Reklama zniknie za 11 sekund

Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Uprawa>Pogoda>

Wiosna zimą? A co na to rośliny?

Obrazek

Zimą mamy wiosenne temperatury. Masowo chorują rodacy, zwłaszcza młodsze pokolenie. Czy zagrożone są także uprawy polowe?

Janusz Biernacki3 stycznia 2023, 12:45
Z taką falą ocieplenia w styczniu nie mieliśmy jeszcze do czynienia. Termometry zamiast wskazywać –15°C, podniosły słupki rtęci do poziomu +15°C. Zjawisko to utrzymuje się przez kilka dni, co budzi obawy rolników dotyczące rozhartowania się roślin, ewentualnie przedwczesne ruszenie wegetacji.
Z oziminami na polu nie powinno być jednak tak źle, jak można by oczekiwać i to zarówno z bardzo wrażliwym na mróz jęczmieniem ozimym i tylko nieco bardziej odpornym rzepakiem ozimym. Także pszenice, zwłaszcza siane w późniejszym okresie i znajdujące się obecnie w fazie 2–3 liści są dość bezpieczne. Wynika to z kilku powodów.
Po pierwsze, maksymalne temperatury pokazują termometry na wysokości 2 m (w klatce meteorologicznej) i trwają tylko kilka godzin na dobę, a w godzinach porannych, popołudniowych i w nocy termometry wskazują po 2–4°C co sprawia, że średnia temperatura dobowa przy gruncie nie przekracza 5°C i zjawisko nie trwa na tyle długo, by trwale rozhartować rośliny i pobudzić ich wegetację.
Po drugie, dość bezpiecznym buforem utrzymującym chłodniejsze otoczenie roślin jest gleba. Jeszcze ostatniego dnia grudnia jej temperatura minimalna na głębokości 5 cm oscylowała w przedziale –0,5 do ok. 3°C. Obecnie jest wyższa średnio ma ok. 4–7°C, ale to zjawisko trwa dopiero 2 dni, a za kolejne dwa synoptycy przewidują nadejście nad Polskę ponownego wyraźnego ochłodzenia.
Po trzecie, częściowe zahartowanie upraw w grudniu przebiegało dość pomyślnie, więc nawet te najmniej odporne na mrozy plantacje najprawdopodobniej przetrwały pierwszą falę zimna, co widać po ich obecnej kondycji polowej. Nie zasychają kolejne fragmenty roślin, nie tracą także turgoru, a przebarwienie po ciemnozielonym kolorze z okresów mrozu na trawiasto-zielone po jego ustąpieniu jest naturalnym zjawiskiem. Sondowani telefonicznie rolnicy w centralnej Wielkopolski, rejonu bez okrywy śnieżnej w pierwszej i drugiej dekadzie grudnia, nie obserwują obecnie na swoich polach niepokojących stanów ozimin, zwłaszcza jęczmienia i rzepaku ozimego, którego wewnętrzne liście okółka są wyraźnie wzniesione, osłaniając stożek wzrostu.
Oczywiście najlepszą kontrolą stanu roślin na polach jest test przezimowania, o czym pisaliśmy w newsie https://www.topagrar.pl/articles/pogoda/grozne-temperatury-minimalne/
Patogeny mają jak w raju
Bardziej niepokojący niż stres termiczny, może okazać się w tym czasie i warunkach rozwój chorób. Nie mamy na nie obecnie żadnego wpływu, a z panującej temperatury i wilgotności w łanie niemal bezkarnie korzystają patogeny. Zagrożone są zwłaszcza wcześniej siane uprawy jęczmienia ozimego. Od końca września do końca października wykształciły bujną masę wegetatywną, na której „buszuje” szczególnie intensywnie w tym sezonie mączniak prawdziwy, pokrywający liście białawym nalotem grzybni. Do niebezpiecznych chorób na wcześniej sianych i silniej rozwiniętych zbożach ozimych należą też fuzaryjna zgorzel podstawy źdźbła, septorioza paskowana liści, czy rdza brunatna.
[bie]


Picture of the author
Autor Artykułu:Janusz Biernacki
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)