StoryEditor

5 sposobów na pracę z bydłem

Poprawione żywienie, poprawiona genetyka, poprawiona profilaktyka zdrowotna… Co zostało do ulepszenia? Możliwe, że sposoby pracy ze zwierzętami.
16.10.2017., 18:10h
Z roku na rok mamy coraz lepsze stada. To za sprawą postępu genetycznego, który przez ostatnie kilkadziesiąt lat zmienił nie do poznania hodowlę bydła. Zmienia się także na lepsze żywienie. Hodowcy nie żywią swoich zwierząt byle czym, dawki są dokładnie liczone, korzysta się z usług zewnętrznych doradców. Postęp obserwujemy także w hodowli roślin, przez co pasze z nim wytwarzane są coraz lepszej jakości. 
Coraz więcej precyzyjnych leków, szczepionek i preparatów do profilaktyki to mniejsze straty z tytułu chorób i urazów. 


Podsumowując, w hodowli bydła zrobiliśmy ogromny krok naprzód. Są jednak takie rzeczy, które z pokolenia na pokolenie pozostają niezmienne. Do takich należy obsługa zwierząt. Chociaż często doświadczenia przekazywane z pokolenia na pokolenie są skuteczne, to nie zawsze są właściwe z punktu widzenia dobrostanu zwierząt.
Wieloletni praktyk i specjalista w dziedzinie hodowli bydła, Mark Hilton, przedstawia pięć wskazówek, jak ułatwić życie i sobie, i krowie.


1. Bydło w naturze należy do grupy ofiar, uciekających przed drapieżnikiem. Każde zaburzenie naturalnego rytmu, nowe doświadczenie i czynnik zewnętrzny może wprowadzić je w stan gotowości. Badania pokazują, że krzyczący człowiek stresuje bydło o wiele bardziej niż tak samo głośne uderzenia metalu o metal. Kiedy głośno odezwiemy się do krowy, odwróci głowę w stronę, skąd pochodzi dźwięk. Inne często ignoruje. Obsługując bydło lepiej nie podnosić głosu. To nie tylko uspokoi krowę, ale i innych pracowników.


2. Przeprowadzanie bydła z miejsca na miejsce powinno odbywać się spokojnie nawet wtedy, kiedy krowy nie są posłuszne i irytują człowieka, który jest ich przewodnikiem. Machanie rękoma i krzyki nie pomogą, chociaż instynktownie większość ludzi próbuje właśnie tego sposobu. Co pomoże? Specjalista radzi, by użyć długiego kija z czymś w rodzaju flagi na końcu i machaniem przeganiać krowy. Skuteczne jest zazwyczaj poklepywanie krów po zadzie tak, by ruszyły naprzód. 
Nie pomaga? Wielu hodowców stosuje skręcenie ogona (ku górze i na boki). Jednak często robią to źle; powinniśmy pamiętać, by natychmiast, gdy krowa ruszy naprzód, puścić. W ten sposób nauczy się, że wykonała polecenie poprawnie, a nie tylko została skrzywdzona. 


3. Czy dobrze znamy pomieszczenia, w których przebywa bydło? To wydaje się być oczywiste, w końcu kilka, kilkanaście razy dziennie właściciel lub pracownik przebywa w oborze. Doświadczeni hodowcy mówią, że jeśli bydło nie potrafi poprawnie korzystać z budynku, to wina człowieka, a nie krowy, która w tym przypadku zawsze ma rację. 
Jeśli krowy często omijają jakieś miejsce w oborze, to znaczy, że coś im w nim nie odpowiada, czy to brud, przeciąg czy krzywa posadzka. A może budynek jest zaprojektowany tak, że krowy zmuszone są z dobrze oświetlonego miejsca przechodzić w ciemne kąty i prawdopodobnie wcale nie chcą? Cokolwiek jest problemem, należy go zlikwidować.


4. Aklimatyzacja jest ważna nie tylko dla ludzi. Źle się czujesz w nowym miejscu? Krowa też. Na gospodarstwie, gdzie jako cielęta zwierzęta wielokrotnie zmieniają miejsca “zamieszkania” i grupy, wzrasta ich stres. To praktycznie dzieci, należy zapewnić im spokój.
Jeśli bydło korzysta z wolnego wybiegu lub pastwiska, nowe osobniki powinny mieć do dyspozycji otwarte furtki i bramy i same spróbować “wolności”. Śpieszy się? Wracamy do punktu 2. Należałoby jednak pamiętać, że bydło nie powinno być zmuszone do biegu! Jeśli krowa czuję potrzebę, by biec, trudno będzie ją zatrzymać, ale absolutnie nie wolno zmuszać jej do galopu.


5. Czy znamy czułe punkty na ciele krów? Nozdrza, skóra na karku (u cieląt), pachwiny, ogon - najczęściej ucisk w tych okolicach pomaga radzić sobie z niesfornymi osobnikami. Ale wiedza gdzie, to nie wszystko. Wracamy tutaj do problemu ucisku, który trwa zbyt długo. Gdy tylko krowa jest posłuszna, należy zmniejszyć nacisk. To klucz do bezstresowego radzenia sobie z bydłem. W ten sposób nagradzamy zwierzę.


Dla jednych te informacje nie są żadną nowością, inni nadal się uczą, jak postępować z tak dużymi zwierzętami, jak krowy. Najważniejsze to pamiętać, że zestresowana krowa - to zestresowany hodowca.
al na podst. BEEF
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2024 03:06