StoryEditor

Mleko ma dobre perspektywy

Produkcja mleka będzie się rozwijała. Pytanie tylko, czy zdołamy wykorzystać tę szansę w dobie globalizacji rynku? – zastanawiali się eksperci podczas Forum Spółdzielczości Mleczarskiej.
18.10.2017., 21:10h
– Wszystkie prognozy wskazują na to, że kolejnych lata spożycie mleka będzie wzrastało, nie tylko ze względu na większą liczbę ludzi na świecie ale i wzrost konsumpcji tj. o ok. 1,8% w skali roku – podkreślała Brigitte Misonne z Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Komisji Europejskiej podczas XV Forum Spółdzielczości Mleczarskiej w Serocku (woj. mazowieckie).

Jak zaznaczała przedstawicielka KE, większe zainteresowanie mlekiem pociągnie za sobą wzrost jego produkcji w UE, która w 2026 roku wyniesie ok. 177 mln t. Krajami, które zdecydują o rozwoju sektora produkcji mleka, będą niewątpliwie Chiny i Indie. Spożycie mleka wzrośnie również zdecydowanie w Rosji, która nadal jest drugim importerem produktów mlecznych na świecie. Niestety, póki co producenci w UE nie mogą z tego skorzystać.
– Rosja z dość dużym sukcesem osiągnęła wzrost produkcji rolnej. W wielu obszarach udało jej się uzyskać samowystarczalność. Ku naszemu zadowoleniu ma jednak ona cały czas wiele do zrobienia w sektorze mleka. Dominują tam bowiem nadal małe mleczarnie, a ok. 50% produkowanego mleka nie trafia do przetwórstwa – komentował Jakub Olipra, ekonomista z banku Crédit Agricole.

O tym, że szansę związaną ze wzrostem spożycia mleka, trzeba wykorzystać przekonywał Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa i rozwoju wsi. Wpisuje się w to –  przygotowywana przez resort – strategia odpowiedzialnego rozwoju, która ma wzmocnić pozycje Polki na unijnym i światowym rynku mleka. Do 2020 roku zakłada ona m.in. zwiększenie konkurencyjności polskich gospodarstw rolnych, produkcję żywności wysokiej jakości a także opracowanie polskich specjalności żywnościowych pod kątem ekspansji zagranicznej. Do realizacji ma trafić także plan innowacyjnego rozwoju produktów i przetworów mlecznych. Ten ostatni – zgodnie z zapowiedzą Jurgiela – ma obejmować szereg działań w zakresie marketingu i promocji.

– Pomimo dużego postępu w polskim mleczarstwie, nadal mamy wiele do poprawienia jeśli chodzi o konkurencyjność i efektywność na etapie produkcji mleka. Kolejny etap to zwiększenie koncentracji i konsolidacji na poziomie przetwórstwa, a także zastosowanie skutecznych i nowoczesnych technik promocji, tak żeby znaleźć się na głównych rynkach importowych – komentował Waldemar Sochaczewski z departamentu rynków rolnych MRiRW, zaznaczając, że obiecujący jest przede wszystkim wzrost konsumpcji mleka w dużych obszarach populacji ludzi tj. Chinach czy Północnej Afryce.

– Rozwój branży mleczarskiej nie jest możliwy bez globalizacji. Świadczą o tym dane za ostatnie 20 lat. Na początku lat 90-ych ubiegłego wieku UE odpowiadała za ok. 50% światowego eksportu produktów mlecznych, podczas gdy dziś osiąga zaledwie ok. 26%. Niestety, jesteśmy odizolowani od światowego rynku i nie jesteśmy wstanie się rozwijać. To ważne dla polskiej branży mleczarskiej, która produkuje ok. 20% więcej mleka niż jest wstanie wykorzystać na rynku wewnętrznym. W efekcie musimy wchodzić na rynki zagraniczne. Bez globalizacji nie jest to możliwe – uzupełniał Olipra.

Z drugiej jednak strony, jest wiele małych podmiotów przetwórczych, które mogą znaleźć swoje miejsce na rynku, skupiając się na produkcji lokalnej w danym regionie. Świadczą o tym wypowiedź Jeana-Luisa Buëra, radcy ds. rolnictwa w ambasadzie Republiki Francuskiej. Jego zdaniem, jeśli ktoś jest małym producentom, to zawsze może sprzedać swój produkt w swoim regionie. Trzeba jednak pamiętać, że produkty te muszą być najwyższej wartości i zgodne z oczekiwaniami lokalnej społeczności. Podobne zdanie miał Martijn Homan, radca ds. rolnictwa ambasady Królestwa Niderlandów.
– Mali producenci powinni ze sobą współpracować. Choć ok. 90% rolników produkującym mleko w Holandii tworzy spółdzielnie, a jednak spółdzielnia sprzedaje ok. 70% całkowitej produkcji kraju, to obserwujemy coraz większy popyt na niszowe produkty na lokalnym rynku. Dla przykładu konsumenci, chcą płacić więcej za mleko od krów wypasanych na pastwisku – zaznaczał Homan.

mj
Fot. Jajor



Marcin Jajor
Autor Artykułu:Marcin Jajor

redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
16. kwiecień 2024 22:44