Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Strona główna>Artykuły>Technika>Testy>

Nasz test: Agregat łąkowy APV

Świeżo uprawione pole i łąka to skrajne stanowiska pracy dla każdej maszyny rolniczej. Sprawdziliśmy, jak w tych warunkach poradził sobie agregat marki APV.

Jan Beba6 marca 2019, 14:20

Dostarczony do testu model GK 300 M1 to nowa konstrukcja austriackiego producenta. Test, w czasie którego sialiśmy trawę na gruntach ornych i podsiewaliśmy starsze użytki zielone, odbył się ubiegłej wiosny w południowej Wielkopolsce.

CIĘŻKI WAŁ

Agregat APV złożony z włóki wyrównującej, sekcji palców sprężystych, podsiewacza (więcej na str. 207) i wału jest stosunkowo krótki (1,98 m), co umożliwia pracę nawet z ciągnikami klasy 90 KM. Solidny wygląd maszyny potęgują wzmocnienia konstrukcji widoczne z zewnątrz, jak i wewnątrz ramy. Wraz z wałem zębatym o średnicy 410 mm skutkuje to sporą masą – 1450 kg. W efekcie musieliśmy dociążyć przednią oś ciągnika, a poprawę przyczepności szczególnie odczuliśmy w transporcie. Agregat można nieco „odchudzić”, decydując się na lżejszy o ok. 330 kg wał Cambridge o średnicy 390 mm lub montując siewnik na wsporniku nad sekcją zębową (bliżej ciągnika).


Dane techniczne:

szerokość robocza: 3,0 m
długość: 1,98 m
liczba zębów: 41
masa: 1450 kg
kategoria TUZ: kat. 2
zapotrzebowanie na moc: 66 kW
cena w wyposażeniu testowym: 15,3 tys. euro netto



Ciekawą alternatywą umożliwiającą współpracę z ciągnikami średniej mocy jest rozdzielenie agregatu i zamontowanie jego podzespołów na przednim (włóka + sekcja palcowa) i tylnym TUZ (podsiewacz + wał), o czym więcej w dalszej części artykułu. Łączenie agregatu z ciągnikiem przebiegało bez zastrzeżeń.



REGULACJA BEZ NARZĘDZI

W agregacie spodobały nam się praktyczne schowki w ramie, służące m.in. do przewożenia kluczy i zapasowych elementów roboczych. Dużym plusem jest także beznarzędziowa regulacja. Dotyczy to szczególnie wysokości zabezpieczonej przed uszkodzeniem włóki wyrównującej. Tu zmiana wysokości pracy odbywa się za pomocą wmontowywanej w uchwyty korby, a docelowa pozycja elementu ustalana jest samoblokującymi się sworzniami (jeden z lewej i jeden z prawej strony). Po usunięciu sworzni za pomocą korby łatwo podnosiliśmy włókę. Zarówno tu, jak i w innych punktach regulacji przydałaby się skala, co pozwoliłoby zapamiętać najlepsze ustawienia....

Pełną wersję testu prezentujemy w marcowym numerze „top agrar Polska” od strony 204.




Picture of the author
Autor Artykułu:Jan Beba
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)