Zarejestruj się i zaloguj aby przeczytać kolejne 3 artykuły.
Wszystkie przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
r e k l a m a
Wymieszanie dużych ilości resztek pożniwnych i obornika, czy podcięcie ścierniska po rzepaku – to jedne z trudniejszych zadań, jakie postawiliśmy przed testowanymi bronami firmy Bury. Producent z Kutna do naszego testu na około dwa miesiące dostarczył bronę Kobalt Strong oraz Koral o szerokości 3 metrów. W tym czasie każda z nich pracowała na łącznej pow. ok. 50 ha.
ZOBACZ FILM Z TESTU!
Różny kąt natarcia
Testowany model Kobalt Strong jest spadkobiercą oferowanych wcześniej przez producenta bron KBT. Wyróżnia je systemem regulacji kąta natarcia talerzy w zakresie od 0° do 20° i możliwość płynnego przesuwania rzędów talerzy na ramie.
Zwiększenie kąta natarcia poprawia efekt podcięcia i mieszania gleby (uprawa ścierniska), natomiast jego zmniejszenie poprawia cięcie brył i wymieszanie dużych ilości resztek lub poplonu. Producent dopuszcza stosowanie różnych kątów natarcia talerzy dla obu sekcji. W doborze ustawienia oprócz efektów pracy warto kierować się wynikającymi ze zmiany kąta natarcia oporami pracy, bo lepsze podcięcie to wyższe spalanie.
r e k l a m a
Zmiana kąta natarcia talerzy powoduje również ich poprzeczne przesunięcie, dlatego należy skorygować ustawienie sekcji tak, aby talerze sekcji drugiej pracowały między śladami talerzy sekcji pierwszej. Kobalt wyposażony jest w dwa rzędy talerzy o średnicy 560 mm. W opcji dostępne są talerze o średnicy 460 i 510 mm.
Solo i w parze z siewnikiem
Polecany artykuł

NASZ TEST: Twardziel z Finlandii
O 50 mm mniejsze talerze (510 mm) zastosowano w modelu Koral. Maszyna nie ma regulacji kąta natarcia talerzy, ale jej konstrukcja umożliwia zmianę dystansu między rzędami talerzy i przesunięcie wału. Jak podkreśla producent, pozwala to dostosować maszynę do specyfiki prac: szerszy odstęp do upraw pożniwnych, mniejszy do uprawy w parze z siewnikiem.
Podobał nam się solidny hydropak (dwa siłowniki), do którego po skróceniu dystansu między talerzami mogliśmy zaczepić siewnik. Po naszych sugestiach producent poprawił procedurę przestawiania sekcji talerzy, bo choć z założenia jest bardzo prosta – wystarczy odkręcić kilka śrub i przesunąć sekcję (wystarczą dwie osoby), to w praktyce niefortunne umiejscowienie kilku śrub i sworzni utrudniało ich demontaż.

top agrar Polska – roczna prenumerata

W czasie testu przekonaliśmy się, że nawet krótsza wersja brony Koral (odstęp między rzędami talerzy 70 cm) dobrze poradziła sobie ze zniszczeniem chwastów na uprawionym wcześniej ściernisku. Warunkiem była jednak praca z prędkością poniżej 10 km/h.
Różny kąt pracy talerzy
Niezależnie od wcześniejszych regulacji, w bronie Koral talerze są bardziej pochylone w kierunku podłoża niż w modelu Kobalt Strong. Plusem tego rozwiązania jest lepsze podcinanie ścierniska przy pracy na głębokości zaledwie 5–6 cm, co przekłada się na oszczędność paliwa. Pełne podcięcie ścierniska po zbożu w bronie Kobalt wymagało od nas zwiększenia głębokości do ok. 8 cm. Minusem Korala jest jednak większa wrażliwość na zapchanie pociętą słomą. Podczas pracy ziemia wraz z resztkami stopniowo osadzała się na szerokiej sprężynie, co prowadziło jej do zapchania.
Niewątpliwą zaletą obu bron jest indywidualne mocowanie talerzy na sprężynach, które bardzo szybko reagowały na nierówności i kamienie.
Galeria zdjęć


✕
r e k l a m a
r e k l a m a