Science fiction w nowoczesnych fabrykach

Roboty – kiedyś nieosiągalne, o których mogliśmy przeczytać w twórczości Stanisława Lema lub w filmach science fiction, dziś stanowią o naszej codzienności od miejsca pracy po dom. Choć współczesne roboty raczej nie przypominają tych przedstawionych w twórczości, ale technologia kosmiczna, której używają, jest naprawdę niezwykła.
Roboty wymiernie przyczyniają się do zmiany oblicza produkcji elektroniki, motoryzacji i oczywiście maszyn rolniczych. Zajrzyjmy do kilku fabryk koncernu CNH, by zobaczyć jak wygląda produkcja w wersji 4.0.
Monotonne czynności
– Pomyśl o wszystkich ruchach, które wykonujesz, gdy gromadzisz listę produktów z półek w magazynie. Sięgasz, pochylasz się, rozciągasz, a jeśli coś jest poza zasięgiem, podchodzisz trochę dalej – mówi Peter Ommeslag, szef działu Przemysłu 4.0 w CNH Industrial. To tylko jeden z przykładów sytuacji, w których robot może naprawdę zmienić świat produkcji – pomagając przy tego typu powtarzalnych, ciężkich zadaniach. Poprawia się środowisko pracy pracowników i ich ogólny stan fizyczny. Nie da się ukryć, że w wielu przypadkach, szczególnie na Zachodzie Europy roboty pozwalają rozwiązać problem niedostatku siły roboczej.
Obsługa i administrowanie około 113 fabrykami (12 marek produktów, w tym New Holland, Case IH, Steyr, Kongskilde, Iveco, Migirus) i magazynami na całym świecie jest dużym wyzwaniem dla globalnego zespołu CNH Industrial, który musi opracować nowe sposoby pracy, aby jak najlepiej wspierać i dostarczać części dealerom, dystrybutorom i klientom. Zespół jest szczególnie wyczulony na fizyczne wymagania pracy w środowisku magazynowym.
Przemysł 4.0 w akcji
Roboty i inteligentne pojazdy pomagają pracownikom przenosząc większość ciężarów w fabrykach i magazynach, przez co praca stała się zarówno bezpieczniejsza, jak i mniej uciążliwa. Takie przykłady płyną np. z włoskiej Brescii (samochody pożarnicze Magirus), gdzie pracownicy magazynu pracują obok niestandardowych cobotów, czyli współpracujących robotów. Dzięki długiemu, elastycznemu ramieniu roboty mogą wybrać potrzebne elementy i przenieść je wszystkie na stanowisko pracownika. Taka osoba może następnie zebrać potrzebne części, siedząc wygodnie, bez konieczności ciągłego przemieszczania się między biurkiem a magazynem w celu uzyskania wymaganych części, oszczędzając czas i energię.
Z kolei w fabryce Iveco w Valladolid w Hiszpanii automatyczne pojazdy kierowane (AGV) zostały wyposażone w kamery, czujniki i sztuczną inteligencję. Włączone jest oprogramowanie do transportu przedmiotów o wadze od 10 kg do 20 kg i poruszać się z prędkością około 5 kilometrów (3 mil) na godzinę. To wyraz tego, jak technologie cyfrowe, w tym uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja, pozwalają zrewolucjonizować charakter pracy w przemyśle. Firma CNH Industrial podkreśla, że zarówno coboty, jak i pojazdy AGV zmniejszają ryzyko wypadków, a jednocześnie uciążliwość codziennej pracy fizycznej.
– Rolą pojazdów AGV (Auto Guided Vehicle) jest przemieszczanie towarów z punktu A do punktu B najszybszą drogą. Wiedzą dokładnie, gdzie odebrać wymagany materiał i gdzie dostarczyć go na linię produkcyjną – wyjaśnia Rafael Herrero, członek Komitet Operacyjny Przemysłu 4.0. Dzięki zaawansowanemu oprogramowaniu pojazdy AGV są w stanie zidentyfikować ryzyko i natychmiast się zatrzymują, jeśli wyczują jakiekolwiek zagrożenie lub przeszkodę. Kamery i czujniki zapewniają również, że pojazdy nie zderzają się z ludźmi ani innymi elementami wyposażenia.
AGV pomaga w produkcji traktorów
W brytyjskim zakładzie New Holland, gdzie z taśm zjeżdżają cztero- i sześciocylindrowe traktory z serii T6 i T7 montaż rozpoczyna się od automatycznego transportu podzespołów, do czego również wykorzystywany jest system AGV opracowany przez firmę Volvo, a wdrożony przez szwajcarską firmę Swisslog. Wózki transportują przekładnie napędowe i osie tylne do silnika, a następnie przenoszą zmontowany zespół do stanowiska osi przedniej. Poruszanie pojazdów umożliwiają czujniki, które wykrywają impulsy elektryczne wysyłane przez przewód umieszczony w podłodze.
Peter Ommeslag zauważa, że coboty mają ogromny potencjał do uczenia się nowych umiejętności w przyszłości. – Sztuczna inteligencja pozwala im uczyć się nowych zadań, Jeśli człowiek pokaże cobotowi wymagany ruch, cobot to zapamięta. Co najważniejsze, coboty są znacznie bezpieczniejsze w użyciu niż zwykłe roboty i zatrzymują się natychmiast, jeśli wyczują obecność człowieka – podkreśla.