StoryEditor

Taśma szybko uformuje pokos

Przenośniki taśmowe coraz częściej montowane są w kosiarkach i zgrabiarkach. Co skłoniło producentów, by wprowadzić je do sprzedaży?
02.06.2018., 22:06h
Taśmowy transporter pokosu w kosiarce pozwala zrezygnować z przejazdu zgrabiarką, a w pracy z kombinacją kosiarek można utworzyć jeden pokos nawet z 10 m. Maszyny te do pracy potrzebują jednak wydajnej hydrauliki. Oto maszyny marek: Samasz, Pöttinger, Krone, Massey Ferguson, Fendt.

W jednym przejeździe
Dla dużych gospodarstw lub usługodawców Samasz ma zestaw kosiarek GigaCut. Kombinacja składa się z dwustronnej kosiarki dyskowej z transporterem pokosu oraz maszyny czołowej. Przenośniki o szerokości 1000 mm napędzane są za pomocą dwóch silników hydraulicznych, zasilanych z własnej hydrauliki. W efekcie zamiast trzech przewodów hydraulicznych do ciągnika wystarczy jeden. Warto podkreślić, że układ hydrauliki zestawu kosiarek wyposażony jest w chłodnicę oleju. Z kolei niezależne włączanie transporterów odbywa się za pomocą panelu w kabinie. Dodajmy, że zmiana prędkości taśm umożliwia regulację szerokości pokosu.

Samasz ma też w ofercie zaczepiane kosiarki dyskowe KDC, które można wzbogacić o przenośnik taśmowy. Dostępne są szerokości robocze od 2,6 m do 3,4 m. Kosiarki te mogą pracować zarówno z prawej, jak i lewej strony ciągnika, co pozwala zaoszczędzić czas podczas nawrotów. Transporter umożliwia ułożenie pokosu na wykonany w poprzednim przejeździe, dzięki czemu w jednym miejscu można zgromadzić zielonkę zebraną z szerokości blisko 7 m. Model o szerokości roboczej 3,4 m z przenośnikiem taśmowym waży 2680 kg i współpracuje z ciągnikami o mocy od 110 KM.

Jeden pokos z 10 m
Firma Pöttinger w przenośnik taśmowy wyposaża kombinacje kosiarek Novacat X8 o szerokości roboczej 8,3 m i Novacat A10 pracujący w zakresie od 8,8 m do 10 m. Zestaw może układać pojedyncze pokosy za każdą z kosiarek – po uniesieniu transporterów.  

Można pracować z dwoma lub tylko z jednym aktywnym przenośnikiem, dzięki czemu maszyna układa szeroki pokos. Prędkość taśmy możemy regulować przez zawór na przewodzie zasilającym taśmę, a także przez sterowniki Select Control lub Power Control. W odróżnieniu od innych producentów, taśmy są napędzane przez hydraulikę ciągnika, co zmniejsza masę maszyny. Dwa zestawy X8 i A10 z przenośnikami taśmowymi pracują z wydajnością odpowiednio 10 i 12 ha/h. 

Łatwe cięcie na jeden pokos.
Kosiarkowego giganta, czyli zestaw EasyCut B1000, który pracuje na szerokości do 10,1 m ma w portfolio firma Krone. Boczne kosiarki najczęściej współpracują z czołową EasyCut 360 CR. Zestaw jest dostępny z kondycjonerem walcowym CR lub kondycjonerem bijakowym CV. Kosiarka jest wyposażona w CombiFloat, czyli hydropneumatyczny system utrzymujący zaprogramowane ciśnienie w układzie hydraulicznym. Dzięki temu listwa pracuje ze stałym dociskiem nawet na nierównym podłożu. Prędkość przenośnika taśmowego można regulować za pomocą przyspieszacza przepływu. Zapotrzebowanie maszyny na moc to ponad 200 KM.

Do grona firm mających w ofercie kosiarki z przenośnikami taśmowymi dołączyła marka Massey Ferguson (koncern AGCO) z modelami MF DM 8312 i MF DM 9314 o szerokościach roboczych kolejno 8,3 m i 9,3 m. Największy model po wyposażeniu w kondycjoner palcowy ma zapotrzebowanie na moc blisko 230 KM. Tak duże zapotrzebowanie wynika również z szerokiej taśmy przenośnika (940 mm). Sterowanie jego prędkością umożliwia regulację szerokości pokosu od 1,8 m do 3 m. Marki, które mają w ofercie kosiarki o dużych szerokościach roboczych z przenośnikami taśmowymi to także Claas, Kuhn, Fella, Fendt czy Vicon. 
W tyle nie pozostają producenci zgrabiarek. W nich także przenośnik taśmowy przerzuca zgrabianą masę.

Zgrabiarki o dużej wydajności
W tym sezonie firma Kuhn uzupełniła ofertę o nową zgrabiarkę Merge Maxx 950. Maszyna składa się z dwóch sekcji, umożliwiających różną konfigurację pokosów. Pierwszy wariant pozwala na ułożenie jednego pokosu za ciągnikiem. Natomiast po zsunięciu sekcji możemy formować jeden pokos na jednej ze stron lub dwa pokosy po obu krawędziach maszyny. Ostatnią alternatywą jest ułożenie dwóch pokosów: centralnie i z boku, co przydaje się np. podczas dosuszania zielonej masy.

Sprzęt o szerokości roboczej do 9,5 m jest przeznaczony dla dużych gospodarstw. W nowej wersji producent zamontował osłonę z rolką dociskową, co ma zwiększyć tempo pracy. Rolki regulowane są automatycznie w zależności od objętości pokosu – to znana z pras koncepcja. Jak informuje Kuhn, w ten sposób zgrabiarka może pracować o 2-3 km/h szybciej.

Propozycja z Austrii z elastycznym podbieraczem
Podbieracz z przenośnikiem taśmowym o nazwie Respiro R9 to rozwiązanie firmy Reiter. Zestaw pracuje na szerokości 9,1 m. Sercem maszyny jest elastyczny podbieracz, który dostosowuje się do rzeźby terenu. Szerokość pokosu możemy regulować bezstopniowo za pomocą ramy teleskopowej. Szczególną cechą nowej serii jest czterokołowe podwozie. Zapewnia to stabilność na uwrociach czy skłonach, a zewnętrzne dwa koła dbają o lepsze kopiowanie terenu. Elementy robocze są mechanicznie odciążane za pomocą sprężyn. Z ramą zintegrowany jest zbiornik na olej o pojemności 180 l i dwie osiowe pompy tłokowe napędzane z WOM 1000 obr./min. Maszyna ma hydrauliczny układ składania do pozycji transportowej. Firma ma w ofercie również zgrabiarki czołowe Respiro R3 compact oraz Respiro R3.5 compact o masie kolejno 960 kg i 1180 kg.

Dla różnych gospodarstw
Dla gospodarstw, które nie potrzebują tak dużych szerokości roboczych, ciekawym rozwiązaniem może pochwalić się firma RCI Engineering, która ma w swej ofercie zaczepianą zgrabiarkę taśmową 186M o szerokości roboczej 2,6 m. Maszyna pracuje z ciągnikiem o mocy powyżej 50 KM. Szerokość przenośnika wynosi ok. 90 cm, a zgrabiarką można pracować z prędkością do 20 km/h. Zgrabiarka waży ok. 1 t. Sprzęt tej marki nie jest dostępny w Polsce. 
Podobne maszyny w ofercie (poza Europą) ma firma New Holland. Modele zgrabiarek z serii H5000 pracują na szerokościach 2,7 m lub 3,7 m. Do współpracy z tymi modelami wystarczy ciągnik o mocy 70 KM. Przenośnik taśmowy ma szerokość 106 cm, a jego prędkość zależy od prędkości podbieracza, którą można dostosować. Standardowo zgrabiarki układają pokos po prawej stronie maszyny. Chcąc odkładać materiał po lewej stronie, należy zamienić położenie dwóch szybkozłączy w gniazdach hydraulicznych, aby zmienić kierunek przenośnika taśmowego.
Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. kwiecień 2024 00:43