Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Uprawa>

Nawożenie dolistne: susza i wysokie temperatury. Pryskać czy czekać?

Obrazek

Temperatura na zewnątrz rośnie i zbliża się już do 30°C. W takich warunkach każdy zabieg nalistny może wyrządzić więcej szkody i pożytku. Co zatem robić, jeśli np. w buraku jest termin podania chociażby boru?

Jacek Daleszyński7 czerwca 2023, 12:17

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Wysokie temperatury i susza = mniejsze zdolności pobierania składników
  • Składniki łatwo przyswajalne - czy można zastosować chelaty?
  • W warunkach stresowych warto sięgnąć po aminiokwasy
  • Poranny oprysk z rosą - tak czy nie?

 

Wysokie temperatury i susza = mniejsze zdolności pobierania składników

Niestety okres wysokich temperatur i właściwie obecna już susza nie są najlepszymi warunkami do wykonywania zabiegów nalistnych. Rośliny mają wtedy mniejszy turgor, a jest to obrona przed nadmierną utratą wody w niesprzyjających warunkach. Skoro rośliny są mało uwodnione, to liście nie mają już takiej zdolności pobierania składników. Wymaga to bowiem nakładu energetycznego, a w takich warunkach rośliny zmniejszają intensywność wszystkich procesów fizjologicznych. Poza tym zmniejszony turgor roślin oznacza większe stężenie składników w soku komórkowym. Dodając kolejne w zabiegu nalistnym jeszcze bardziej to stężenie zwiększamy, a to może skutkować uszkodzeniem liści i widocznymi objawami fitotoksyczności.

Składniki łatwo przyswajalne - czy można zastosować chelaty?

Jeśli jednak chcemy wykonać zabieg nalistny teraz, to trzeba się skupić na składnikach łatwo przyswajalnych w postaci np. chelatów. Co ze wspomnianym wcześniej borem? nie występuje on jako chelat, tylko w formie soli, jednak producenci nawozów nalistnych nie odradzają jego zastosowania. Warto pamiętać, że decyzję o nawożeniu nalistnym trzeba podjąć na podstawie znajomości swojego pola. Jeśli gleba ma możliwość dłuższego utrzymania wody, z której skorzystają rośliny, to można się pokusić o dokarmianie. W przeciwnym razie ryzykujemy uszkodzenie roślin, które skutkować będzie nawet zahamowaniem rozwoju, a to na pewno spowoduje spadek potencjalnego plonu.

W warunkach stresowych warto sięgnąć po aminiokwasy

Wielu producentów poleca w warunkach stresowych stosowanie np. aminokwasów czy wyciągów z alg zawierających chociażby hormony roślinne. Składniki te mają być łatwo przyswajalne i od razu włączane w metabolizm roślin, co nie obciąża ich energetycznie. Trudno odmówić logiki takim argumentom, więc jeśli ktoś chce dodatkowo zainwestować, to oczywiście warto spróbować takich preparatów.

Poranny oprysk z rosą - tak czy nie? 

Chwilowe uwilgotnienie roślin np. przez rosę może poprawić wchłanianie składników z cieczy roboczej. Jeśli już musimy ratować rośliny, np. kukurydzę, która na niektórych plantacjach pomimo wysokich już temperatur jest jeszcze fioletowa w wyniku zakłóconego pobierania fosforu, zastosujmy odżywki bardzo wcześnie rano. Jeśli rosa w ogóle nie występuje, lepiej zrezygnować z zabiegu. Niestety, na najbliższe kilkanaście dni nie jest zapowiadany konkretny deszcz. Spodziewać się można raczej lokalnych burz z racji wysokich temperatur.

jd, fot. Daleszyński


Picture of the author
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński
Pozostałe artykuły tego autora

Masz pytanie lub temat?Napisz do autora

Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)