StoryEditor

Chwasty mechanicznie w kukurydzy?

W zastraszającym tempie znikają s.cz. herbicydów, a dodatkowo mamy coraz większe problemy z uodparniającymi się chwastami. W efekcie coraz częściej pielniki idą w ruch.
30.04.2020., 14:04h

Ostatnio widać ogromne zainteresowanie mechanicznymi metodami zwalczania chwastów. Można by pomyśleć, że to fanaberia lub dziwny ekotrend na zachodzie Europy. Może częściowo tak. Jednak z punktu widzenia agrotechnicznego okazuje się, że to odpowiedź nie tylko na wykreślane w zastraszająco szybkim tempie z rejestru i z przedziwną lekkością substancje czynne, także herbicydowe, jak np. czekająca w kolejce terbutyloazyna w kukurydzy.

W Niemczech odporna chwastnica

Jest to także jeden z elementów strategii walki z uodparniającymi się chwastami. Okazuje się, że np. w Niemczech stwierdzono już w części regionów odporność chwastnicy jednostronnej na niektóre sulfonylomoczniki (m.in. nikosulfuron, rimsulfuron), problem ten występuje głównie właśnie w kukurydzy, nie wspominając już o uodpornionej miotle zbożowej czy wyczyńcu polnym.

Oczywiście, nie ma szansy, aby samymi tylko zabiegami mechanicznymi utrzymać czystą plantację. Nie po to także mamy do dyspozycji herbicydy. Chodzi jednak o to, aby umiejętnie połączyć obydwa rozwiązania. Takie doświadczenia zbierają już od kilku lat m.in. rolnicy niemieccy, zwłaszcza na polach o silnej presji chwastów jednoliściennych, gdzie celem jest nie tylko ich zniszczenie, ale także zmniejszenie ich banku nasion w glebie.

Mechanicznie nie zawsze można

Jeśli pogoda i wilgotność gleby pozwalają, ciekawą alternatywą jest wałowanie pola po siewie. Zabieg ten pobudza nasiona chwastów do kiełkowania. Potem można zastosować bronę chwastownik, ale tylko do momentu rozpoczęcia kiełkowania kukurydzy. Po jej wschodach można wprawdzie ponownie ją zastosować, ale trzeba się liczyć wtedy ze stratami 5–10% roślin. Wadą tego zabiegu na lekkich stanowiskach jest przede wszystkim większe ryzyko erozji wietrznej. W ostatnich latach obserwujemy ją w dużym nasileniu na naszych polach. W takich warunkach i na lekkich glebach nie można absolutnie zalecić bronowania.
Fot. agrarfoto

Więcej na temat zalet i wad mechanicznego odchwaszczania kukurydzy przeczytacie w najnowszym numerze top agrar Polska (5/2020) na str. 78–79.

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 10:33