StoryEditor

Jakie choroby zagrażają tej wiosny rzepakowi?

W zeszłym sezonie na północy kraju ujawniła się silna presja sprawcy wertyciliozy, niższa suchej zgnilizny i zgnilizny twardzikowej. Na południu natomiast, mimo ochrony roślin, problemem nadal była sucha zgnilizna kapustnych oraz wertycilioza. A jak będzie tej wiosny? Jakie choroby są największym zagrożeniem?
28.02.2022., 13:02h

Nadal obserwujemy niesłabnącą presję kiły kapustnych, która występuje w większości kraju. Bieżący sezon, dość wilgotny już od jesieni i z opadami śniegu, przy braku doboru odmian kiłoopornych będzie decydował o większym nasileniu tej choroby. Presji sprawcy kiły sprzyja temperatura ok. 22ºC, wilgotność ok. 70%, pełna pojemność wodna oraz niskie pH 5,3–5,7. Oprócz doboru odmian, sposobami ograniczenia porażenia są długa przerwa w uprawie rzepaku na tym samym stanowisku, odpowiednia struktura oraz odczyn gleby oraz zwalczanie samosiewów rzepaku i chwastów z tej samej rodziny, np. gorczycy, tasznika, tobołka czy stulichy.

W całym kraju marginalne znaczenie gospodarcze miały czerń krzyżowych i cylindrosporioza czy fitoplazmy.

Phoma nadal niebezpieczna

W całym okresie wegetacji rzepak może być infekowany przez grzyby powodujące suchą zgniliznę kapustnych. Wiosną, przy skąpych opadach i w temperaturze około 12°C dochodzi do wyrzutu zarodników workowych Leptosphaeria maculans, Leptosphaeria biglobosa i infekcji pierwotnych roślin rzepaku. Kolejno, kiedy na liściach i pędach widzimy jasne plamy z ciemnymi pyknidami, to stadium konidialne (Phoma lingam) dokonuje wtórych zakażeń. Patogeny powodujące suchą zgniliznę kapustnych wykazują zmienność i mają zdolność pokonywania odporności rzepaku, dlatego aby skutecznie chronić rośliny przed patogenami, wykorzystuje się odporność kodowaną wielogenowo. Największe nadzieje w skutecznym hamowaniu objawów suchej zgnilizny daje gen Rlm7, który decyduje o genetycznej odporności na L. maculans. W wielu odmianach rzepaku jest on obecny, co warto wykorzystać planując strategię jego ochrony.

Wertycilioza coraz częściej na polach

W centralnej Polsce już od kilku sezonów, a także w regionie północno-wschodnim kraju, notuje się nasilone objawy wertyciliozy. Sprzyja temu wzrost udziału rzepaku w zmianowaniu, uproszczenia w uprawie roli oraz stres suszy. Chorobę powodują grzyby (Verticillium dahliae, V. longisporum), które pozostają na plantacjach na resztkach pożniwnych zainfekowanych roślin, grzybni zalegającej w glebie oraz bardzo drobnych mikrosklerocjów. Te ostatnie mogą stanowić źródło infekcji nawet przez kilka lat.

Najczęściej do infekcji dochodzi przez uszkodzone włośniki, na skutek żerowania szkodników (śmietki kapuścianej, chowaczy). Wówczas grzybnia rośnie w kierunku wiązek przewodzących, utrudniając transport wody i składników mineralnych, co objawia się początkowo asymetryczną barwą liści, kojarzoną z niedoborami składników pokarmowych. Porażone rośliny mogą więdnąć, a kolejno na łodydze widoczne są linie słomkowej barwy, które z czasem ciemnieją. Bywają one mylone ze smugami, będących efektem spływania cieczy roboczej desykantu po łodygach rzepaku.

Co sprzyja wertyciliozie?

W objawach choroby charakterystyczne są także grafitowo zabarwione, z czasem prawie czarne tkanki, widoczne na przekroju łodyg oraz mikrosklerocja. Ostatecznie martwe pędy bieleją, co powoduje, że objawy mylone są z suchą zgnilizną kapustnych lub zgnilizną twardzikową, czy wtórnie notowaną szarą pleśnią. Dlatego też w diagnostyce polowej warto kontrolować zdrowotność pędów pozostających na ściernisku.

Oprócz braku zmianowania i uproszczeń w uprawie roli, również okresowa susza i wysoka temperatura (16 do 25°C) w okresie wegetacji rzepaku przy odczynie gleby na poziomie pH 6,5 stymulują nasilanie objawów. Niestety, na razie nie dysponujemy chemicznymi środkami ochrony roślin, ograniczającymi nasilenie wertyciliozy. Dlatego warto wybierać odmiany o wysokiej tolerancji na porażenie i optymalizować agrotechnikę. Wskazana jest także kilkuletnia przerwa w uprawie rzepaku na danym polu.

Czerń krzyżowych rzadziej

W okresie wegetacji rzepaku w mniejszym stopniu notujemy objawy czerni krzyżowych, którą powodują grzyby z rodzaju Alternaria. Sprawcy choroby występują przez cały okres jego wegetacji i porażają wszystkie organy nadziemne od siewki, liści, łodyg, aż po łuszczyny i nasiona.

Grzyby te wytwarzają konidia, które określa się jako zarodniki suchego powietrza. Oznacza to, że do rozwoju strzępek nie muszą mieć wysokiej wilgotności, a infekcja możliwa jest nawet przy deficycie wody. Częściej Alternaria w naszych warunkach jest przyczyną objawów zgorzeli przed- i powschodowej, co oznacza, że stosowanie zapraw nasiennych powinno ograniczyć ich presję.

Aktualnie dopuszczone do stosowania są dwie substancje aktywne w mieszaninie, zawierające fluopikolid i fluoksastrobinę.
Fot. agrarfoto

Więcej informacji i zestawienie zarejestrowanych fungicydów do ochrony i regulacji pokroju roślin w najnowszym wydaniu top agrar 3/2022 od str. 116.

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. kwiecień 2024 00:30