StoryEditor

Premiera największego kombajnu Deutz-Fahr

Pierwsza w Polsce prezentacja kombajnu Deutz-Fahr C9306 TS odbyła się dziś na polach w woj. kujawsko-pomorskim. Flagowy okręt niemieckiego producenta mierzył się z niezbyt wysokim łanem pszenicy plonującej na poziomie 8-9 ton.
30.07.2020., 02:07h

Choć na europejskich polach kombajny Deutz-Fahr z serii C9300 przepracowały już dwa sezony, dopiero teraz zdecydowano się wprowadzić ten model do sprzedaży w Polsce.

Silnik

W największej do tej pory w serii 9200 stosowano silniki spełniające normę emisji spalin na poziomie Stage IV. Pokazana dziś maszyna 9306 zwiastuje m.in. spełnienie bardziej restrykcyjnej normy Stage V. Kombajn napędza 6-cylindrowa jednostka Mercedes Benz o pojemności 7,7 l. Silnik wyposażono w układ recyrkulacji spalin (EGR), filtr cząstek stałych (DPF) oraz system redukcji katalitycznej (SCR).Producent określa zużycie płynu AdBlue na poziomie 2%, a tak niska wartość (dla ciągników 5-7%) wynika z pracy w stałym zakresie obrotów powyżej 2000 obr./min. Silnik wyposażono w jedna turbosprężarkę sterowaną elektronicznie. Co ciekawe, podczas jednoczesnego rozładunku ziarna i omłotu dostępna jest dodatkowa moc silnika (boost) na poziomie 14 KM. Funkcja aktywowana jest automatycznie bez możliwości sterowania przez kombajnistę.

Atutem silnika jest wyprowadzenie momentu obrotowego z silnika na dwie strony. W tym przypadku lewa strona napędza tylko pompę hydrauliczną (bezpośrednio bez przekładni) a prawa układ omłotu i separacji.

Warto podkreślić, że kombajn ma kompresor z możliwością dodatkowego przewietrzania układu SCR. Poza tym wentylator silnym strumieniem powietrza oczyszcza komorę silnika.

Napęd

Prezentowany na polu kombajn Deutz-Fahr miał najszersze ogumienie – 900 mm. W trudnych warunkach możliwe jest doposażenie w koła bliźniacze lub układ gąsienicowy o szerokości 762 mm lub 916 mm. W opcji jest również hydrauliczny napęd na cztery koła aktywowany automatycznie tylko wtedy gdy przednia oś złapie poślizg.

Za przekazanie napędu na koła odpowiada przekładnia hydrostatyczna z czterema zakresami prędkości zmienianymi dźwignią z prawej strony. W każdym z zakresów (I: 0-6,1 km/h, II: 0-12,5 km/h, III: 0-15,1 km/h, IV: 0-24 km/h) prędkość jazdy reguluje się bezstopniowo przez wychylenie joysticka. Na biegu wstecznym możemy rozpędzić się zaledwie do 4 km/h.

Heder

W ofercie są klasyczne hedery o szerokości od 5,4 do 9 m lub tzw. vario z wysuwanym w zakresie 700 mm stołem i na stałe zamontowanymi kosami do rzepaku. Kosy napędzane są hydraulicznie. Z uwagi na wyższą masę (układ sterowania, własna hydraulika, pompy) heder z wysuwanym stołem może mieć maksymalnie 8,5 m. Do stołu vario Deutz-Fahr zaleca wyposażenie gardzieli w dodatkowy siłownik wspomagający unoszenie hederu, co usprawni pracę. Warto zaznaczyć, że dodatkowe siłowniki w górnej części przenośnika pochyłego umożliwiają regulację kąta cięcia i zaczepianie hederu. Model C9306 może być wyposażony w system AutoControl odpowiada za poziome i wzdłużne wychylenie zespołu żniwnego. Wyposażone w ten układ hedery poznać można po specjalnych płozach od dołu, które mają  za zadanie określać pozycje obu końców hederu.

Omłot i separacja

Z hederu masa trafia na przenośnik pochyły – w tym przypadku z systemem Extra Feeding. Oznacza to wyposażenie gardzieli w dodatkowy bęben poprawiający sprawność omłotu i czyszczenia.  Modele serii 9300 TS  oznaczają turbo separator czyli w drugi bęben młócący umieszczony za odrzutnikiem słomy. Zwiększa to wydajność kombajnu nawet o 20%. Bęben o średnicy 600 mm i szerokości 1521 mm wyposażono w 8 cepów. Wymłócony materiał trafia do zbiornika o pojemności 10,5 tys. l. Prędkość rozładunku 120 l/s – wcześniej 90 l/s.

W pokazywanym kombajnie jest sieczkarnia – krótsza niż w poprzednich modelach przez co można było wydłużyć o 12 cm wytrząsacze (4,4 m) – lepsza powierzchnia separacji. Po dwóch stronach kombajnu znajdują się dwie mini-młocarnie do niedomłotów. Niedomłócony materiał kierowany jest na podsiewacz. Nie wraca na bęben główny, przez co można więcej materiału skosić.

Kabina

W zmodernizowanej kabinie znajdziemy nowy podłokietnik wielofunkcyjnym jak i monitor dotykowy iMonitor. Wszystkie funkcje sterowane są elektronicznie, a menu terminala umożliwia obsługę wszystkich funkcji kombajnu. Ułatwieniem dla kombajnisty jest tempomat. Dodajmy, że kombajn można wyposażyć w układ automatycznego prowadzenia Agrosky z dokładnością do 2 cm, i funkcję mapowania plonu – dane z przenośnika ziarnowego.

Wprowadzony do sprzedaży model kosztuje 950 tys. zł netto.

Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 13:10