Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Newsletter rynkowy>

Rynkowy Serwis Spod Lady - 21.04.23 r.

Obrazek

Aktualny komentarz bieżącej sytuacji na rynku zbóż i rzepaku przygotowany przez eksperta rynkowego top agrar Polska.

dr Juliusz Urban21 kwietnia 2023, 10:37

Z tego artykułu dowiesz się:

  • jakie są notowania rzepaku i pszenicy ma Matifie?
  • jakie decyzje planuje KE dla importu rzepaku?
  • jak mogą na to zareagować przetwórcy unijni?
  • co może dziać się z cenami do końca sezonu i na starcie rzepakowych żniw?
  • jak zbożowy rynek reaguje na kolejne obietnice dopłat?
  • o ile tańsza jest średnio pszenica paszowa od konsumpcyjnej?
  • Ile pszenicy w UE zostanie na koniec bieżącego sezonu?
  • jakie efekty może spowodować długie powstrzymywanie rynku?
  • jaki jest kurs złotego i relacja euro/dolara?

Rzepak: interwencja jak szalony koń

Kursy rzepaku na Matifie

Wykres kursów rzepaku na Matifie


Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:

Patrząc na to co się dzieje na rzepakowym rynku, w konsekwencji dopłatowych i tranzytowych przepychanek trudno powstrzymać się od złapania się za głowę. Strona sprzedająca, która wyraźnie pod wpływem krótkotrwałej pamięci o tylko ostatnim sezonie, nie pomna na wszelkie sygnały płynące ze światowych bilansów, europejskich i krajowych zbiorów rzepaku odwlekała decyzje, a teraz poszukuje winnych w Ukrainie, i w UE.

Co więcej także i sama KE pod wpływem, ogromnego szumu zaczyna chyba się gubić i zaczyna przychylać się do uregulowań zmierzających do wstrzymania importu już nie tylko zbóż, ale i słonecznika i rzepaku także. Wygląda mi to jak pęd szalonych koni porwanych przez narowiste stado. Nie możemy przecież zapomnieć, że Unia Ukraińskiego rzepaku potrzebuje i to potrzebuje sporo. W liczbach wymiernych możemy liczyć na 3 mln t, bo łączny import rzepaku, skądkolwiek by nie przyjechał wynosi plus minus 6 mln t nawet w okresach dobrych zbiorów. 

No właśnie, skądkolwiek. tak bo jak nie przyjedzie z Ukrainy, to więcej rzepaku trzeba będzie zakontraktować w Australii, czy w Kanadzie.
Jeśli teraz przetwórcy wsłuchają się w głosy płynące z KE i poczują się w bilansach zagrożeni, to najzwyczajniej w świecie już w wyprzedzeniem zakontraktują rzepak australijski, a ten ma szansę wpłynąć jeszcze przed żniwami. Wtedy szykuje nam się strzelona europejskiemu rynkowi bramka samobójcza. Oby nie!

 A wracając już do giełd, to w trakcie trwania manewrów kończących notowania starego rzepaku i przechodzenie na kursy ze żniw 2023 r, warto zauważyć że nowy rzepak jest o 4 euro droższy, więc to daje nadzieję na lepszą sprzedaż. Byle nie przeholować bo zwykle pierwsze dni maja przynoszą na giełdach spore korekty


Pszenica w Europie stabilnie, u nas drgnęła


Kursy pszenicy na Matifie

Wykres kursów pszenicy na Matifie


Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:

Z tą stabilizacją cen pszenicy w Europie, to do końca nie jest tak. Bo początek tygodnia przyniósł spore podwyżki kursów, jednak rynek dość szybko je odreagował i na koniec tygodnia znów mamy bardzo podobne notowania jak tydzień temu. Krajowy rynek lekko się z cenami obudził i ci, którzy bacznie go śledzą, podnieśli ceny o jakieś 20 zł/t. Ruch pobudził się także w paszowych i pszenica na cele paszowe, która odstawała mocno od konsumpcji jest już tylko średnio o 70 zł/t tańsza. Jeszcze raz daje się odczuć fakt, że naszym rynkiem nie trzęsie stawiana na piedestale pszenica konsumpcyjna, tylko paszówka.

No, ale z cenami to by było na tyle, bo prawdziwy realny rynek jest mocno ograniczony przez otaczające go opary obietnic dopłat, cen skupy interwencyjnego i patrzących na to, przez pryzmat wypełnionych zbożem magazynów, rolników. No właśnie patrzących, a skupujący to wszystko analizują i widzą, że nawet podniesienie cen rynku nie pobudzi, bo z rzuconymi niewiadomymi w jaki sposób mają być rozdzielane, darowanymi pieniędzmi nikt jeszcze nie wygrał. Jedni i drudzy piją więc kawę i czekają, jak z tego wybrnie rząd. A z każdym dniem ta wypita kawa wydaje się być drogim napojem. I nie dlatego, że kawa drożeje, bo tak jest w istocie, ale dlatego, że jak dziś nikt nie handluje. Jak się rynek ruszy, to będzie prawdziwy Armagedon.

Chyba, że... Chyba, że informacje o zatrzymanych zbożach przez rolników, w tak dużej ilości nie są prawdziwe. To wydaje się nierealne, ale musicie sobie na to odpowiedzieć sami. Jeśli zboża w magazynach rolników nie ma, to o co cała ta awantura? Jakie dopłaty do sprzedaży, jak nie ma co sprzedawać? Chyba jednak tak nie jest. A więc grozi nam szybki start rynku i jeszcze szybsze wbicie się w ziemię.

 

Złoty mocniejszy, zyskuje dolar

Kursy walut NBP


Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:

Narodowa waluta zyskuje kolejne dwa grosze zarówno do europejskiej, jak i amerykańskiej waluty. Wygląda, na to, że afera ze zbożami na granicy z Ukrainą sile naszego pieniądza się  przysłużyła, bo  pod koniec całego zamieszania światu gospodarczemu pokazujemy się wreszcie jako kraj skuteczny. Szkoda, że tyle to trwało. Niestety mocniejsza waluta nie pójdzie w parze z chęciami podbijania rynków zagranicznych przez nasze zboża i tu znów polityka idzie na krzyż z rynkiem.

Na szczęście cieniu umacniającego się od kilku tygodni złotego, dzieje się jeszcze jedno istotne dla świata handlowego zjawisko. Stosunek euro do dolara zaczyna wreszcie się zmieniać i wraca do 1,10 podczas, gdy od początku lutego do końca marca ta relacja osiągała 1,6-1,7. Mocniejszy dolar w porównaniu do europejskiej waluty równoważy u kluczowych importerów niekorzystną relację, która w kolejnych przetargach mogłaby szkodzić unijnym eksporterom, a część naszych zbóż trafia na dalszy eksport przez niemieckie porty.


Komentarz z poprzedniego tygodnia znajdziesz tutaj!

Juliusz Urban 



Picture of the author
Autor Artykułu:dr Juliusz Urban
Pozostałe artykuły tego autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)