r e k l a m a
Wszyscy przyszli właściciele obór nie mogli przepuścić takiej okazji. Oto w zaledwie jeden dzień można było zwiedzić trzy nowoczesne obory zlokalizowane zaledwie kilka kilometrów od siebie. Wszystko za sprawą akcji firmy Lely, która 23 kwietnia br. chwaliła się najnowszymi rozwiązaniami w dziedzinie utrzymania krów mlecznych i pozyskiwania od nich mleka na przykładzie gospodarstw:
- Żanety i Dawida Kaczmarków w Lutogniewie,
- Łucji i Andrzeja Hoffmannów z synem Wojciechem z Baszkowa,
- Marii i Ryszarda oraz Marii i Sławomira Snelów z Baszkowa.
Żaneta i Dawid Kaczmarkowie
Ci pierwsi aktualnie pozyskują mleko od 129 krów dojnych, ale docelowo w nowo wybudowanej oborze zamierzają zwiększyć obsadę do 230 krów. Co ciekawe, obiekt jest tak przemyślany, żeby wszystkie grupy technologiczne znajdowały się pod jednym dachem. Jak podkreślali Kaczmarkowe, w starej oborze pracowało łącznie 6 osób. Ta liczba zmniejszyła się do dwóch, które na pracę muszą dzienne poświęcić ok. 3 godzin.
r e k l a m a
W budynku, oprócz trzech robotów udojowych Astronaut A4, można było zobaczyć m.in. system T4C + InHerd – program do zarządzania danymi czy Walkway – automatyczną wannę do kąpieli racic.
Łucja i Andrzej Hoffmann z synem Wojciechem
W starej oborze, trzykrotny dój zajmował łącznie ok. 5 godzin dziennie a do tego cały czas brakowało słomy. Trzeba było wprowadzić zmiany, których celem miało być głównie ograniczenie nakładów pracy. Powstała nowa obora na 180 sztuk bydła z m.in. dwoma robotami udojowymi. – Naszym celem jest uzyskanie ok. 2,2 kg mleka dziennie na robot przy 35 godzinach pracy w tygodniu – zaznaczali Hoffmannowie.
Rolnicy nie pominęli jednak również komfortu krów, w czym ma im pomagać roboty do podgarniana paszy i usuwania odchodów na podłodze szczelinowej, cztery czochradła Luna czy Treatment box – poskrom do korekcji racic i zabiegów weterynaryjnych.
Aktualnie hodowcy uzyskują przeciętnie 35 kg mleka od krowy/dzień. Średnia wydajność zwierząt wynosi 10,9 tys. kg/rok. Każda krowa jest w ciągu dnia dojona przeciętnie 3 razy. Zwierzęta otrzymują średnio po 21 kg suchej masy i przeżuwają po ok. 450 minut na dobę.
Oborę Państwa Hoffmannów opisywaliśmy szczegółowo na str. 18–21 w kwietniowym wydaniu „top bydło”.
Polecany artykuł

Spalona obora, ale dalej chcemy produkować mleko!
Do obory musza codziennie pokonywać kilka kilometrów, ale się opłacało bo znacznie poprawił się komfort pracy. Rodzina Snelów przez lata produkowała mleko w starej i ciasnej oborze uwięziowej na 50 krów. Początkowo w nowym obiekcie miały być zainstalowane dwa roboty udojowe, ale ostatecznie hodowcy zdecydowali się na trzy i łączną obsadę liczącą 280 krów. W najbliższych planach jest kolejny budynek, tym razem dedykowany młodzieży i cielętom.
Aktualnie w gospodarstwie mleko pozyskiwane jest od 151 krów. Gospodarze uzyskują przeciętnie 37 kg mleka od krowy/dzień, przy średniej dla całego gospodarstwa – 10,2 tys. kg) i doją każdą krowę przeciętnie 3,1 razy. Zwierzęta dostają na stole paszowy średnio po 20 kg suchej masy i przeżuwają po ok. 460 minut na dobę.
Rolnicy zainwestowali m.in. w system T4C + InHerd, schładzalnik do mleka Nautilis o pojemności 16 tys. l., dwie stacje paszowe Cosmix oraz dwa poskromy do korekcji racic i zabiegów weterynaryjnych Treatment box.
mj/eg
Fot. Granos-Burkert
Widziałeś już nasze video "WPR ma być dla rolników - o czym piszemy w styczniowym numerze top agrar Polska?"?
Galeria zdjęć


✕
r e k l a m a
r e k l a m a