Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Technika>Testy>

Test: John Deere 5125R

John Deere serii 5R to ciągnik dla wymagających odbiorców. W jego wyposażeniu można znaleźć wiele elementów, które do niedawna osiągalne były w największych traktorach. Oto test modelu 5125R

Dawid Konieczka28 lipca 2018, 05:39
W przedziale mocy 80–125 KM John Deere oferuje aż 15 modeli ciągników. Najpopularniejsze traktory to seria 5M (patrz nasz test w numerach 1/2018 i 2/2018). Tym razem oceniliśmy największy model dobrze wyposażonej serii 5R, oznaczony symbolem 5125R, który ma nową przekładnię Command 8.

Seria 5R wyróżnia się kompaktowymi wymiarami. Niewielki rozstaw osi (2250 mm) w połączeniu z dużym kątem skrętu kół pozwala zawracać na okręgu o promieniu zaledwie 3,75 m. To bardzo dobry wynik. Dostarczony do naszego testu traktor miał fabryczny ładowacz 543R. Ale o nim nieco później.

Mocne cztery cylindry 

Pod maską ciągnika pracował 4-cylindrowy, 16-zaworowy silnik PowerTech PWX o pojemności 4,5 l, który ma turbosprężarkę, intercooler i układ wtryskowy common rail. Aby spełnić normę emisji spalin Stage IIIb zastosowano układ recyrkulacji spalin (EGR), katalizator utleniający (DOC) oraz filtr cząstek stałych (DPF).

Producent informuje, że silnik testowanego ciągnika osiąga moc nominalną 91,9 kW/125 KM przy 2200 obr./min, a moc dostępna na WOM, wynosi 83,5 kW/113,5 KM przy 2200 obr./min. Nasze pomiary na hamowni wykazały, że moc na WOM wynosi 83,0 kW/113 KM. Oznacza to, że napęd wentylatora chłodnicy, pomp hydraulicznych oraz straty w przekładni wynoszą zaledwie 11% mocy silnika – to bardzo dobry wynik.

Zmierzona na WOM moc maksymalna wynosi 88,7 kW/121 KM i osiągana jest przy 1950 obr./min. Silnik ma również szeroki zakres stałej mocy – od 1700 do 2200 obr./min.


Największą zaletą silnika jest niskie jednostkowe zużycie paliwa, wynoszące minimalnie 242 g/kWh – to bardzo dobry wynik. Tylko jeden ciągnik przetestowany do tej pory przez „top agrar Polska” uzyskał minimalnie niższy wynik. W osiągnięciu tak niskiego spalania pomogły ciągnikowi 5125R niewielkie straty mocy w mechanizmach ciągnika. Przy pracy z mocą maksymalną zużycie  jednostkowe ON zbliżone jest do 250 g/kWh.

Umiarkowany apetyt na ON potwierdza również średnie jednostkowe zużycie paliwa zmierzone dla wszystkich 9 charakterystycznych punktów przewidzianych w teście OECD – wynosi ono 259 g/kWh. Ze względu na awarię pompki zasilającej w układzie paliwowym nie mogliśmy zmierzyć mocy i zużycia paliwa w czasie testu. Badania na hamowni przeprowadziliśmy na innym egzemplarzu ciągnika 5125R.

Osiem biegów pod obciążeniem

Dostarczony do testu egzemplarz miał najbogatszą wersję wyposażenia. Obejmowało ono przekładnię Command 8, hydraulikę z elektrozaworami i podłokietnik, w którym zintegrowano wszystkie najważniejsze elementy obsługowe.

Przekładnia Command 8 ma 4 zakresy A, B, C i D, co daje 32 przełożenia do jazdy w przód i 16 tył. Na każdym zakresie jest 8 biegów, mogliśmy je zmieniać pod obciążeniem w trybie ręcznym lub automatycznym. W przedziale prędkości od 4 do 12 km/h jest do dyspozycji aż 12 przełożeń.

Przed rozpoczęciem pracy wybieraliśmy zakres (A maks. 4,9 km/h, B maks. 11,4 km/h, C maks. 22 km/h i D maks. 42 km/h). Następnie pokrętłem w górnej części krótkiej dźwigni zmiany biegów nastawia się prędkość roboczą.

Przy pracy w trybie automatycznym elektronika sama dobierze przełożenie na danym zakresie zależnie od obciążenia. W trybie ręcznym biegi zmienia się popychając dźwignię w przód lub w tył. Podobała nam się jazda podczas transportu. W trybie transportowym przekładnia może pracować na zakresach B, C i D lub tylko C i D. W trybie automatycznym elektronika zmienia także przełożenia pomiędzy zakresami. To wygodne, bo w transporcie wystarczy tylko naciskać pedał gazu. Plusem jest to, że prędkość maksymalna osiągana jest przy 1750 obr./min.

W testowanym egzemplarzu sprzęgło pracowało mało precyzyjnie. Zbyt czułe sprzęgło utrudniało dokładne podjeżdżanie pod maszyny. Na plus nowej serii 5R trzeba zaliczyć możliwość zmiany kierunku jazdy w dwóch punktach. Oprócz dźwigni rewersu można używać także przycisku na dźwigni krzyżowej. Czułość rewersu reguluje się w 10 zakresach. Przydatną funkcją, zwłaszcza podczas pracy z ładowaczem jest możliwość zatrzymania ciągnika pedałem hamulca.

Nowością w tym segmencie ciągników John Deere jest kolorowy wyświetlacz na prawym słupku i panel przycisków, który zlokalizowano na końcu podłokietnika. Umożliwia on sprawną obsługę wszystkich podzespołów ciągnika, począwszy od ustawień obrotów silnika, przekładni, TUZ, hydrauliki, na regulacji czułości rewersu kończąc. Na panelu obsługowym korzystaliśmy z przycisków szybkiego dostępu do najczęściej używanych podzespołów, np. TUZ i hydrauliki.

Duży podłokietnik

Kabina jest starannie wykonana z materiałów o bardzo dobrej jakości. W tej klasie ciągnika na plus trzeba zaliczyć okazały podłokietnik, skupiający wszystkie elementy obsługowe. W nowym 5R nie ma deski rozdzielczej, wszystkie funkcje przejmuje wyświetlacz na prawym słupku. Po wciśnięciu pedału kierownica w 5R odchyla się, podobnie jak w większych modelach 7 i 8R. Niestety, w kabinie brakuje zamykanego schowka. Podobał się nam składany samoczynnie fotel pasażera.

Duża, wysoko zachodząca na dach przednia panoramiczna szyba w połączeniu z oknem dachowym zapewnia dobrą widoczność do przodu, a także na uniesiony ładowacz. Dużym plusem serii 5R jest opadająca do dołu maska silnika, co ułatwia pracę z ładowaczem. Widoczność w pozostałych kierunkach jest dobra.

Układ hydrauliczny zasilany jest pompą tłoczkową o maksymalnym wydatku 117 l/min. Testowany egzemplarz wyposażony był w elektronicznie sterowane sekcje hydrauliczne. Podobała nam się dźwignia krzyżowa. Umożliwiała ona precyzyjne sterowanie ładowaczem, zintegrowano w niej przyciski do zmiany biegów, a także przycisk zmiany kierunku jazdy. Dźwignia po każdym uruchomieniu silnika wymaga odblokowania przyciskiem – dobre i bezpieczne rozwiązanie. Kolejnym przyciskiem trzeba odblokować hydraulikę, jeśli zamierzamy korzystać z gniazd hydraulicznych. Testowany ciągnik wyposażony był dodatkowo w gniazda PowerBeyond.

Plusy/minusy:
+ oszczędny i mocny silnik
+ komfortowa przekładnia, dużo biegów do pracy w polu
+ dobra zwrotność
+ dobra widoczność

- niewygodna obsługa uchwytu łącznika centralnego
- lokalizacja gniazd pneumatycznych
- brak zamykanych schowków w kabinie
- ładowacz utrudnia dostęp do miarki oleju silnikowego

Tylny podnośnik II kat. ma udźwig niemal 5400 kg. W czasie testu pracowaliśmy z zawieszaną broną talerzową o szerokości 3 m i masie 1970 kg – udźwig był wystarczający. Nie podobał nam się uchwyt do łącznika górnego, w starszych modelach John Deere rozwiązanie było wygodniejsze. Nie najlepiej oceniamy także przycisk unoszenia/opuszczania TUZ, który umieszczono na podłokietniku obok przycisków do obsługi gniazd hydraulicznych. Obsługuje się go tak samo, jak przyciski do sterowania sekcjami hydraulicznymi. Rozwiązanie z suwakiem i przyciskami unoszenia/opuszczania jest naszym zdaniem lepsze. Wygodne pokrętło do regulacji głębokości pracy umieszczono z boku podłokietnika.

Ciągnik wyposażony był w 2-przewodową instalację pneumatyczną. Niestety, nie najlepiej usytuowano złącza pneumatyczne. Gniazdo oznaczone kolorem czerwonym umieszczono w dolnej części wspornika. Nie ma więc miejsca, aby odchylić maskownicę gniazda,  dlatego łatwo ją uszkodzić podczas podczepiania przewodów od przyczepy.
W wyposażeniu WOM były trzy prędkości 540, 540E i 1000 obr./min. Testowany egzemplarz miał także przedni TUZ i WOM.

Amortyzacja osi i kabiny

Bogate wyposażenie testowanego modelu 5125R obejmowało amortyzację przedniej osi z układem wielowahaczowym, a także mechanicznie amortyzowaną kabinę. Oba układy dobrze współdziałały ze sobą, co zapewniało wygodną pracę w polu, a także w transporcie. Można regulować ciśnienie oleju w układzie amortyzacji przedniej osi.

Duży plus dla ciągnika za bogaty pakiet oświetlenia roboczego LED – z lampami z przodu, boku i tyłu kabiny. Obejmował on także niewielkie lampki, które oświetlały schody wejściowe do kabiny.

W teście do dyspozycji mieliśmy ładowacz 543R, który unosi ładunek na wysokość 3,7 m. Ładowacz wyposażony był w układ samoryglowania osprzętu. Działa on tylko z oryginalnym osprzętem John Deere. Podobało nam się odczepianie. Po opuszczeniu wysięgnika na podłoże należy wyłączyć silnik, włączyć zapłon i wcisnąć przycisk, aby zniwelować ciśnienie w układzie.
Po wyjściu z kabiny trzeba rozłożyć stopy podporowe, odłączyć multisprzęg olejowy, a następnie odbezpieczyć główne sworznie mocujące. W tym celu należy wcisnąć niewielką dźwignię zabezpieczającą, pociągnąć dźwignię główną w dół, a następnie odchylić ją maksymalnie go góry, aż do momentu wyraźnego kliknięcia. Gwarantuje to samozabezpieczenie wysięgnika podczas kolejnego montażu ładowacza.

Czytelne wskaźniki

John Deere znakomicie rozwiązał wskaźniki z kłódką, które są bardzo dobrze widoczne z fotela traktorzysty i informują o poprawnym zabezpieczeniu ładowacza.
Ładowacz serii R wyposażony był w dodatkowe oświetlenie w dolnej części wysięgnika. Plusem serii 5R jest konstrukcja ramowa, do której montuje się konsole wsporcze dla ładowacza.

John Deere serii 5R to komfortowo wyposażony ciągnik, który dobrze sprawdzi się podczas pracy w obejściu i polu. Jego zaletami jest oszczędny i mocny silnik, komfortowa przekładnia Command 8 oraz starannie i bogato wyposażona kabina. Za ciągnik 5125R w wyposażeniu standardowym z przekładnią 16/16 trzeba zapłacić 222 000 zł netto. Cena testowanego egzemplarza wraz z ładowaczem 543R wynosi 323 000 zł.     dk           



1 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

2 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

3 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

4 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

5 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

6 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

7 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

8 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

9 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

10 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

11 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

12 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

13 z 24
John Deere 5125R w teście „top agJohn Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.rar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agJohn Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.rar Polska”.

14 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

15 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

16 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

17 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

18 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

19 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

20 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

21 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

22 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

23 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

24 z 24
John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

John Deere 5125R w teście „top agrar Polska”.

Picture of the author
Autor Artykułu:Dawid Konieczka
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)