StoryEditor

Prosty zraszacz może wiele zdziałać

– W starej oborze uwięziowej prawie każda krowa potrzebowała pomocy przy wycieleniu. Teraz w większości przypadków zwierzęta cielą się same – mówi Franciszek Frączek, który w grudniu 2014 roku zasiedlił nową oborę wolnostanowiskową na 100 sztuk.
02.06.2016., 15:06h

Zaczęło się od areału 10 ha, które rolnik wraz z 6 krowami przejął po teściu. Dziś powierzchnia upraw wzrosła 8-krotnie, zaś całe stado bydła powiększyło się do ok. 130 szt. W przeznaczonej dla niego oborze z robotem udojowym, hodowca zdecydował się m.in. na podłogę rusztową,  legowiska wyposażone w materace z gąbką i porodówkę na głębokiej ściółce. Zaiwestował też w system zraszaczy.

Czy wszystkie rozwiązania w konstrukcji i wyposażeniu obory się sprawdziły? Jakie zmiany wobec pierwotnego projektu wprowadził lub zamierza wprowadzić w swojej oborze bohater naszego reportażu? – sprawdź w najnowszej odsłonie cyklu "Co zmieniłbym w oborze?" w 6/2016 wydaniu "top bydło"

Zobacz galerię zdjęć.

mj
Fot. Jajor

 

 

Marcin Jajor
Autor Artykułu:Marcin Jajor

redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 13:43