StoryEditor

Kary trzeba będzie zapłacić

Czy Polska jest przygotowana na zniesienie kwot mlecznych? – na to pytanie próbowali dziś odpowiedzieć specjaliści z branży mlecznej podczas połączonego posiedzenia sejmowej i senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
26.11.2014., 18:11h

– Kary za przekroczenie krajowej kwoty dostaw w roku kwotowym 2014/2015 mogą sięgać nawet 1 mld zł. Będzie to ogromny cios dla całej branży mlecznej. Szczególnie ucierpią gospodarstwa rolne, które nastawiły się na inwestycje, a teraz stoją na granicy bankructwa – alarmował Jan Krzysztof Ardanowski z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Trudną sytuację potwierdzał Krzysztof Banach z PFHBiPM. Wyjaśniał, że gospodarstwa mleczne co prawda bardzo się rozwinęły... ale tylko dzięki kredytom. Dziś hodowcy są bardzo zadłużeni, a co gorsza znacznie wzrósł koszt wyprodukowania przez nich litra mleka. W większych gospodarstwach sięga on nawet 1,3 zł na litr mleka. Sytuację znacznie poprawiłby więc ekwiwalent w kwocie 30 g za każdy wyprodukowany litr surowca. Rolnikom pomogłaby także likwidacja kar za przekroczenie limitów produkcji mleka. Czy jest na to szansa?

Według Andrzeja Babuchowskiego, radcy ministra w stałym przedstawicielstwie RP przy Komisji Europejskiej w ostatnim roku kwotowym nie ma co liczyć na zniesienie kar za nadprodukcję mleka. Jak podkreślał, służby prawne KE potwierdziły podstawy prawne do ich naliczania, nawet po zakończeniu systemu kwotowania produkcji mleka. Co więcej pieniądze z ich tytuły zostały już uwzględnione w budżecie. Jedyna nadzieja w jej rozłożeniu na raty, o co Polska właśnie zabiega.
– Wydaje się to proste, ale póki co nie ma na to zgody wszystkich państw. Co gorsza, prawo w UE nie dopuszcza takiej możliwości a jeśli nawet to rozwiązanie tej kwestii wymagałoby wiele czasu. Sprawa będzie jednak poddawana dalszej dyskusji i jest nadzieja, że skończy się dla nas pozytywnie – mówił prof. Babuchowski.
Gorzej wygląda sytuacja z tzw. współczynnikiem tłuszczowym. Zdaniem naszego przedstawiciela w KE, jego redukcja faworyzowałaby dostawców mleka przekraczających swoje indywidualne kwoty na niekorzyść tych, którzy produkują surowiec w ramach własnych limitów. Dlatego na decyzję tą nie ma zgody.

– Komisja Europejska w gąszczu wielu przepisów zapomniała o uregulowaniu kwestii współpracy z handlem, który zdominował sprzedaż produktów mlecznych w Polsce. Ponad 70% serów jest sprzedawanych właśnie tą drogą. (…) Domagamy się uruchomienia siatki bezpieczeństwa i skupu interwencyjnego oraz dopłat eksportowych – stanowczo zaznaczał Waldemar Broś z Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. Zdaniem Agnieszki Maliszewskiej z Polskiej Izby Mleka, wykorzystują one swoją dominującą pozycję we współpracy z przetwórcami. Dlatego należy podjąć rozwiązania ustawowe, które wzmocnią pozycję przetwórców. – Dobrym rozwiązaniem byłoby stworzenie 1–2 podmiotów, które zajmowałyby się handlem. To zwiększyłoby pozycję naszych przetwórców i pozwoliło uzyskiwać lepsze ceny – dodawał dr Piotr Szajner z IERiGŻ.

Możliwości poprawy sytuacji na rynku mleka należy też szukać w ekspansji nowych rynków zbytu. – Działania te trzeba jednak usprawnić i odpowiedzialny za to nie powinien być wyłącznie resort rolnictwa. Zadania związane z rozwojem naszego eksportu powinny być realizowane wspólnie z resortem gospodarki i spraw zagranicznych – dodawał Ardanowski.    mj

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 05:42