StoryEditorWiadomości rolnicze

Czy substytuty mięsa mogą być realnym zagrożeniem dla chowu świń i bydła w Polsce?

22.05.2021., 12:05h
Świat się nieustannie zmienia, tak samo jak i przyzwyczajenia ludzi i ich podejście do niektórych tradycji. Okazuje się, że zmiany następują także w nawykach żywieniowych Polaków, w tym w jedzeniu mięsa. Czy rynek żywca ma się czego obawiać?

Jak wynika z analiz firmy Mintel nowe zwyczaje żywieniowe Polaków dotyczące zamiaru albo i nawet już zachodzącej czynności eliminowania czy minimalizowania mięsa z diety dotyczą już sporej grupy osób. Takie ograniczenia w swojej diecie zamierza wprowadzić aż 42% badanych respondentów (dane na lipiec 2020 r.). Co więcej analitycy International Food & Agri Hub BNP Paribas uważają, że w naszym kraju będzie rosła popularność na zamienniki dla tradycyjnego mięsa, tak jak to się dzieje w innych krajach.

Czy spożycie mięsa w Polsce będzie się zmniejszać z dnia na dzień?

Wspominani analitycy uważają, że nie jest to możliwe, ale nie oznacza, że nasze społeczeństwo nie szuka alternatyw do jedzenia mięsa. Deklaracja aż 42 % Polaków o zamiarze ograniczenia spożycia mięsa jest większa niż ma to miejsce np. w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech. Jednakże najważniejszą kwestią w tej sprawie jest znalezienie zdrowych i bezpiecznych zamienników białka zwierzęcego w naszej diecie.

Nie wszyscy producenci mięsa czekają z założonymi rękoma

Jakie czynniki wpływają na decyzję o ograniczeniu mięsa w diecie przez konsumentów?

  • zdrowotne (mniejsze spożycie tłuszczów oraz antybiotyków, więcej błonnika w diecie),
  • etyczne (cierpienie zwierząt, samoświadomość, idea poprawy życia i warunków hodowli zwierząt),
  • środowiskowe (np. mniejsza emisja CO2 i innych gazów cieplarnianych, mniejsze zużycie wody, odpowiedzialność za śmieci, idea zero waste, ograniczone zasoby naturalne).

Okazuje się, że wielu producentów mięsa wychodzi naprzeciw oczekiwaniom konsumentów i próbuje dostosować się do nowej rzeczywistości. Ta elastyczność i umiejętność reagowania na zmiany działa na ich korzyść. Zmiany w Europie Zachodniej są już tak dynamiczne, że producenci mięsa stają się raczej producentami źródeł białka.

Eksperci branży spożywczej podkreślają, że zamienniki mięsa powinny być dla konsumentów naturalnym wyborem na który wpływ mają takie kwestie jak: cena, wygląd, tekstura i to w takim samym kontekście jak wyroby mięsne. Z kolie analitycy BNP Paribas uważają, że koszt produkcji, smak i wygląd zamienników mięsa będzie zgodny z oryginalnym produktem mięsnym już za 5 lat.

Polscy producenci mięsa szukają nowych źródeł białka, ale co z hodowcami?

Polskie firmy rozwijają ofertę białka roślinnego opartego na soi, pszenicy albo grochu. Jednakże lada moment trzeba będzie pójść dalej i kto wie czy nie pozyskiwać białka od owadów albo hodować w warunkach laboratoryjnych w hodowlach komórkowych. Na ten moment wielu konsumentów nie jest jeszcze na to mentalnie gotowa, ale to się będzie zmieniać z czasem kiedy takie produkty będą jak najbardziej przypominać oryginalne mięso. Wiele firm i start-upów pracuje nad innowacjami w tym zakresie.

Podsumowując: coś co niedawno było ciekawostką, staje się normą. Ten medal ma zawsze dwie strony. Zapotrzebowanie kreują konsumenci. Faktem jest, że przybywa weganów, wegetarian i fleksitarian, którzy z różnych pobudek rezygnują całkowicie albo częściowo z mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego. Także koszty wytworzenia zamienników mięsa będą spadać.

Producenci którzy wyjdą naprzeciw oczekiwaniom konsumentów i zmianom na rynku, będą się potrafili w nowym świecie odnaleźć i poradzą sobie bez problemu.

Warto, aby także producenci żywca, w tym hodowcy świń i bydła, śledzili zmieniające się trendy, aby móc się do nich dostosować, a przede wszystkim obronić przed nimi. Mięso jest źródłem białka i aminokwasów, których nasz organizm sam wytworzyć nie potrafi, musi je otrzymać z zewnątrz. Pod tym względem dużo trudniej skompletować pełnowartościową dietę roślinną – wymaga ona większej ilości składników i ich gramatury oraz czasu na skomponowanie dania. Tradycjonaliści, którzy spożywają i będą nadal spożywać mięso i produkty odzwierzęce – nie znikną całkowicie.
Na korzyść chowu zwierząt w celach produkcji mięsa, działa także prawo, które zbyt wolno reaguje na nowe technologie. Każdy produkt z tej grupy wymaga zezwolenia na dopuszczenie do obrotu, a na to potrzeba czasu. Ostatnim argumentem jest cena, która w dużej mierze determinuje nasze wybory zakupowe, a ta przemawia na korzyść mięsa.

Oprac. Natalia Marciniak-Musiał

Wykorzystano materiały: m.in. BNP Paribas

Zdjęcie: Pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 14:06