Jesteś w strefie Premium
Rzepak bez odchwaszczania jesiennego

W odchwaszczaniu ozimin, w tym rzepaku podstawą powinien być zabieg jesienny. Co zrobić wiosną, jeśli nie udało się go wykonać?
Otrzymaliśmy pojedyncze sygnały, że nie wszystkim rolnikom udało się wykonać na całym areale rzepaku jesienny zabieg odchwaszczający. Ale jest jeszcze na to czas, oczywiście w konkretnych przypadkach. Przede wszystkim stosowane herbicydy muszą mieć dostęp do chwastów. Wynika z tego, że rzepak, w którym jeszcze teraz możemy wykonać odchwaszczanie musi się znajdować w fazie 5–6 liści (plantacje są zróżnicowane pod względem rozwoju w tym roku i można jeszcze takie spotkać). Na plantacjach, które zdążyły zakryć międzyrzędzia i tym samym chwasty zabieg nie będzie skuteczny.
Druga istotna sprawa to temperatura. Właściwie do momentu wystąpienia przymrozków można w miarę bezpiecznie stosować herbicydy nalistne. Jeśli mamy obecnie temperatury w nocy około 5oC, a w dzień 10–12oC to zabieg można wykonać w ciągu dnia w godzinach 12–14 bez obawy o uszkodzenie roślin.
Warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem, bo chwasty na plantacjach niechronionych są już dość mocno zaawansowane w rozwoju, a im później wykonany zabieg, np. późna jesienią czy też wiosną (co wymusza też zastosowanie innych środków) nie będzie już na pewno tak skuteczny.
Jeszcze teraz do jesiennego odchwaszczania rzepaku można by zastosować mieszaninę np. chlopyralid + pikloram + aminopyralid i metazachloru (np. Navigator 360 SL, Mariner 360 SL, Blast z preparatem zawierającym 500 g/l metazachloru).
Druga istotna sprawa to temperatura. Właściwie do momentu wystąpienia przymrozków można w miarę bezpiecznie stosować herbicydy nalistne. Jeśli mamy obecnie temperatury w nocy około 5oC, a w dzień 10–12oC to zabieg można wykonać w ciągu dnia w godzinach 12–14 bez obawy o uszkodzenie roślin.
Warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem, bo chwasty na plantacjach niechronionych są już dość mocno zaawansowane w rozwoju, a im później wykonany zabieg, np. późna jesienią czy też wiosną (co wymusza też zastosowanie innych środków) nie będzie już na pewno tak skuteczny.
Jeszcze teraz do jesiennego odchwaszczania rzepaku można by zastosować mieszaninę np. chlopyralid + pikloram + aminopyralid i metazachloru (np. Navigator 360 SL, Mariner 360 SL, Blast z preparatem zawierającym 500 g/l metazachloru).
Późna jesień
Im później tym mniej rozwiązań chwastobójczych. Późną jesienią teoretycznie można zastosować propyzamid. Starsze zalecenia mówiły jeszcze, że tą substancję można stosować podczas spoczynku zimowego rzepaku na glebę nie pokrytą śniegiem. Dziś w etykietach takiego zapisu już nie znajdziemy. Można natomiast propyzamid zastosować jesienią do fazy 6 liści rzepaku. Warto jednak pamiętać, że substancja rozkłada się pod wpływem promieni słonecznych i temperatury gleby – im wyższa, tym szybciej. Sam propyzamid działa też najlepiej na chwasty kiełkujące lub znajdujące się w fazie maksymalnie 1–2 liści, tylko przez korzenie. Nie zniszczy więc on zatem chwastów rozwiniętych, więc trudno opierać na nim ochronę chwastobójczą rzepaku.Wiosna i chwasty w rzepaku
Z kolei wiosną również nie mamy wielkiego pola do popisu. Mamy tu do dyspozycji tylko dwie substancje czynne: chlopyralid i pikloram. Substancje występują solo lub są składnikami mieszanin fabrycznych.Warto zwrócić uwagę na termin zabiegu. Zabieg należy wykonać, kiedy rzepak strzelił już w pęd. Jeśli pąki kwiatowe na pędzie głównym są zakryte liśćmi to zabieg jest wciąż możliwy. Jeśli natomiast pąki kwiatowe znajdują się już powyżej liści okrywowych to nie można wykonywać zabiegu, przede wszystkim mieszaniną chlopyralidu i pikloramu. Sam chlopyralid jest nieco bezpieczniejszy, ale nie zaleca się opóźniania zabiegu także tą substancją.
Następstwo roślin
Następstwo roślin ważne jest w przypadku jesiennego stosowania propyzamidu. Substancja ta zastosowana w pełnej zalecanej w etykiecie dawce zalega w glebie do 9 miesięcy i jest szczególnie niebezpieczna dla zbóż. Warto zatem pomyśleć, czy jej zastosowanie nie będzie kolidować z terminem siewu następczego zboża.jd, fot. Daleszyński
Przeczytaj również
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora