Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a

Kontroluj rozród bydła

Obrazek

Cielę raz w roku i wydajność powyżej 10 tys. litrów w mleka. Marzenie? Niestety coraz częściej tak. Hodujemy coraz bardziej wydajne krowy, ale z tym nie idzie zmiana naszego zarządzania.

dr Mirosława Wieczorek28 lutego 2018, 14:10
Co więcej – często rozród pozostawiamy przypadkowi. Tymczasem stały, prowadzony na bieżąco nadzór pozwala na wczesne wykrycie zaburzeń, rozpoznanie ich przyczyn, częstości występowania i oszacowanie kosztów, jakie trzeba ponieść, aby uzyskać cielność. I nie są to tylko wcale koszty nasienia i usługi inseminacyjnej, bo każda przegapiona ruja, czyli tzw. czas jałowienia czy puste dni generują nam straty rzędu 20 zł dziennie.
Problematyczne liczenie

Czynniki świadczące o płodności stada  można wyrazić za pomocą określonych wartości liczbowych (wskaźników). Trzeba przy tym pamiętać, że każdy z nich ma inną wartość i nie może być brany pod uwagę osobno, lecz musi być rozpatrywany łącznie z innymi. Wskaźniki te powinny być wyliczane co roku. Częstsze wyliczenia nie są wiarygodne – do dyspozycji jest zbyt mało danych. Obecnie sprawa jest dużo prostsza niż jeszcze parę lat temu – w wielu gospodarstwach ocenę wskaźników rozrodu ułatwia komputerowy program zarządzania stadem. Problem nadal jest w tym, że często dane trzeba „poskładać”, bo są one w wielu miejscach i w dodatku często spływają ze zwłoką czasową (skuteczność inseminacji potwierdzamy badaniem na cielność po różnym czasie).
Jest dobrze, ale…
Trwa okres prosperity na rynku mleka, cena oscyluje wokół 1,5 zł/l, a wśród hodowców widać pewne „rozluźnienie” w pilnowaniu kosztów. Przy niskich cenach mleka, spojrzenie na koszty wygląda zupełnie inaczej, jednak i w tej sytuacji  prędzej obetniemy krowie dzienną dawkę żywieniową niż spojrzymy na rozród. A tam tkwią niemałe rezerwy. Według niemieckich wyliczeń każdy dzień bez ciąży powyżej 100–110 dnia laktacji daje stratę 4–6 euro (przyjmijmy dla uproszczenia 20 zł), a koszt nasienia to średnio 100 zł. Idąc tym tropem – co daje większą stratę – „przepuszczenie” rui (w ciągu 30 dni strata sięga 600 zł) czy zużycie 4 porcji nasienia (400 zł licząc po 100 zł za porcję) i uzyskanie ciąży wcześniej?

Skąd wzięła się kwota 20 zł dziennie przy przedłużającym się okresie jałowienia? To suma mniejszej liczy cieląt uzyskiwanych ze stada, niższej produkcji mleka pod koniec laktacji (poniżej progu opłacalności) oraz większej liczby jałówek potrzebnej na remont stada (które można byłoby z zyskiem sprzedać).
Więcej o tym jak liczyć wskaźniki rozrodu i jak to robią najlepsi w marcowym wydaniu TB.


Picture of the author
Autor Artykułu:dr Mirosława Wieczorek
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)