StoryEditor

Azot na zieloną łuszczynę

Czy taki zabieg daje jakieś efekty? Czy można po nim liczyć na wzrost plonu? Postaram się odpowiedzieć na te pytania.
15.06.2017., 13:06h

Przede wszystkim najważniejsza jest kwestia, czy po zastosowaniu nawozu azotowego na łuszczynę można liczyć na wzrost plonu. Można, ale nie należy się spodziewać więcej niż 200–250 kg/ha. W zabiegu na łuszczynę można zastosować albo mocznik, albo r.s.m. Lepszym wyborem jest jednak mocznik, bo roślina musi ponieść mniejszy nakład energetyczny na jego przyswojenie. Jaka dawka? Do 15, maksymalnie 20 kg/ha azotu. Stężenie nawozu w cieczy roboczej powinno wynosić maksymalnie 10% – bezpieczne dla delikatnych łuszczyn.
Przy okazji zabiegu można by do niego dodać insektycyd przeciwko chowaczom i pryszczarkowi, które dość intensywnie nalatują na plantacje.

Jakieś minusy zabiegu?

Niestety tak. Okaże się on zasadny tylko w sytuacji, kiedy np. upał może nam „zabrać” część plonu. Zabieg pozwoli nam zrekompensować stres działający na roślinę. Jeśli jednak w momencie nalewania nasion temperatury będą długotrwałe to zalecaną dawką azotu nie uratujemy plonu.

Kolejny minus to możliwość na tyle dużego uszkodzenia roślin przez wjazd w pole, że tu również możemy więcej plonu stracić niż nadwyżka, którą zyskamy po zabiegu. Rzepak w obecnej fazi...

Pozostało 38% tekstu
Ten artykuł jest dostępny w Strefie Premium.
Czytaj i oglądaj bez ograniczeń! Zyskaj dostęp do Strefy Premium już za 19,90 zł za pierwszy miesiąc. Dla prenumeratorów dostęp gratis po zalogowaniu
Prenumeratorzy top agrar Polska mogą korzystać ze Strefy Premium za darmo! Kliknij, by dowiedzieć się, jak się zarejestrować.
Jacek Daleszyński
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński

redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
20. kwiecień 2024 11:32