Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Strona główna>Artykuły>Uprawa>Kukurydza>

Siła zalet mieszanek wraca na pola, tym razem w kukurydzy z firmą Syngenta

Obrazek

Gdy prawie 20 lat temu wstępowaliśmy do UE urzędnicy na zachodzie zastanawiali się nad „niszową uprawą” z jaką spotkali się w Polskich dokumentach. Były to tzw. mieszanki zbożowe, mało znane na zachodzie, które uprawialiśmy na bagatela, prawie 1,5 mln. ha! Obecnie mamy ich około 630 tys. ha. W znacznej większości zostały one zastąpione przez kukurydzę, którą też można sieć w mieszance. Ale z czym?

Tomasz Czubiński8 września 2022, 08:03

Nie chodzi o mieszanki międzygatunkowe, ale mieszankę odmian. Co to ma dać i po co to robić, tym bardziej, że wbrew pozorom nie wszystko można dowolnie mieszać. Pomysł na to jak to robić skutecznie zaprezentowała na polach pod Borkiem Wielkopolskim firma Syngenta. Projekt ten nosi nazwę MaxiMaize.

– Rolnik otrzymuje od nas gotową mieszaninę odmian. W jednym worku są nasiona trzech odmian zbieżnych pod względem dojrzewania. Są one tak dobrane, aby maksymalnie wykorzystać przestrzeń na polu. Gdy spojrzy się w łan z jego brzegu widać, że jest w nim ciemno. Świadczy to o tym, że odmiany wytwarzając liście na różnych wysokościach wypełniają go całkowicie. Dzięki temu maksymalnie wykorzystują światło w celu fotosyntezy – mówiła Małgorzata Srebro – Seeds Product Manager Corn w firmie Syngenta.

Do projektu wybrano odmiany z grupy Powercell, które są hodowane pod kątem wysokiej strawności i zawartości energii w wyprodukowanej z nich kiszonce. Jak zapewnia firma daje to więcej mleka z każdego hektara uprawy. Odmiany te nadają się także do produkcji biogazu. Połączenie trzech odmian o różnych cechach, ale o zbliżonej wczesności powoduje, że uprawa taka zdaniem Syngenty daje bardzo wysokie plony w dobrych warunkach, natomiast jeśli są problemy z pogodą lub glebą plony są stabilne.

– Ważną zaletą nasion w projekcie MaxiMaize jest to, że są one zaprawione w technologii Elevation Plus. Jest to potrójna ochrona. Oprócz chorób grzybowych podana na nasiona jest zaprawa Force 20 CS, która chroni przed szkodnikami, takimi jak np. śmietka kiełkówka, drutowce, a nawet przed wczesnym atakiem ploniarki zbożówki. Ponadto dodawana jest zaprawa Korit 420 FS, która ma za zadanie odstraszać ptaki – dodaje eksperta z Syngenty.

MaxiMazie na kiszonkę sieje się w obsadzie 85–90 tys. nasion na ha, a na biogaz nieco gęściej. Nadaje się ona na wszystkie typy gleb.

Ile suchej masy?

Podczas spotkania polowego miały miejsce jeszcze dwa inne pokazy. Specjaliści z Syngenty Tomasz Szablewski i Arkadiusz Misiak pokazali urządzenie do badania suchej masy w zielonce działające na zasadzie bliskiej podczerwieni. Pozwala ono na sprawdzenie jeszcze przed zbiorem, czy kukurydza nadaje się już do sporządzenia kiszonki. W tym celu można zebrać rośliny z łanu i rozdrobnić je ogrodowym rębakiem, a następnie w prosty sposób zbadać suchą masę w sieczce.

– W uprawie typu MaxiMaize ważne jest, aby zebrać rośliny do sporządzenia próbki do badań z każdej odmiany. Jest to na szczęście łatwe, gdyż łatwo je rozpoznać po wielkości kolby czy kolorze osadki – mówi Tomasz Szablewski.

Jednak badanie zielonki przed zbiorem to tylko jedna zaleta urządzenia.

– Badamy także kiszonkę w trakcie skarmiania, aby przekonać się co do jej jakości, a co ważniejsze właściwie dawkować paszę, co pozwoli na uzyskanie lepszych wyników w produkcji mleka – dodaje Arkadiusz Misiak.

Zbiór z rozciąganiem

Kolejnym elementem spotkania podczas prezentacji MaxiMaize był zbiór. Do tego użyto sieczkarni Jaguar 950 ze zgniataczem w technologii Shredlage.

– Podczas zbioru na kiszonkę bardzo ważne jest, aby z jednej strony zielonka była drobno pocięta, ale ważniejsze jest uszkodzenie ziarniaków, co zapewnia ich dobre zakiszanie oraz strawność. W technologii Shredlage dzięki walcom o różnych zębach, ale przede wszystkim znacznej różnicy prędkości obrotowej, zielonka jest jakby rozciągana, a ziarniaki są wielokrotnie uderzone – mówi Andrzej Kuczyński, manager odpowiedzialny za kombajny i sieczkarnie w firmie Claas.

Specjalista mówił także o zaletach bębnów rozdrabniających, w których wymiana noży polega na odkręceniu zaledwie dwóch śrub i nie wymagają one regulacji. Co ważne wymianie powinny podlegać wszystkie zużyte noże, a nie tylko ich część, gdyż zapewni to różne cięcie zielonki.

tcz



1 z 4
Obrazek

2 z 4
Obrazek

3 z 4
Obrazek

4 z 4
Obrazek

Picture of the author
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)