TEST: Kultywator Zeta i dwa traktory [FILM]
W kolejnym teście pod lupę wzięliśmy kultywator ścierniskowy z POM Brodnica o szerokości 3 m. Byliśmy ciekawi, jak 19 sprężystych zębów poradzi sobie ze zrywaniem ścierniska po rzepaku, zbożu i kukurydzy na kiszonkę i czy rzeczywiście 3-m sprzęt może z powodzeniem współpracować z ciągnikiem o mocy zaledwie 80 KM.
Zeta wyposażona była w gęsiostopki o szerokości 170 mm, dzięki czemu mieliśmy pewność, że cała powierzchnia robocza jest dobrze podcięta. Podobało nam się, że kultywator mieszał wierzchnią warstwę gleby, wyrzucając większość korzeni na powierzchnię. To pomaga w późniejszej orce. Dobrze, że producent umożliwia wymianę standardowych elementów roboczych na dłuta. Przekonaliśmy się o tym po wykonaniu próbnych przejazdów w zrywaniu ścierniska po rzepaku. Okazało się, że najlepiej w dwóch pierwszych rzędach zamontować redliczki dłutowe.
Wymienne redliczki
Redliczki przykręcane są dwoma śrubami, więc wymiana dziewięciu zębów nie była kłopotliwa i zajęła nam około 20 minut. Konfiguracja taka najlepiej pracowała w trudnych warunkach wysokiej ścierni po rzepaku, za wyjątkiem mocno zachwaszczonej parceli. Wtedy zdarzyło się nam zapchać kultywator.
Istotna jest szybkość
Efekt pracy kultywatora w uprawie ścierniska w dużej mierze zależał od prędkości roboczej, bo zawieszone na solidnej sprężynie redlice intensywniej wibrują w trakcie szybszej pracy, szczególnie powyżej 10 km/h.
W pracy przekonaliśmy się jak duży udział w końcowym efekcie miało ustawienie palcowego zgrzebła znajdującego się za wałem daszkowym. Na polach z małą ilością resztek opuszczenie zgrzebła dodatkowo wyrywało podcięte korzenie. W przypadku pracy na fragmentach pól z większą ilością niepociętej słomy (np. na uwrociu) zgrzebło ustawione do intensywnej pracy zamiast równomiernie rozprowadzać słomę, pchało ją przed sobą. Niestety, na polu pozostały wtedy miejsca z nierówno rozłożoną słomą.

Pełną wersję testu kultywatora Zeta znajdziesz w listopadowym wydaniu „top agrar Polska” od strony 90.
Fot. Beba
Przeczytaj również

Podczas testu kultywator pracował zarówno z ciagnikiem o mocy 80 KM jak i modelem liczącym 130 KM.

Podobała nam się prosta regulacja głebokości roboczej.

Zeta to czterobelkowy kultywator. Na szerokości 3 m przykręcono 19 zębów.

Zęby zamocowane na solidnej sprężynie mogą mieć redlicę skrzydełkową lub prostą.