StoryEditor

Zredukowane kontrole BSE

Szykują się zmiany w zasadach zwalczania BSE. Od przyszłego roku zwierzęta poddawane ubojowi nie będą badane w kierunku wykrywania choroby szalonych krów. To efekt coraz lepszej sytuacji epizootycznej w całej Europie.
28.11.2017., 10:11h
Jak pisaliśmy w maju tego roku, Światowa Organizacja ds. Zdrowia Zwierząt nadała Polsce status kraju o znikomym ryzyku wystąpienia Gąbczastej encefalopatii bydła (BSE) u bydła. To efekt dobrej sytuacji epizootycznej w odniesieniu do tej choroby (ostatni przypadek BSE w Polsce stwierdzono w lutym 2013 r.) i starań Głównego Inspektoratu Weterynarii, który od października 2016 r. zabiegał o zmianę dotychczasowego statusu „o kontrolowanym ryzyku” na najwyższy możliwy „o znikomym ryzyku wystąpienia BSE”. Pisaliśmy o tym w wywiadzie z lek. wet. Włodzimierzem Skorupskim (10/2016 TB) oraz lek. wet. Pawłem Niemczukiem (3/2017 TB).

W latach 2001-2013 wykryto 75 przypadków tej choroby na 6,5 mln wykonanych badań. Najwięcej przypadków, bo aż 20, wykryto w 2005 r. Dzięki efektywnemu zwalczaniu BSE w całej Unii Europejskiej i skutecznemu systemowi jej monitorowania, począwszy od 1 stycznia 2018 r. zwierzęta poddawane ubojowi nie będą badane w kierunku BSE. Obowiązkiem badania w kierunku BSE objęte pozostaną nadal zwierzęta należące do grupy ryzyka oraz w przypadku, gdy ich zachowanie nasuwa podejrzenie wystąpienia BSE.

Ministerstwo rolnictwa opracowało już specjalny program zwalczania choroby szalonych krów do 2020 r. Po poluzowaniu przepisów będzie on polegał na prowadzeniu aktywnego nadzoru, czyli badania bydła zaliczanego do grup ryzyka:
  • zwierzęta padłe;
  • poddane ubojowi z konieczności;
  • wykazujące nietypowe objawy w trakcie badania przedubojowego;
  • zwierzęta, które doznały urazów w trakcie transportu lub w rzeźni;
  • zwierzęta, które zostały zabite w ramach zwalczania choroby zakaźnej zwierząt;
  • zwierzęta ze stad, w których stwierdzono stosowanie przetworzonego białka zwierzęcego w żywieniu (mączek mięsno-kostnych).

Próbki będą pobierane od zwierząt w wieku powyżej 48 miesiąca życia, co oznacza, że badaniem będzie objętych ponad 37 tysięcy zwierząt.
Obniżenie ilości badanych zwierząt spowoduje, że spadną koszty walki z BSE. Szacuje się, że rząd będzie musiał co roku wyłożyć na ten cel do 2020 r. 1,2 mln zł. Jednocześnie możemy liczyć na rekompensaty tych wydatków z unijnego budżetu . Polska wystąpi o  współfinansowanie 75% wydatków na ten cel. W ramach realizacji programu nie przewiduje się kosztów ponoszonych przez posiadaczy bydła.

Zgodnie z przepisami, podejrzenie wystąpienia choroby zakaźnej zwierząt, w tym wystąpienie objawów neurologicznych u zwierząt, które mogą być spowodowane BSE, podlega obowiązkowi niezwłocznego powiadomienia służb weterynaryjnych. Ponadto rolnik ma obowiązek natychmiastowego informowania powiatowego lekarza weterynarii o każdym przypadku padnięcia bydła. Nie przewiduje się kar za zgłoszenie, w wyniku którego nie zostanie potwierdzona choroba. Nie przewiduje się również zwrotu kosztów poniesionych przez osobę zgłaszającą podejrzenie choroby, jeśli podejrzenie to się nie potwierdzi.

wk
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 05:45