Resort rolnictwa zapewnia, że zboża nie zabraknie - a co mówią dane?

Zboża nie zabraknie zapewnia ministerstwo rolnictwa. Eksport jest wprawdzie wysoki, ale porównywalny do lat poprzednich. Resort rolnictwa zwraca także uwagę, że już w lipcu na rynek trafią zboża z tegorocznych zbiorów.
Zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów wywóz z Polski pszenicy w latach 2015- 2019 przedstawia się następująco:
- 2015 r. – ok. 4 mln ton;
- 2016 r. – ok. 4,4 mln ton;
- 2017 r. – ok. 2,8 mln ton;
- 2018 r. – ok. 1,8 mln ton,
- 2019 r. – ok. 2,1 mln ton.
W okresie styczeń - marzec 2020 r. wywieziono z kraju ponad 1,5 mln t. pszenicy w porównaniu do 441 tys. ton w analogicznym okresie 2019 roku.
– Należy jednak pamiętać, że dwa ostatnie sezony charakteryzowały się niskim wywozem ziarna z Polski. Należy też pamiętać, że zwiększony popyt na ziarno pozwala na poprawę warunków gospodarowania producentów zbóż w kraju – napisał w odpowiedzi na interpelacje poselską minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Z kolei z danych Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa dotyczących wydawania świadectw fitosanitarnych wynika, że od początku roku do 11 maja wyeksportowano z Polski do krajów trzecich, czyli poza UE – 1,9 mln ton pszenicy. Dotychczas najwyższy, w analogicznym okresie, poziom eksportu odnotowano 2015 r. było to ok. 1,6 mln ton.
Czy w związku z tym wystarczy nam zapasów ziarna? Tych informacji ministerstwo rolnictwa nie chce ujawnić.
– MRiRW posiada informacje na temat stanów magazynowych zbóż dostępnych do sprzedaży w ELEWARR Sp. z o.o., której 100% udziałów posiada Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, nadzorowany przez MRiRW, jednak dane te są tajemnicą tego przedsiębiorstwa i nie podlegają udostępnianiu – napisano w odpowiedzi na interpelacje. Ponadto Polska posiada rezerwy strategiczne żywnościowe w tym m.in. zbóż i produktów zbożowych. Ale te informacje są również niejawne.
Jednocześnie MRiRW poinformowało, że już w lipcu na rynek trafią zboża z tegorocznych zbiorów. Z danych GUS wynika, że powierzchnia zbóż ozimych zasianych jesienią 2019 r. pod zbiory w 2020 r. była o ponad 1% większa niż w roku ubiegłym i wyniosła 4,4 mln ha.
– Uprawy ozime przezimowały dobrze, praktycznie bez strat. Natomiast susza w miesiącach marzec i kwiecień wpłynęła nierównomierne na wschody zbóż jarych, które są bardziej wrażliwe na suszę. Wydaje się jednak, że deszcze, które wystąpiły w pierwszej połowie maja będą miały pozytywny wpływ na rozwój tych roślin – twierdzi ministerstwo rolnictwa. Z informacji Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – PIB w Puławach wynika, że na glebach lepszych możliwości osiągnięcia zadowalających plonów zbóż są całkiem spore, oczywiście podstawowe znaczenie będą tutaj miały opady w dalszej części wegetacji.
MRiRW przyznało, że w przypadku sektora zbóż niepewność związana z suszą i poziomem nadchodzących zbiorów, a także znaczący eksport zbóż z Polski wywierają presję na ceny ziarna, które w ostatnich miesiącach wykazują tendencję wzrostową, ale też są dla rolników ważnym czynnikiem poprawiającym ich dochód. Od dwóch tygodni zboże jednak zaczyna tanieć. wk