Zarejestruj się, i zaloguj aby przeczytać kolejne 3 artykuły.
Wszystkie przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
r e k l a m a
– Mnie się wydaje, że tytuł ustawy jest nieadekwatny do treści i powinien brzmieć projekt ustawy o zakłóceniu systemu funkcjonowania polskich Lasów Państwowych. Przeciwko takiej destabilizacji zebrano 3,5 mln podpisów w latach 2014-2015. Ta ustawa jest bardzo szkodliwa – mówił w czwartek na połączonych komisji rolnictwa i środowiska były minister środowiska Jan Szyszko.
Poszło o zapis, który określał, że koszty szacowania strat będzie pokrywał fundusz leśny Lasów Państwowych. Obecni na sali obrad przedstawiciele Lasów Państwowych przypomnieli posłom PiS jak będąc w opozycji zarzucali koalicji PO-PSL wydawanie pieniędzy LP na drogi. Ich zdaniem osłabianie funduszu leśnego jest niedopuszczalne. „Solidarność” Lasów Państwowych zagroziła też strajkiem przeciwko poprawce.
r e k l a m a
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami klub Platformy Obywatelskiej zgłosił poprawkę polegająca na wykreśleniu z komisji szacujących straty pracowników ODR-ów oraz wpisaniu na ich miejsce przedstawicieli Izb Rolniczych.
Polecany artykuł

Gospodarce łowieckiej grozi paraliż – podjęto prace nad nowelizacją
Z kolei klub Kukiz’15 oraz organizacje rolnicze apelowały, aby obowiązki szacowania strat przekazać do ARiMR.
- Szkody powinna szacować Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Z wielu źródeł dostajemy informację, że są problemy z kadrami w ośrodkach doradztwa rolniczego. Zwróciłem się do ministra rolnictwa z prośbą o informację o stan kard w ODR. Ponieważ minister nie odpowiedział zakładam, że jest tam bardzo źle – mówił poseł Jarosław Sachajko.
Zdaniem szefa sejmowej komisji rolnictwa w związku z przejściem na elektroniczne składanie wniosków o dopłaty bezpośrednie pracownicy ARiMR mają teraz mniej obowiązków i mogą zająć się szacowaniem strat.
– W projekcie OPZZiOR od dawna zapisaliśmy, że szkody szacuje obligatoryjnie ARiMR. Jest tam dział kontroli na miejscu, który zajmuje się szacowaniem strat po nawałnicach i przymrozkach – przekonywał również Sławomir Izdebski z OPZZiOR.
– Środowiska rolnicze nie akceptują obecnego modelu szacowania strat. To skarb państwa jest właścicielem dzikich zwierząt i to minister środowiska odpowiada za prawidłową gospodarkę łowiecką. Dla rolnika partnerem jest Skarb Państwa, a nie myśliwi. Dlatego moje roszczenia powinny iść do właściciela, a nie dzierżawcy obwodu łowieckiego – mówił Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych
Głos rządu
Minister Kowalczyk powiedział, że dla niego nie ma znaczenia czy szkody będzie szacował pracownik ODR czy ARiMR. Ale o wyborze ODR-ów zdecydował ministe rolnictwa, który nadzoruje obie instytucje. Minister środowiska rozwiewał także wątpliwości czy wystarczy pracowników ODR-ów do szacowania szkód.–- Uznano, że ODR maja większe moce przerobowe. Pragnę uspokoić każdej gminie jest przydzielony przedstawiciel ODR, a w powiecie są zespoły doradców. Z wojewódzkimi ośrodkami będą oczywiście podpisywane umowy, ale to nie znaczy, że doradcy siedzą w Warszawie, Kielcach czy inny mieście wojewódzkim i będą musieli jechać 100 km do gminy– mówił Henryk Kowalczyk.
Minister środowiska zwrócił również uwagę, że ODR też mają teraz mniej obowiązków i z chęcią zajmą się szacowaniem.
– Konsultowaliśmy się z ODR-ami i oni chętnie podejmą się tego zadania. W przypadku pomysłu powierzenia tych funkcji Izbom Rolniczym mielibyśmy powtórkę z sołtysów. To są funkcje społeczne – mówił Henryk Kowalczyk.
Mimo wielu emocji Sejm ostatecznie zdecydowaną większością przyjął propozycje posłów PiS, aby szacowaniem szkód zajęli się pracownicy ODR-ów. "Za" 355 posłów," przeciw" tylko 50, a "wstrzymało się od głosu" 13 posłów. wk
Widziałeś już nasze video "Michał Kołodziejczak (AgroUnia): Musimy zmusić polityków żeby podejmowali dobre decyzje!"?
r e k l a m a
r e k l a m a