Ustawa o KGW w Sejmie. Kto może ubiegać się o dofinansowanie?

Posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa odbyło się po raz pierwszy od końca lutego. Z powodu epidemii część posłów brała w nim udział w trybie wideokonferencji. Tematem obrad był rządowy projekt ustawy o kołach gospodyń wiejskich. Celem ustawy są dwie zasadnicze zmiany. Po pierwsze powierzenie obowiązków wykonywanych obecnie przez pełnomocnika rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw pełnomocnikowi rządu ds. lokalnych inicjatyw społecznych. To zmiana czysto formalna, bo najważniejszy zapis ustawy dotyczy umożliwienia przekazania w tym rok kołom gospodyń wiejskich kwoty 40 mln. zł. Dzięki temu na dofinansowanie będzie mogło liczyć nawet 11,6 tys. KGW. Pomoc będzie dotyczyć tylko tych kół, które są zarejestrowane w rejestrze prowadzonym przez Agencję Restrukturyzacji  i Modernizacji Rolnictwa.

- W ostatnich dwóch latach mamy ogromny sukces ustawy o kołach gospodyń wiejskich, bo do tej pory mamy zarejestrowane 9 tys. kół gospodyń. Ta pomoc cieszy się dużym zainteresowaniem. Koła nie mają także większej pomocy z rozliczeniem tej pomocy. Obawy, że członkinie nie poradzą sobie z formalnościami okazały się bezpodstawne – tłumaczyła w Sejmie Anna Gembicka wiceminister funduszy i polityki regionalnej, która podkreśliła, że koła bardzo aktywnie zaangażowały się w pomoc w walce z koronawirusem szyjąc maseczki lub dostarczając paczki seniorom. – To są niesamowite osoby, które robią bardzo dużo dla polskiej kultury i polskiej tradycji oraz dla integracji polskiego społeczeństwa – podsumowała wiceminister Gembicka proszą posłów o przyjęcie projektu ustawy. 

Opozycja skrytykowała sposób wprowadzenia ustawy oraz jej treść.
- Jak widać po kilku miesiącach braku komisji rolnictwa najważniejszą sprawą jest sprawa koła gospodyń wiejskich, co oznacza, że zbliżają się wybory. Chce tylko przypomnieć, że tak pilnie oczekiwana zmiana jest już trzeci rok z rzędu więc nie ma nic pilnego. Trzeba było to zrobić wcześniej kiedy byliśmy w normalnej sytuacji i kiedy można było zaprosić przedstawicieli kół gospodyń wiejskich. Zarówno tych zarejestrowanych w ARiMR jak i tych poza tym systemem, aby się wypowiedziały jak działa ta ustawa – powiedział posłanka Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej, która pytała dlaczego o dofinansowanie nie mogą się ubiegać koła, które nie są zarejestrowane w ARiMR.


– Te koła także szyją maseczki i także organizują catering dla seniorów, a nie mogą się ubiegać o te pieniądze – kontynuowała D. Niedziela. Posłanka opozycji przekonywała, że zgłaszają się do niej koła gospodyń, które skarżą się na brak możliwości otrzymania dotacji. – Nie powinniśmy dzielić kół gospodyń wiejskich na te od PiS i te pozostałe. Powinniśmy traktować je jednakowo i teraz jest okazja, aby to zmienić – dodał poseł Romuald Ajchler z SLD.

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości uznali zarzuty opozycji za oderwane od rzeczywistości i przypomnieli, że gdyby nie epidemia koronawirusa do Sejmu na pewno zostałyby zaproszone przedstawicielki kół gospodyń wiejskich.
– Na wsi nie ma kół gospodyń wiejskich starych lub nowych, po prostu są koła gospodyń wiejskich. Panie z KGW chwalą sobie współpracę z ARiMR, a pieniądze z dofinansowania są bardzo dobrze spożytkowane – ripostował poseł Ryszard Bartosik z Prawa i Sprawiedliwości.  Przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa Robert Telus z PiS zauważył, że nie można mówić o żadnej dyskryminacji, gdyż każde koło może otrzymać dofinansowanie. Warunkiem jest tylko rejestracja w ARiMR, gdyż to Agencja wypłaca pomoc.

Ostatecznie sejmowa komisja rolnictwa opowiedziała się za przyjęciem projektu ustawy. Zagłosowało 30 posłów, a 2 osoby wstrzymały się  od głosu. wk