Zarejestruj się i zaloguj aby przeczytać kolejne 3 artykuły.
Wszystkie przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
r e k l a m a
Co więksi optymiści mówią, że obecny tydzień stabilizacji cen wróży podwyżki w przyszłym tygodniu. Jednak jak mówią krajowi pośrednicy, w handlu tucznikami mamy dość specyficzny czas. Towaru na rynku nie ma zbyt wiele, a zapotrzebowanie ubojni jest również umiarkowane. Dziwi to o tyle, że wchodzimy w sezon grillowy oraz komunijny, a pogoda sprzyja większemu popytowi na wieprzowinę. Sytuacja wydaje się co najmniej dziwna.
Można jedynie się domyślać, że pogłoski o sporych transportach elementów wieprzowych z Hiszpanii i Niemiec, które ponoć trafiły do masarni szczególnie na zachodzie Polski są prawdziwe. Informacje są nieoficjalne, jednak zachowanie rynku potwierdza te doniesienia.
Tym bardziej, skupujący tuczniki, mimo braku zmiany ceny w Niemczech, mają zakusy by w kraju jednak cenę obniżyć, szczególnie jeśli chodzi o tzw. świnie skupowe. Za te pośrednicy płaca już i tak najwyżej 3,9 zł/kg żywca netto. Za tuczniki odstawiane z grup producentów, w partiach po 100-150 szt. można uzyskać ok. 4,5 zł/kg netto, a tuczniki fermowe lokalnie są o 5-10 gr/kg żywca droższe.
Dostawy w oparciu o cenę niemiecką obecnie rozliczane są po 5,7-5,75 zł/kg w klasie E i ok. 4,55 zł/kg żywca. Miejmy nadzieję, że ostatni brak obniżki na rynku niemieckim jest zwiastunem rychłych podwyżek. Niebawem do obrotu zaczną trafiać warchlaki kupowane na początku roku po wyższych cenach sięgających lokalnie 300 zł/szt. 30-kg netto. Takie sztuki sprzedane po obecnych cenach przyniosą poważne straty.
jbr
fot. Kurek
Sprawdź ceny w swojej okolicy - sonda cenowa!
Widziałeś już nasze video "Prof. Daniel Korniewicz (LNB): Podrożeją premiksy farmerskie"?
r e k l a m a
r e k l a m a