StoryEditor

Nasz test: Joskin Siroko (VIDEO)

Kilkadziesiąt godzin pracy i rozrzucenie kilkuset ton obornika pozwoliło nam sprawdzić jakie są mocne i słabe strony jednoosiowego rozrzutnika Siroko S4010/9V marki Joskin.
08.12.2017., 14:12h
W trakcie testu rozrzutnik Siroko pracował z ciągnikiem klasy 130 KM i nieco słabszym o mocy 80 KM. Dzięki temu mogliśmy sprawdzić, jak z rozwożeniem poradzi sobie mniejszy traktor. W obu przypadkach praca przebiegała bez zarzutu pod warunkiem, że pole nie było zbyt grząskie. To ważne, bo w przypadku awarii głównego ciągnika łatwiej zastąpić go innym o mniejszej mocy.

Połączenie rozrzutnika z ciągnikiem nie sprawiło nam problemu. Podobało nam się oznaczenie sześciu przewodów hydrauliki siłowej, po dwa do obsługi napędu przenośnika podłogowego, zasuwy gilotynoweji stopy podporowej. Jeżeli ciągnik nie dysponuje trzema parami wyjść hydraulicznych, można zrezygnować z hydraulicznej stopy podporowej lub wspomóc się dodatkowym rozdzielaczem. Adapter napędzany jest z WOM.


Sterowanie rozrzutnikiem na polu nie sprawiało nam problemów. Zmiana prędkości posuwu przenośnika podłogowego za pomocą regulatora z pokrętłem i podziałką jest wygodna. Regulator pełni również rolę ogranicznika ciśnienia, co chroni układ napędowy przed przeciążeniem. Na czas pracy regulator montuje się za kabiną, w zasięgu traktorzysty, gdyż przewody hydrauliczne mocno się nagrzewają. Pod koniec rozrzucania warto nieco zwiększyć prędkość wysuwu, aby utrzymać równomierne pokrycie pola obornikiem. W trakcie pracy stosowaliśmy różne dawki od ok. 15 t/ha dla nawożenia pomiotu do około 45 t/ha w wariancie z obornikiem.

Pełną wersję testu przeczytać można w grudniowym wydaniu naszego magazynu od strony 100.
Fot. Beba
Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 17:58