StoryEditor

Uwaga! Mamy pomór w dużej chlewni!

No i stało się. Afrykański pomór świń ASF wybuchł w podlaskiej tuczarni na ok. 1000 zwierząt.  Trwa likwidacja ogniska.
10.07.2017., 10:07h
Potwierdzamy nieoficjalne doniesienia o pojawieniu się pomoru w dużej chlewni. Jak poinformował w rozmowie z naszą redakcją Henryk Grabowski – wojewódzki lekarz weterynarii w Białymstoku – to prawda. ASF wybuchł w tuczarni mieszczącej nieco ponad 1000 zwierząt. Gospodarstwo, w którym badaniami laboratoryjnymi potwierdzono ASF znajduje się w gm. Goniądz w pow. monieckim.

– W gospodarstwie tym znajdują się świnie gotowe do sprzedaży, ważące ponad 100 kg – mówi Grabowski. – W przyszłym tygodniu miały być sprzedane do ubojni. Zwierzęta pochodzą z hodowli krajowej.

Sytuacja jest niepokojąca. Zdaniem Grabowskiego tuczarnia spełnia obowiązujące zasady bioasekuracji, tzn. jest ogrodzona siatką, posiada maty dezynfekcyjne w bramach i wejściach do budynków.

Należy jednak pamiętać, że z powiatu monieckiego, który jest zagłębiem świńskim, od miesiąca dochodzą niepokojące sygnały, świadczące o tym, że wirus zadomowił się w chlewniach. To już czwarte ognisko w ciągu 4 tygodni z tym że poprzednie były mniej liczne.

Zdaniem służb weterynaryjnych należy liczyć się z tym, że mogą pojawić się kolejne ogniska. Ponadto niemal nie ma tygodnia, aby weterynaria nie odnotowywała nowych przypadków ASF u dzików w tamtejszym terenie. Oznacza to, że presja wirusa z środowiska jest duża.  aku
Anna Kurek
Autor Artykułu:Anna Kurek

redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. kwiecień 2024 04:39