StoryEditor

Czas zbroić się do walki z omacnicą

Omacnica prosowianka opanowała prawie cały kraj – to cały czas wróg numer 1 kukurydzy. Coraz popularniejszą metodą walki z nią staje walka biologiczna.
01.05.2016., 15:05h

O ile jeszcze kilka lat temu spotkanie plantacji, na których gąsienice uszkodziły do 50–80%, a lokalnie do 100% roślin było możliwe jedynie w regionach południowych, obecnie nie jest już wielkim zaskoczeniem uszkadzanie do 80% roślin w okolicach Warszawy, Bydgoszczy, czy też Gorzowa Wlkp.

W metodzie biologicznej zwalcza się wyłącznie jaja szkodnika, co bezpośrednio przekłada się na mniejszą liczbę gąsienic. Do tego celu wykorzystuje się biopreparaty wykorzystujące żywe larwy oraz poczwarki kruszynka. Kruszynek to jeden z najmniejszych owadów żyjących na świecie (w zależności od gatunku osiąga wymiary 0,4–1,2 mm). Błonkówka ta jest pasożytem jaj różnych gatunków owadów.  Aktualnie na krajowym rynku dostępne są preparaty zawierające Trichogramma brassicae. Ponieważ preparaty zawierające żywy organizm nie są dostępne w handlu od ręki, dlatego też do ok. połowy maja należy składać na nie zamówienie u producenta lub dystrybutora. Na małych areałach najlepiej jest wybierać biopreparaty do zwieszania na blaszkach liściowych kukurydzy lub w postaci kulek do rozrzucania na glebę. Duże plantacje można chronić za pomocą specjalnych rozrzutników do kulek montowanych do ciągnika lub agrolotniczo z zastosowaniem dronów, wiatrakowców lub samolotów. 

Więcej na ten temat w numerze 5/2016 „top agrar Polska”.

mwal

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 04:05