Ceny świń

Koniec rosnących cen tuczników? Niektóre zakłady mięsne już obniżają cenniki

Ceny świń w UE nadal rosną, ale tempo wzrostów wyhamowuje. W Polsce niektóre zakłady mięsne zdecydowały się nawet na obniżki. Czy to zwiastuje koniec podwyżek w skupach?

Ceny świń nadal idą w górę, ale tempo wzrostów jest dużo mniejsze niż w ostatnich tygodniach. I choć na krajowym rynku niektóre zakłady mięsne podniosły stawki nawet o 1,40 zł/kg, to znalazły się i takie, które obniżyły cenniki o 10-40 gr/kg.

W naszej cotygodniowej sondzie ceny skupu tucznika z ubojni i zakładów mięsnych wahają się w granicach: od 5,10 zł/kg do 6,8 zł/kg w wadze żywej. Z kolei w klasie E stawki wynoszą nawet 8,50 zł/kg.

Na niemieckiej giełdzie VEZG podwyżki cen tuczników wyhamowały

Dziś, 30 marca, na niemieckiej giełdzie VEZG ceny tuczników poszły w górę siódmy tydzień z rzędu. Ale, podobnie jak w Polsce, wysokość tych podwyżek jest niższa od oczekiwań rolników. Notowania wzrosły tylko o 3 centy do poziomu 1,95 euro/kg, podczas gdy tydzień temu cena skoczyła o 7 centów, a 9 marca wzrost wyniósł aż 25 centów.

Wyhamowanie podwyżek ma związek z wyższą podażą świń.

- Oferta na niemieckim rynku trzody chlewnej jest szersza na początku nowego tygodnia ubojowego, a zatem bardziej zgodna z zapotrzebowaniem. Ceny tylko nieznacznie rosną - wyjaśnia Zrzeszenie Producentów Żywca i Mięsa (VEZG).

Dynamika wzrostu cen skupu została obniżona także w innych krajach UE. W ubiegłym tygodniu wzrosty w cennikach w stosunku do poprzedniego tygodnia zanotowano we Francji (+11 centów), Belgii (+10 centów), Austrii (+10 centów), Danii (+8 centów) i Hiszpanii (+8 centów). Bardziej umiarkowane wzrosty cenowe zanotowano w Holandii (+5 centów).

Zdaniem niemieckich producentów świń obecne ceny, mimo że są wysokie, nadal nie pokrywają kosztów produkcji. By rolnik choć trochę mógł zarobić na tuczniku, kilogram w rozliczeniu poubojowym powinien kosztować minimum 2,5 euro.

Czy ceny świń będą jeszcze rosły?

Jak wskazują analitycy banku Credit Agricole, mimo mniejszych podwyżek w tym tygodniu, w kolejnych miesiącach można oczekiwać wzrostu cen skup żywca wieprzowego. Korzystny trend to efekt niskiej podaży, co wynika z faktu, że tysiące gospodarstw rolnych zrezygnowało z dalszego chowu świń.

Jednocześnie w ostatnim czasie widać na rynku UE wzrost popytu na wieprzowinę, co wynika z coraz większej aktywności restauracji i firm cateringowych, które próbują wrócić do normalnej działalności po obostrzeniach pandemicznych. Poza tym zbliżają się Święta Wielkanocne.

Także Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej Polpig ocenia, że w kolejnych tygodniach mniejsza podaż tuczników będzie sprzyjała wzrostom cen skupu.

Ceny pasz dobijają producentów trzody chlewnej

Wzrosty cen świń, notowane od kilku tygodni, to oczywiście pozytywny impuls z rynku. Ale trzeba pamiętać, że cena za żywiec nadal nie pokrywa kosztów produkcji, które rosną w drastycznym tempie.

Hodowców dobija ją przede wszystkim wysokie ceny pasz. Mocno w górę idą ceny zbóż paszowych i pasz białkowych, w tym śruty sojowej i rzepakowej. Wynika to przede wszystkim z obaw rynku o dostawy tych towarów z Ukrainy. Przykładowo tona śruty rzepakowej kosztuje obecnie ok. 2600 zł, podczas gdy w ubiegłym roku było to ok. 1600 zł/t. Z kolei ceny śruty sojowej w portach kształtują się na poziomie 3000 zł/t. Bardzo droga jest też pszenica paszowa. Z naszej cotygodniowej sondy wynika, że skupy płacą za nią ok. 1500 zł/t. Podobne notowania osiąga w Polsce kukurydza, chociaż tu obserwujemy powolny trend spadkowy.

Rolnicy są zdruzgotani tymi cenami i mówią, że nie są w stanie udźwignąć tych kosztów. Niestety, analitycy rynkowi przewidują, że w najbliższych miesiącach ceny pasz nadal będą szły w górę.