z każdego spaceru – bytują one nie tylko w lasach i krzakach, ale też na trawnikach przed domami. Po wejściu na czworonoga kleszcze wędrują między sierścią, a po dostaniu się do powierzchni skóry wgryzają się w nią w miejscach, w których jest najcieńsza – w pachach, pachwinach, przy podstawie małżowin usznych, dookoła oczu, czy pod ogonem. Pasożyty wypijają krew, mogąc przy tym zainfekować psa patogenami. Największe ryzyko istnieje, gdy kleszcz tkwi wbity w skórze powyżej 24 godzin. Im wcześniej pozbędziemy się pasożyta, tym mniejsze ryzyko zachorowania na groźne dla życia psa choroby.

 

Choroby od kleszczy

Najczęstszą chorobą psów po ukąszeniu przez kleszcza jest babeszjoza. Patogen ją wywołujący atakuje czerwone krwinki, powodując anemię, uszkadzając często wątrobę, nerki, czy trzustkę. Zwierzak staje się apatyczny, przestaje jeść, wymiotuje, często nie ma siły wstawać, pojawia się wysoka temperatura ciała, a mocz często zmienia kolor na ciemnobrązowy. Nieleczona choroba szybko prowadzi do zgonu zwierzaka. Jednak wczesne rozpoznanie i wdrożenie leczenia zwiększa szanse na przeżycie.

Poza babeszjozą kleszcze mogą także przenieść patogeny wywołujące anaplazmozę, boreliozę, czy erlichiozę – choroby te mogą być groźne dla życia psów, a ich leczenie jest długie i nie zawsze zakończone sukcesem.

Zabezpiecz psa

Najlepszym sposobem na uniknięcie tych schorzeń jest regularna profilaktyka przeciwpasożytnicza. Należy o niej pamiętać przez cały rok – zimą pchły mogą przebywać w piwnicach, szopach, czy schowane w budach. Ponieważ minusowe temperatury spotykane są ostatnio w Polsce rzadko, kleszcze pozostają aktywne przez cały rok.

Najpopularniejsze są preparaty w formie spot-on, czyli krople, które aplikuje się na skórę czworonoga. W zależności od rodzaju substancji czynnej w składzie płynu ma on różny czas działania. Najczęściej ochrona trwa około czterech tygodni. Dostępne są też preparaty chroniące psa nawet przez 3 miesiące. Każdorazowo preparat podajemy bezpośrednio na skórę okolicy karku w kilka miejsc, po wcześniejszym rozgarnięciu sierści psa. Trzeba dobrać odpowiedni preparat do wieku i masy ciała psa – części z nich nie można stosować u zwierząt, które nie ukończyły trzeciego miesiąca życia oraz u tych, które ważą mniej niż 2 kilogramy.

Alternatywą dla kropli są preparaty podawane doustnie w formie ciasteczek. Leki te zawierają w składzie substancje smakowe, większość zwierząt zjada je więc bez problemu. Na rynku znaleźć można preparaty, które przy podaniu jednego ciastka będą działać zarówno przeciwko pasożytom zewnętrznym, jak i tym żyjącym w przewodzie pokarmowym – preparat jest więc wygodny, zwłaszcza dla psów nielubiących wielu medycznych interwencji. Preparaty doustne działają od miesiąca do trzech miesięcy. Działają one bójczo, a nie odstraszająco – kleszcze mogą więc znajdować się na psie, jednak po kontakcie z jego skórą zostaną unieszkodliwione, a my znajdziemy je suche i nieruchome.

 

Wygodne obroże i spraye

Skuteczne są też obroże przeciwpasożytnicze. Należy jednak pamiętać o różnicach w składach produktów – obroże o intensywnym zapachu, często kolorowe, najczęściej w składzie nie mają substancji medycznych, a jedynie zioła – ich skuteczność może być więc ograniczona. Obroże weterynaryjne najczęściej nie pachną, a czas ich działania może wynosić nawet 8 miesięcy. Należy pamiętać, aby obrożę założyć ciasno na szyi psa, tak, aby miała bezpośredni kontakt z jego skórą, by pod nią zmieściły się nasze dwa palce. Obroża, która luźno zwisa na szyi nie przekazuje substancji przeciwpasożytniczej na skórę, więc skuteczność będzie bardzo ograniczona.

 

Dostępne również spraye, które aplikuje się na całą powierzchnię skóry psa – są one bezpieczne dla młodych szczeniąt, stosować można je nawet u zwierząt, które ukończyły dwa dni życia. W zależności od preparatu czas ochrony wynosi od 3 do 5 tygodni.

Większość preparatów dostępna jest u lekarzy weterynarii, część z nich znaleźć można także w sklepach zoologicznych. Obecnie nie ma więc problemu ze zdobyciem produktów, co ułatwia zabezpieczenie zwierzaka. Pamiętajmy, aby zadbać o odpowiednią profilaktykę przez cały rok.

 

Preparaty chroniące psiaki przed pasożytami zewnętrznymi nie są dużym wydatkiem – najtańsze znaleźć można już za kilkanaście złotych, jednak wówczas należy liczyć się z ich krótkim czasem działania. Preparaty działające najdłużej to koszt kilkudziesięciu złotych, w zależności od masy ciała zwierzaka. Stawiając jednak po drugiej stronie koszty diagnostyki i terapii ewentualnych chorób przenoszonych przez kleszcze, zdecydowanie bardziej opłacalne jest zapewnienie regularnej profilaktyki przeciwpasożytniczej.

Fot. Gruss