Ceny tuczników: brak świń stymuluje podwyżki
Ostatnie dni pokazują, że jednak ubojnie i przetwórnie nie mają nadmiaru tuczników. Wzrosty cen mimo stabilizacji stawek w Niemczech dowodzą temu, że świń na rynku jest niewiele, a import np. zza Odry albo jest niemożliwy albo zwyczajnie nieopłacalny.
Giełda VEZG bez zmian
W ostatnia środę w Niemczech na tzw. dużej giełdzie VEZG po raz kolejny utrzymano na niezmienionym poziomie ceny tuczników – 2,3 euro/kg w klasie E czyli blisko 10,5 zł/kg. U nas ta stawka była do niedawna o przynajmniej 60-70 gr/kg wagi poubojowej niższa. Obecnie wprawdzie stawki się jeszcze nie zrównały, ale dystans się nieco zmniejszył. Po ostatnich podwyżkach ceny zbliżają się do ok. 10 zł/kg w kl. E a w rozliczeniach za żywiec do ok. 7,5-7,7 zł/kg netto.
Tylko te zakłady które tradycyjnie płacą najwięcej przebiły granicę 8 zł/kg żywca. Tak sytuacja nieco uspokaja rolników, bowiem spadki sprzed dwóch tygodni zasiały niepokój o opłacalność. Jednak wzrosty cen zdaniem niektórych analityków raczej nie powinny być intensywne, co ich zdaniem wymuszają sieci handlowe, jednak sam fakt podwyżek bez impulsu z Niemiec pokazuje, że na naszym rynku zwyczajnie brakuje świń.
Warchlak też w górę
Ceny sprzed ostatnich podwyżek były dalekie od tego czego oczekiwali rolnicy, szczególni coi prowadzący tucz w cyklu otwartym. Teraz bowiem do sprzedaży zaczynają trafiać tuczniki wyprodukowane z warchlaków kupowanych po 600 i więcej zł/szt. netto. Aby na nich nie stracić ceny powinny być jeszcze wyższe. Tutaj jednak nie ma zbyt wielkiego pola manewru – warchlaki bowiem staniały poniżej bariery 500 zł/szt. netto, jednak ostatnio i na tym rynku widać oznaki wzrostów cen. Na razie nie rosną oficjalne ceny warchlaków na duńskiej giełdzie, to jednak na krajowym rynku zarówno producenci warchlaków jak i importerzy delikatnie podnoszą cenniki.
Sprawdź ceny skupu tuczników tutaj!
jbr
fot. Envato Elements
