StoryEditor

Międzynarodowy Dzień Rzepaku na Dolnym Śląsku

Ośrodek Hodowli Zarodowej w Przerzeczynie  Zdroju zaprosił rolników na spotkanie poświęcone uprawie rzepaku ozimego.
21.06.2016., 09:06h
Przedplon ważny w uprawie rzepaku

Impreza rozpoczęła się od części wykładowej. Prof. dr hab. Andrzej Kotecki oraz prof. dr hab. Marcin Kozak z UP we Wrocławiu omówili najważniejsze aspekty technologii produkcji rzepaku ozimego. Podkreślali znaczenie przedplonu w wykorzystaniu potencjału plonotwórczego tej rośliny. Niewątpliwie najlepszy stanowią gatunki roślin bobowatych, jednak obecny udział zbóż w strukturze zasiewów powoduje, że to właśnie one są aktualnie najczęstszym przedplonem rzepaku.

Prelegenci zwrócili uwagę na jeden z poważniejszych problemów, z którym borykają się obecnie producenci rzepaku, a którym jest brak zapraw neonikotynoidowych. Brak legalnej możliwości stosowania tego typu środków zwiększa istotnie zagrożenie ze strony szkodników takich jak śmietka kapuściana, gnatarz rzepakowiec, mszyca kapuściana czy tantniś krzyżowiaczek. Wymaga to ponoszenia dodatkowych nakładów na zabiegi nalistne, których działanie jest mniej skuteczne.

Naukowcy z Wrocławia w swoim wystąpieniu poruszyli także temat związany z wartością słomy rzepaczanej, która jest bogatym źródłem materii organicznej oraz składników pokarmowych.

Jak radzić sobie z deficytem wody?

Prof. Jan Vašak z Uniwersytetu Rolniczego w Pradze podkreślił problem coraz częściej powtarzających się deficytów wody, z którymi zmagają się plantatorzy rzepaku w Polsce, Czechach i na Słowacji. Wymaga to zmiany w podejściu do technologii uprawy i nawożenia. Według profesora, jednym ze sposobów zminimalizowania negatywnych skutków zjawiska niedoboru wody jest zastosowanie systemu strip-till, który umożliwia wykonanie głębokiego spulchnienia roli, niezbędnego do prawidłowego rozwoju rzepaku, nawożenia wgłębnego oraz siewu nasion, w jednym przejeździe roboczym. Gość z Czech jest także zwolennikiem późnojesiennego, przypadającego na przełom października i listopada, nawożenia plantacji rzepaku azotem w formie mocznika stabilizowanego, w dawce ok. 50 kg/ha N. Ma to umożliwiać budowanie mocnego systemu korzeniowego przez rośliny rzepaku już od temperatury 2°C, dzięki czemu rośliny mają być bardziej odporne na okresy suszy wiosennej wykorzystaniu zapasów wody glebowej. Technologia taka stosowana jest już przez 70% plantatorów rzepaku w Republice Czeskiej.

Profesor Vašak jest autorem dość specyficznej, biorąc pod uwagę aktualne zalecenia, koncepcji mówiącej o tym, że sposobem na ograniczenie negatywnego wpływu niedoborów wilgoci i problemów z przezimowaniem jest zwiększenie normy wysiewu rzepaku ozimego do 70-80 nasion/m2, nawet w przypadku odmian mieszańcowych.

Większy areał roślin strączkowych

Kolejny gość z Czech dr David Bečka omówił znaczenie roślin strączkowych w Republice Czeskiej. Podkreślił fakt, że w ostatnim czasie nastąpił wzrost areału ich uprawy, głównie ze względu na konieczność spełnienia wymogów greeningu. Wyraził także nadzieję, że w związku z prowadzonymi pracami badawczymi i wdrożeniowymi, polegającymi na dostosowaniu odmian soi do warunków klimatu środkowo – europejskiego, w niedługim czasie producenci rolni naszego regionu będą mogli szerzej i efektywniej wykorzystywać walory tej wartościowej rośliny.
 Po części wykładowej, uczestnicy mogli zapoznać się z zaprezentowanym agregatem uprawowo–siewnym Falcon firmy Farmet. Przedstawiciel firmy podkreślił, że jest to sprzęt przydatny do pracy w różnych systemach uprawy. Ma budowę modułową, umożliwiającą przygotowanie roli w oparciu o wiele elementów uprawowych, włączając w to możliwość użycia specjalnej sekcji do uprawy pasowej. Agregat ma także w opcji wariant jednoczesnego nawożenia mineralnego czy wyposażenia go w siewnik punktowy do siewu roślin uprawianych w szerokie rzędy.

6 odmian rzepaku w 2 technologiach

Następnie uczestnicy udali się na pole rzepaku ozimego użytkowane przez OHZ. Prezentowana była na nim kolekcja 6 odmian rzepaku, wysianych w 2 technologiach: czeskiej oraz stosowanej standardowo w OHZ. Pierwsza z nich obejmowała uprawę i siew w systemie strip-till, z normą wysiewu 75 roślin/m2 oraz podanie późnojesiennej dawki azotu w formie mocznika stabilizowanego w ilości 46 kg/ha N. Technologia OHZ polegała na dwukrotnej uprawie agregatem do uprawy bezorkowej i siewie rzepaku zestawem uprawowo-siewnym z talerzową sekcją uprawową i wysiewającą, w obsadzie 45 i 36 nasion/m2. System taki od kilku lat dominuje w OHZ Przerzeczyn Zdrój. Pozostałe elementy agrotechniki były wspólne dla obydwu technologii. Podczas lustracji łanu przedstawiciele firm hodowlanych dokonali charakterystyki uprawianych odmian: KWS Marcopolos, Alvaro, Anniston, Archimedes, SY Annabella oraz SY Alistorm.

Mniejsza obsada daje lepsze efekty

Wszyscy uczestnicy zwracali uwagę na bardzo dobrą zdrowotność plantacji oraz jej wyrównanie. Profesor Vašak podkreślił, że na podstawie oględzin można stwierdzić, że wszystkie zabiegi agrotechniczne wykonane zostały prawidłowo i plantacja rokuje na wysoki plon. Porównując obie technologie uczestnicy wskazywali, że rośliny wysiane w mniejszej obsadzie wytworzyły grubsze łodygi oraz więcej rozgałęzień bocznych. W ramach pokazów polowych, zaprezentowana została także plantacja rzepaku zasiana punktowo, w rozstawie rzędów wynoszącej 30 cm.

Współorganizatorami imprezy były Katedra Szczegółowej Uprawy Roślin UP we Wrocławiu oraz Katedra Rostlinné výroby Česká Zemědělská Univerzita V Praze. Impreza odbyła się 9 czerwca 2016 r.

pz, fot. Zarzycki

Jacek Daleszyński
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński

redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
16. kwiecień 2024 13:20